,
Siostra zakonna Mary Angela .Kto tam jest w Ĺrodku?
Pojawiła się w ,,Nieposkromionej" jako miła ,sympatyczna ,gotowa pomóc w najgorszej sprawie : Siostra zakonna Mary Angela .Szefowa Kociej Budy .
Co o niej myślicie .? Według mnie była bardzo sympatyczna ,jak na katoliczkę nie odepchnęła Zoey ,przyjęła spokojnie do świadomości ,że jest adeptką w wampirzej szkole .Lubię ją za jej pozytywną energię .Autorki fajnie wymyśliły jej postać . Też tak myślę.. Fajna kobita zwłaszcza że jest katoliczką.. Takie postacie powinny (być ale za dużo).. Dokładnie, ona jest świetna . Miła, pomocna, tolerancyjna. Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w następnych częściach, a kto wie, być może będzie miała jakąś ważną rolę do odegrania... zgadzam się wypowiedziami powyżej. nic dodać, nic ując Miejmy nadzieje że jeszcze sie pojawi.. pewnie, ja też mam nadzieje, ale na przyszłosć napisz dlaczego chcesz żeby sie pojawiła, po co, jakie masz o niej zdanie, jaki może mieć wkład na przyszłość? Jednolinijkowce nic nie wnoszą do dyskusji, zapraszam do zapoznania się z regulaminem. MoonWay Też bardzo ją polubiłam. Nie wiem co mam jeszcze dodać do Waszych wypowiedzi, wszystko chyba zostało ujęte. Mam nadzieję, że się jeszcze pojawi. ja myślę, że Mary Angela będzie miała jakis wkład w historie Z, np ochrona babci Redbird, albo przechowywanie kotów w kociej budzie podczas ataku Kalony i Neferet (hahahaha). To chyba jedna z najbardziej pozytywnych postaci w książce. Nie da się je nie lubić, bo od razu wzbudza sympatie człowieka . Dla mnie jest taka hmm zagadkowa... Trudno do końca ją przejrzeć bo choć na pierwszy rzut oka widać, że jest dobra to kryje sie w niej cos czego nie mogę rozgryźć moon_night_shadow w sumie to tak o niej nie myślałam to dopero po przeczytaniu twojego postu zaczęłam się zastanawiać. Siostra jest miła, sympatyczna, bardzo pomocną i niosąca pomoc..... ale przecież normalny, zdrowy na umyśle człowiek, jeszcze taki jak siostra Mary Angela wygnałby Zoey i jej całe te waporze społeczeństwo do diabla, a tu taka niespodzianka!! Ta postać jest naprawdę niesamowita, zagadkowa i hmm... otwarta na inne niesamowitości tego wampirzego świata. Właśnie chodzi mi o to, czy siostra miała na uwadze tylko dobro Zoey i jej przyjaciół, wierząc, że Nyks jest wcieleniem Matki Boskiej, ale czy tylko o to jej chodziło, czy to właśnie nią kierowała naprawdę? Fajna z niej kobitka, bardzo ją polubiłam Jest sympatyczna i chętna do pomocy, jak najbardziej pozytywna postać w książce. nic do niej nie mam, jest nawet w porządku. spodobało mi się, że zaakceptowała wampiry, jak Zoey i Afrodyta miały pomysł z tą kocią budą. ale ogółem jest mi obojętna. Właśnie chodzi mi o to, czy siostra miała na uwadze tylko dobro Zoey i jej przyjaciół, wierząc, że Nyks jest wcieleniem Matki Boskiej, ale czy tylko o to jej chodziło, czy to właśnie nią kierowała naprawdę? Może ta siostra ma jakies tajemnice, o ktorych nie mamy jeszcze pojęcia.... nigdy nie wiadomo co autorki zaolanują, przecież one zawsze czymś zaskakują. Pożyjemy zobaczymy. Cierpliwość czasem się opłaca. Hehe Tak. Może się przecież okazać, że za pomoc dla Zoey chce coś od niej. A Zoey tego nie zdoła zrobić i dołączy do Kalony. nie sądzie żeby ta siostra zakonna była zła i odwróciła się od Zoey Ja myślę że jest bardzo fajna i nie wypędziła wtedy Zoey z Kociej Budy za to że jest adeptką.Przyjaźnie się zachowywała w stosunku do innych no i nie zostawiła babci Redbird gdy ona potrzebowała opieki i była w szpitalu.Ogólnie to ją bardzo polubiłam Ja ją od początku polubiłam. Myślę, że może później odegrać jakąś ważną rolę... Jest na pewno osobą, która mam własne zdanie i się go trzyma. To miłe że postanowiła pomóc Zoey w tak trudnej chwili. Po "Osaczonej" dowiedziałam się, że jest na prawdę godna zaufania Siostra Mary Angela odegrała bardzo ważną rolę w życiu Zoey i jej przyjaciół. Mimo, iż była katoliczką, nie odrzuciła Zo. Porównała Nyks do Matki Boskiej, opiekowała się Sylvią Redbird. Jest osobą godną zaufania. Szkoda, że od "Przebudzonej" przestała odgrywać ważną rolę, praktycznie w ogóle o niej nie słychać. Mam nadzieję, że nie odeszła w zapomnienie i jeszcze o niej usłyszymy w którejś części Domu Nocy. Fajna z niej kobieta akceptującą wampiry, ich boginię i zwyczaje. Dała schronienie Zoey i jej grupie podczas gdy tego potrzebowali i nie traktowała ich jakoś z dystansem mimo tego kim są tylko jak normalna młodzież, która potrzebowała pomocy. |