, problem z wyprowadzaniem psa ďťż

problem z wyprowadzaniem psa

Kto tam jest w środku?
tak się zastanawiam bo nie można wyprowadzać psów za bardzo u mnie w parku a na łące nie ma żadnych lamp, myślicie, że ma sens pisać petycję o zainstalowanie oświetlenia parkowego gdzieś na drodze obok łąki?

nie uśmiecha mi się wyprowadzanie psa po nocy gdzieś gdzie nie ma świateł


Racja. Warto się nad tym zastanowić A na prawdę nigdzie wokół Ciebie nie ma takiego dobrze oświetlonego miejsca ?
Szansa i sens istnieją zawsze,pytanie ile podpisów musisz zebrać aby cokolwiek zdziałać w tej sprawie. Jeżeli niedaleko jest łąka czy lasek,to tam spokojnie możesz chodzić z psem na spacer,tak aby mógł się wybiegać. Brak oświetlenia psu nie przeszkadza:)
Właśnie... po co Ci lampa na spacerze? Jeżeli boisz się, że się zgubi piesek (np. szczeniak) załóż mu czerwone, pulsujące światło na obrożę - ja tak robiłem. A jeżeli ty się boisz o siebie - latarka! Petycje do urzędów (obojętnie jakich) raczej są nic nie warte. Chyba, że złożysz petycje o podniesienie zarobków radnym. Rozpatrzą tego samego dnia - oczywiście pozytywnie.



Właśnie... po co Ci lampa na spacerze? Jeżeli boisz się, że się zgubi piesek (np. szczeniak) załóż mu czerwone, pulsujące światło na obrożę - ja tak robiłem. A jeżeli ty się boisz o siebie - latarka! Petycje do urzędów (obojętnie jakich) raczej są nic nie warte. Chyba, że złożysz petycje o podniesienie zarobków radnym. Rozpatrzą tego samego dnia - oczywiście pozytywnie. ~
Ze światełkiem pełna zgoda. Co do petycji - sprawę oświetlenia może dałoby radę przepchnąć w ramach budżetu obywatelskiego?
To też dobra myśl i na pewno warto moim zdaniem spróbować. Z drugiej strony oświetlenie to też jakiś komfort podczas wieczornych spacerów,szczególnie dla właścicieli psów. Pulsująca obraża okej,ale jeżeli piesek ucieknie w stronę lasu to i tak na niewiele się to zda.
Takie oświetlenie na pewno by się przydało, bo ogólnie strach jest chodzić po osiedlach po ciemku. Tylko jeżeli nie będzie jakiegoś efektu od władz miasta to będziesz musiał poradzić sobie w inny sposób. Niestety pozostanie wyprowadzanie psiaka na smyczy po zmroku.
Zgadza się,wtedy przynajmniej masz tą pewność,że piesek nie ucieknie,nie przestraszy się tak jaw przypadku kiedy byłby bez smyczy. Z ciekawości daj znać jak zakończyła się ta sprawa,czy petycja złożona.
Zwróć się do urzędu miasta ewentualnie do odpowiednich instytucji.
Tak, to może być pomocne rozwiązanie, zrób tak
Bardzo dobra inicjatywa, poinformuj jeszcze sąsiadów i złóżcie zbiorową petycję. Powodzenia