, POLSKIE SKLEPY NA BOSCOMBE- PORAŻKA!!!! ďťż

POLSKIE SKLEPY NA BOSCOMBE- PORAŻKA!!!!

Kto tam jest w środku?
Wczoraj byłam na zakupach w dwóch polskich sklepach- fajnym, i polish delicatessen zaraz na przeciwko. W tym pierwszym oprócz napiętej atmosfery i sporych pustkach na półkach wszystko było ok. Do czasu aż nie przyszłam do domu. Większość z zakupionych rzeczy z lodówek, głównie jogurty, były przeterminowane! A ich ważność była do grudnia 2012!!!
Bardzo się wściekłam, bo nie mam czasu stać cały dzień w sklepie i sprawdzać datę na każdym produkcie. Mimo wszystko ten drugi sklep pobił wszystkie możliwe rekordy. Na półce z przecenami WSZYSTKIE produkty były po terminie, były nawet takie, których ważność skończyła się we wrześniu/październiku zeszłego roku!!! I to były produkty takie jak ketchup itp. To jest niepoważne, jak oni mogą tak robić!? Nie mogę tego tak zostawić, bo wiem, że nie ja jedna się nacięłam. Nasmaruję jakąś skargę do odpowiednich służb, niech się zajmą tym burdelem, bo to jest niedopuszczalne! Uważajcie na to co kupujecie, bo jeszcze nieświadomie kogoś otrujecie...


haha... nie wiem o ktory chodzi ,ale ten mniejszy, nie przy deptaku to jest niezly przypal. nie mieszkam tam juz ,ale swogo czasu lezaly na ladzie przeterminowane jogurty !!! (nie w lodowce) na nich chyba rzeczywiscie trzeba wniesc skarge zeby sie opamietali... glupio skarzyc sie na polakow, ale skoro oni nie wstydza sie oszukiwac...rozumiem ,ze cienko biznes idzie,ale niech zmniejsza oferte w takim razie a nie sprzedaja po terminie.
bylem ostatnio z kumplem w fajnym kupilem wszystko co potrzebowalem sprawdzilem daty ok ale obsługa przy kasie taka blad pani jak by tam za kare stala juz któryś raz sie z nia spotkalem zawsze to samo chyba musze zmienic sklep na ten po drugiej stronie ul.
Mówisz o sklepie u Alexa?


mowie o fajnym sklepie
sorki, od 2007 nie bylem w Bormie, nie wiedzialem że jest fajny sklep
A JA JEDNAK BEDE BRONIC FAJNEGO SKLEPU ZE WSZYSTKICH SKLEPOW POLSKICH NA BOSCOMBE TEN JEST NAJLEPSZY A RESZTA TO CHYBA W KOMUNIE MIALA PRAKTYKI -BEZNADZIEJNA OBSLUGA
Bardzo lubilam Fajny sklep, mozna tam wszystko kupic,
ale ostanio jak bylam kupowalam wendline, sery, kielbaseitp
po powrocie do domu otwieram wendlinke i co mi sie rzucilo w oczy ze cena na nie byla inna niz powinna byc( bralam wendline ponizej 10 f za kg a cena byla nabita 10,06 za kg) a na dodatek mega mokra, woda az z tego kapala, zaluje ze nie oddalam tego do sklepu
Jeżeli chodzi o fajny sklep, to pod względem cen jest chyba najlepszy, ale muszę się zgodzić co do obsługi, że niektóre panie to jakby za karę siedziały tam... Co do daty ważności to zdarzyło się kilka razy, ale u Alexa jest porażka, terminy kończyły się kilka miesięcy temu...
Najlepszy skle to jest Polish delicatessen. O fajnym sklenie nawet nie wspomne. Szczegolnie o obsludze. Przestalam robic tam zakupy ze wzgledu na obsluge. Podchodze do kasy,a tam ''blond bomba'' , ktorej przynajmniej sie tak wydaje. Nie rozumiem kto ich szkolil w dziedzxinie customer service, podchodzisz a tam widzisz taka zujaca gume ''modnisie''. Dziewczyny nie sposob dziwic sie dlaczego smieja sie z polek, jesli widza takie cos w POLSKIM SKLEPIE. Moge jedynie wspomniec, ze meska czesc obslugi w tym sklepie jest o wiele sympatyczniejsza.
Zgadzam się z powyższym! Te blond panie co to myślą, że są takie super, to mi strasznie na nerwy działają, zwłaszcza taka jedna, wiecznie ofuczona o wszystko. A Panowie chyba nadrabiają za panie, bo są bardzo mili i sympatyczni, i człowiek nie boi się uśmiechnąć..
Rozśmieszył mnie ten temat bo jestem tu od niedawna i myślałam, że tylko mnie drażni kwestia sklepów polskich po dwóch wizytach miałam dpsyć teraz zakupy tam to czysty przymus, pomijam produkty ale obsługa jest bezbłędna, pewnie kojarzycie tą starsza kobitkę Pod Orłem ta Pani nawet nie umie odpowiedzieć na zwykłe dzień dobry, kultury brak totalnie, powinna w jakimś sklepie prlowskim pracować w Polsce
nie rozumiem po co ta blndi tam wogole siedzi ( chodzi o "fajny sklep) jest bezczelna, widac ze sloma jej a butow wystaje, troche swiata zobaczyla i dame zgrywa, do chlopakow nic nie mam sa mili, mam zamiar zlozyc oficjalna skarge na tego blond pajaca!!!!!!!!!
Co do Fajnego sklepu to wszystko jest ok.W Delikatesach jedynie co kupuje to chleb bo nie raz nie ma w fajnym.Z drugiej strony gdzie sie podziala ta atmosfera z Fajnego kiedy szefostwo witalo ludzi , usmiechalo sie zagadywalo(w starym fajnym sklepie).A teraz po otworzeniu nowego Fajnego chodza po sklepie jak jacys dorobkiewicze i udaja ze nie znaja ludzi...Kiedys ze wszystkimi rozmawiali nie to co teraz.Ale pieniadz zmienia ludzi...I nie piszcie bzdur o obsludze bo jest ok.Pozdrawiam.
Jeżeli chodzi o fajny sklep to ja akurat uwielbiam robić tam zakupy;) i do obslugi noc nie mam jedynie taka mala blondynka wiecznie chodzi i krzyczy:D ale to jest nawet trochę zabawne. Do reszty obslugi nic nie mam. Dziwi mnie jedynie to za zawsze kiedy jestem to panowie stoja na stanowiskach pracy a panie noszą towar a powinno byc chyba na odwrót.. A ludzie co sie z wami dzieje. Czasem kazdy ma prawo byc zmeczony a wy od razu na forum wypisujecie i sie skarzycie publicznie. Na obsluge przy kasie nie mogę narzekać, bo zawsze jestem witany z uśmiechem nawet przez te blond panoe o których piszecie;) do Alexa to totalna porazka z obsluga towarem i cenami
mhmm
zgadzam sie z tym ze czesciej widze noszace towar panie niz mezczyzn. zgadzam sie rowniez z opinia wysokiej blondynki ktora zawsze zachowuje sie jak gwiazda (zreszta mialem z nia do czynienia w tym tygodniu i nic sie nie zmienilo). natomiast jesli chodzi o reszte blond pan to nie mam nic do zazucenia. szczegolnie moge pochwalic "grubsza" blsf pania chlopaka blondyna- oni razem fajnie wygladaja ale juz dlugo ich nir widzialem. mam nadzieje ze nadal prscuja. fajnie by byli jak by byly jakies oznaki imion-nie trzebs by bylo uzywac "blad".
Witam, jestem założycielką tematu. Po raz kolejny przekonałam się, że Fajny Sklep to banda oszustów i naciągaczy! Pisałam, że mają przeterminowane jedzenie. Od tamtego czasu pilnuję się i sprawdzam daty. Dzisiaj zostałam oszukana już przy kasowaniu, nie zwróciłam na to uwagi, bo cwaniaki każą sobie wyjmować towar z koszyka, i człowiek nie patrzy na kasę tylko wyjmuje ten towar, a oni już nabijają, i tym sposobem trzy razy "miły pan" nabił mi towar. Zamiast 2 funtów zapłaciłam więc 6!!! Dopiero teraz przy sprzątaniu spojrzałam na rachunek i aż się we mnie zagotowało. Chamstwo i oszustwo porażające, czy ktoś zrobi z tym w końcu porządek? Teraz już oczywiście nic nie zrobię, ale na samą myśl nóż mi się w kieszeni otwiera.... Tym sposobem zakupy w polskich sklepach będą męczarnią i stresówką, na wszystko trzeba patrzeć...
Przepraszam Panią bardzo-muszę stanąć w obronie Fajnego dlatego, że to mogłabyć zwykła nieuwaga a nie celowe oszustwo. Zalożę się, że nikt tam celowo nie oszukuje ludzi.. i nikt z tego co słyszałem nie karze wyciągać z koszyków bo ja zawsze go stawiam i kasjer sam sobie wyciąga.
nie wydaje mi się, aby to była pomyłka, tym bardziej, że przed tym produktem został skasowany tylko jeden inny produkt. Co do koszyków, to od kiedy pamiętam, te większe, niebieskie koszyki zawsze każą sobie opróżniać, bo im niewygodnie. Wcześniej starałam się to zrozumieć, teraz uważam, że są oszustami. I tyle w temacie. Nie pierwszy raz i nie tylko ja, zawiodłam się na tym sklepie, a raczej na pracownikach...
zakupy w duzym koszyku za 2 funty? i nie zorientowala sie pani za za 2 rzeczy zaplacila pani podwojnie. to swiadczy raczej o pani. pozatym nie uwazam zeby ktos chcial pania celowo oszulac. pomylki sir zdarzaja. proponuje znaledz prace i zajac sie swoim zyciem a nie wypisywac tu glupoty a jak sie nie podoba do proponije asda lub tesco
i wtedy niech tez pani bloga zalozy ( ale pewnie jezyka zbraknie). bardzo lubie fajny sklep. obsluga mila ceny fajne duzy wybor. pozdrawiam
a kto napisał, że kupiłam TYLKO dwie rzeczy? Kupiłam ich o wiele więcej, dlatego się nie zorientowałam! Pomyłka, owszem, ale przeważnie w takich sytuacjach rzecz zostałaby nabita tylko dwa razy, a nie TRZY. To jest moje zdanie, które z pewnością nie jedna osoba poprze. A co do mojego życia prywatnego- nikogo nie powinno to interesować.
Skoro ma Pani tyle zastrzeżeń do tego sklepu dlaczego wciąż robi tam Pani zakupy? Kazdy ma prawo sie pomylić, a skoro ma pani rachunek może warto sie wybrać do sklepu i powiedzieć o sytuacji ?? Jak mozna w ogóle myśleć ze ktoś specjalnie chce panią oszukać i jeszcze daje do tego dowód w postaci rachunku ... Śmieszne. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z Fs i z ekipy ktora tam pracuje. Pozdrawiam m.
tej pani ewidentnie sie nudzi. widac ze nie ma lepszych zajec. pograza sama siebie. jest rachunek trzeba sie udac do sklepu i tyle. gratuluje wyobrazni.
najbardziej beznadziejny to :"pod orlem " -katastrofa i sklep ,ceny ,sprzedawczynie
Treść wiadomości

Emotikony

Więcej Ikon

NINANEK -DO ALDIEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Emotikony

Więcej Ikon

co sie stalo z fajnym sklepem? obsluga na stanowisku miestym do totalna katastrofa. Bylem u was w pon i czwartek, jestem waszym stalym klientem....widze ciagle nowe osoby ktore sa zatrudniane w fajnym sklepie i jestem niemile rozczarowany. Panie na wedlinach to chyba jakis zart. mam na mysli nowa blondynke jak rowniez czwartkowa obsluge. Czarna pani oblugiwala mnie z wielka laska jakby tam za kare stala. nie mam nic do zazucenia obsludze na kasie.Meska czesc zawsze mila Zawsze rowniez slysze "siema" z ust pani na kasie, ekipa zgrana, obsluga idzie szybko. zawsze tak bylo ale na milosc boska zrobcie cos z ta druga czescia!!!
pod orlem panie nie potrafia mowic dzien dobry, wbijaja na kase wiecej niz pokazuje waga za wedline czy ser, a szynki kroja z siatka (bo przeciez siatka tez kosztuje) a potem wydlubujesz kawalki sznurka zanim polozysz na kanapce
porazka, bardzo niemila obsluga.
a co do blond pieknosci z fajnego to chyba na maciezynski poszla bo w ciazy byla. ta to na mnie byla ciagle obrazona, zula gume i przez telefon gadala. reszta personelu z fajnego ok - zawsze usmiechnieta i mila.
polish delikatessen - nigdy nie wchodze, omijam szerokim lukiem. a dlaczego? poniewaz nie mam ochoty odpowiadac panu A (ktorego nie znam) co tam u mnie slychac i co porabiam wieczorem. Sorry panie A, ale dosklepu przychodzi sie na zakupy, a nie na pogaduszki z nieznajomymi.
Panie bach- ja tam lubie przychodzic do sklepu, w ktorym mnie pytaja co slychac i jest mi cholernie milo , ze moge zamienic pare slow. W pelni rozumiem, ze Pan chce zupelnie inaczej i to jest ok, ale prosze nie ustalac zasad wedlug siebie- jedni chca tak, inni inaczej. W malych sklepikach wlasnie to jest zaleta , zeby bylo Osobowo a nie Bezosobowo, tak uwazam i bede sie trzymac tej tezy. Bezosobowo to prosze bardzo- tesco, asda, lidl do wyboru do koloru. W Lidlu krakowska tez Pan dostanie
Nie polecam (nie)fajnego sklepu ostatnio przy zakupach nie sprawdziłam ważności mleka i co? Oczywiście przeterminowane Ba żeby jeden dzień, ale było 6 dni po terminie!!! Omijam szerokim łukiem.
Po pierwsze- czy zastanawialiscie sie kiedys po ile godzin oni moga tam robic i czy nie dziwi was fakt ze widzicie ta sama osobe na kasie czy wykladajaca towar na sklepie od samego rana az do nocy. Z tego co wiem sklep jest otwarty od 9 rano do 9 w nocy wiec wydaje mi sie ze zmiana po 12godzin to wystarczajacy powod zeby nie suszyc zebow do kazdego! Sama kiedys pracowalam w sklepie to wiem jak wiele czynnikow wplywa na to jaka jest atmosfera w pracy!
Po drugie - czy sytuacje tego typu (mam na mysli zla atmosfere o ktorej piszecie )nie zdazaly sie wam w innych sklepach takich jak Asda czy Tesco? WYdaje mi sie ze na tamtejszych forach nie macie zbyt wiele do powiedzenia bo poprostu jestescie zwyklymi "POLUSAMI" ktorzy przyjechali z wiosek do UK i mysla ze "wszystko" im wolno a zapierniczaja po fabrykach i wcale nie maja lepiej
Czasem trzeba zrozumiec czlowieka bo my jako klienci ktorym bardzo czesta np: spada jakis towar z polki jestesmy zawsze usmiechnieci ? Nie wydaje mi sie...

Powodzenia w zakupach.
Ja jestem bardzo wyrozumiała, nawet jak coś mnie zdenerwuje to przemilczę, bo może ktoś ma "gorszy dzień". Ale nie jest usprawiedliwieniem to, że ktoś pracuje po 12 godzin. Taka praca wymaga od pracownika pewnych zachowań. Kiedy w Polsce pracowałam w jednym ze sklepów (fakt, że nie spożywczych, ale bywało ciężko) to szkolono mnie, że nawet kiedy mam zły dzień lub coś mnie denerwuje to przy kliencie nie powinnam tego okazywać. Wiem, że nie jest łatwo uśmiechać się do każdego przez 12 godzin, kiedy nie mamy nastroju lub coś nas gryzie, ale nie możemy też dawać poczucia, że to wina klienta! A ja często tak się czuje, kiedy przychodzę do fajnego sklepu. jakbym była winna całemu złu na świecie. Pod orłem omijam, ostatnio często odwiedzam nowy sklep koło polskiej restauracji. Ceny fatalne, ale jakość obsługi godna naśladowania przez wszystkich!
Fajny skklep jest fajny orzel tragedia a polish delicatesen katastrofa. Tyle

Fajny skklep jest fajny orzel tragedia a polish delicatesen katastrofa. Tyle

..bo krol tak powiedzial i juz?
Polish delicatesen na przeciwko fajnego są o niebo lepsze niż fajny. Co do terminu w Polish to jest tam półka out of date. Każdy umie a przynajmniej powinien umieć czytać.co do obsługi fakt w fajnym jak by za karę ale z tego co mi wiadomo szefostwo fajnego łamie wszystkie możliwe prawa pracowników, stąd mina za karę. A co najważniejsze skoro tak narzekacie to zakupy można robić w sklepach angielskich. ale Polak zawsze narzeka i narzekać będzie.
nie jest tak żłe z tymi datami. byłem w kilku sklepach spradzwdzałem i znalazłem tylko jeden pasztet kilka dni po terminie.
Chyba konurencja Fajnego i Alexa dziala w tym poscie .

Do fajnego czesto chodze i jest spoko, nigdy nie kupilem nic przeterminowanego albo nie zastalem pustek na polkach... Bardzo dobry sklep z mila obsluga
co do łamania praw pracownika w fajnymy sklepie to macie rację. podejrzewam że to nie jedyny polski sklep gdzie pracownik to niewolnik. płaca pozostawia wiele do życzenia. właściciele fajnego sklepu zachowują się tragicznie w stosunku do klienta. czasem nawet na niego nie spojrza stojąc obok.współczuję tym którzy tam pracują.
Nie zgadzam sie z niektórymi wpisami ostatnio bardzo dużo zmieniło sie w delikatesach przy deptaku nowa obsługa i uśmiech na twarzy ale tez towary o niebo lepsze i nie przeterminowane Zuza
Sklep "promocja" na boscombe- rewelacja Obsługa nawet miła, zależy od dnia, ale nie można narzekać. Spory wybór, bardzo dobre ceny, generalnie jest to mój ulubiony sklep polski ostatnio
dzis wrocilem z zakupow a fajnym sklepie i jestem przerazony. kolejki na dobre 3 metry widac ze zdecydowanie za malo obslugi. dziewczyny tam pracujace chyba nie wiedzialy w co rece wlozyc ale wcale sie nie dziwie!! czy wlasciciele sklepu odwiedzaja te fora i maja chociaz pojecie jaka opinie maja klienci. lubie obsluge sklepu zawsze zagadaja ale gfzie znikneli mezczyzni bo jak wiecznie widze panie noszace towar to az serce sie kraja.!!! do wlasciciela zglaszam sie z prosba o wyrozumialosc i wiecej szacunku dla kobiet.
niestety wlasciciele polskich sklepow to wyzyskiwacze. znalezli sie w angli i chyba przez ponylke otwozyli sklepy.nie maja pojecia o prawie. godziny pracy i stawki weekendowe niestety sa im opce. chorobowe i urlopy wogole ich nie interesuja. jako byly pracownik jednego ze sklepow moglbym wymieniac bez konca. szkoda tylko ze cierpia na tym pravownicy i to oni maja najbardziej przerabane. wspolczuje i zaluje tylo ze nikt sie nie dobral jeszcze do ich tylkow ale to pewnie tylko kwestia czasu. pozdrawiam.
Zycie panowie i panie skoro wszystkie sklepy sa do bani idz do asdy albo Lidla . Fajny ujdzie nie jest tak złe jak piszecie kazdy ma zły dzien i nawet sexy blondy moze byc zła zycie co do sklepu alexa spalić go w pizdu tak samo jak ten pod orłem czy promocja wielkie "jebac" dla tych dwóch moja koleżanka pracowała w obu i mowila ze wyłączają lodówki na nic zeby zaoszczędzić na pradzie plus swego czasu Alex samarowal kiełbasę i wędlinę olejem zebym wyglądały na świeże !! Jebac
czy Alex to ten Anglik wlasciciel? straszny burak, nawet udawac nie potrafi milego. chyba mial szkolenie w PRL. jesli to nie on to przepraszam.
hehe wiem oktorą chodzi taka troszkę podstarzałą blądi. No ona tam rzeczywiscie jak by za karę stała, i w ogóle łaskę robi że obsłużyła. Ale co jej tam chybkklientów?a to jej biznes? chyba to ona traci klientów?
hehehehe
geba mi sie cieszy jak widze co tu wszyscy wypisuja.
tak zle i tak niedobrze.
oczywiscie troche racji jest

jestesmy narodem ktory zawsze narzeka.

moja opinia jest taka:

dla wszystkich ktorzy nie lubia fajnego sklepu:

ponad 3/4 personelu kiedys pracowala dla alexa!
wlascicielem jest typ po 40 ,krotki i ma gebe jakby mu przed chwila ukradli kola od passata ( wlascicielem na papierze nie jest bo jest bankrutem i nie moze prawnie w gb prowadzic biznesu!

na papierze jest pan b. ten co wyglada jakby wyszedl z koncertu disco polo i czasami ma grzywke w innym kolorze

ponaddto dla wszystkich co nie maja co robic i sprawdzac rachunki czy NIKT NIE ZAUWAZYL NAZWE SKLEPU I ADRES NA GORZE?

na rachunkach jest fajny sklep "portsmouth" a nie bournemouth wy slepe ludzie ,a ponadto nie ma zadnych informacji na temat rejestarcji firmy i numeru vat

jak dla ,mnie mimo,ze sklep jest prowadzony przez polskich dorobkiewiczow ,walkarzy co im sloma z butow wystaje to produkty sa ok i rzadko kiedy sa przeterminowane.

obsluga mila,i nawet nie wiem o jaka blondyne chodzi ale sie domyslam.
ta oto b londyna byla mila czasami za bardzo bezposrednia ale ok. w tym wypadku to chyba chodzi o babska zadzrosc bo jak ma sie gruba dupe i morde jak kartofel to ladna dziewczyna za lada juz przeszkadza.

a co do wykorzystywania pracownikow to polacy sie za wzajem kiedys zniszcza,taki narod. zawsze mozna sie zwolnic

dla wszystkich co nie lubia ALEXA

kiedys byl dobrym sklepem ale teraz sie czuje jakbym wchodzil do spolem na osiedlu.

duzo przeterminowanych wedlin,reszta ok

duzo taniej niz w fajnym

alex to POLAK jakby niektore panie nie zauwazyly,bardzo mily ktory w odroznieniu od innych wlascicieli sklepow zapyta jak leci i nie ma nosa przy suficie .

obsluga dramat,wedliny trzeba uwazac ale jak sie sprawdza date na produkty zapakowane to zaoszczedzimy troche.

tak czy siak czy w polsce czy tu zawsze ta nasza polska obsluga bedzie polska ,produkty przeterminowane i tak juz bedzie.

nie lubisz nie chodz

ejjj my polacy

czieszmy sie ,ze mamy tyle sklepow ,ze jest z czego wybierac bo jak by ich nie bylo to dopiero by bylo zle.

pozdrawiam
alex z fajnego sklepu pod orlem
Chodzi wam o ta co po maciezynskim chyba wrocila? Nie bylo jej jakis czas a teraz z wozkien jezdzi. Ona zeczywiscie mine ma jak za kare. Ale to nie jej biznes.
Porzka to jest w fajnym sklepie smierdzi tam stechlizna I wszystko jest do dupy [/list][/b
a ja lubie czasem cos kupic w sklepie "promocja" dawnym "pod orlem".
lubie tez "polish delictesen" bo nie ma kolejek i mila obsluga, oczywiscie czasem tez zagladam do "fajnego" ale jak widze mega dluga kolejke to wychodze. na daty zawsze patrze, na ceny tez,
Ja tam tez lubie fajny sklep. Troche sie tam nawet zmienilo na lepsze. Ceny ok.promocja tez ujdzie ale maly wybor.
Ten.maly bialo czerwony na deptaku to porazka. Ten nowy na lansdowne taki maly i przyjazny ale wybor kiepski. Moze sie jeszcze rozwinie. Zaczelam chodzic do fsjnego sklepu spowrotem i widze nowa fajna obsluge. Dziewczyny naprawde zgrane i zauwazylam ze nie na juz chyba tej male pyskatej.
ja dodam moje doswiadczenie bylem niedawno w fajnym sklepie zrobilem jakies tam zakupy a w nich miedzy innymi chleb zapakowany w worek foliowy na drugi dzien rano przy sniadaniu niespodzianka chleb splesnialy ,no to do sklepu po chleb a przy okazji wspomniec obsludze o w/w incydencie (wspomniec a raczej przestrzec )zeby zwracali uwage na pieczywo bo pieczywo bylo nowe w dacie a jednak moze cos w piekarni sie popieprzylo ,zostalem mile zaskoczony uslyszalem szczere przeprosiny od Pana kasjera mimo tego ze to przeciez nie jego wina a przy kasie dostalem zwrot za pieczywo a nawet juz paragonu nie mialem i nie chodzi tu o kase bo to zaledwie niecaly funt chodzi o sam GEST a to sie liczy bardziej niz pieniadze bo obsluga klienta w fajnym jest dobra a nawet bardzo dobra a zly dzien moze miec kazdy tylko z tego co widze na forum i sam zauwazylem w sklepie problemem nie jest nastawienie pracownika do klienta a wlascicieli do pracownikow i klientow co odbija sie na zachowaniu , podejsciu i samopoczuciu pracownikow bo jak sie ma szacunek do pracownika i traktuje sie go z nalezytym szacunkiem ,docenia i chwali i nagradza to on odwdzieczy sie dziesieciokrotnie co przeklada sie na obsludze klienta za czym idzie samopoczucie klienta i podswiadoma decyzja czy tu wroce czy nie Kur.....a czy naprawde trzeba tlumaczyc ze na szarym koncu tej reakcji sa pieniadze ktore wplyna do kieszeni wlasciciela jezeli jest tu ktorys z nich na tym forum to prosze sobie to w ten sposob przekalkulowac bo to wlasnie sa twoje pieniadze (PRACOWNIK).Ja wiem ze zawsze beda tlumaczenia ze przeciez pracownik dostaje wyplate i musi wykonac swoja prace ok zgadzam sie z tym ale nie kupisz jakosci ,zapalu i dokladnosci z jaka ta praca bedzie wykonana ,lojalnosci ani szacunku do siebie tez nie kupisz ale jak juz to zdobedziesz od takiego pracownika to wiez mi on nawet na przerwie bedzie patrzal na zegarek zeby sie z niej czasami nie spoznic a jak sie zdazy zostac po godzinach pracy pare minut to mozesz uslyszec to nie problem takich pracownikow ci zycze ale NA TO TRZEBA ZASLUZYC pracownik jest takim samym czlowiekiem jak ty postaw sie w jego sytuacji i spojz na wszystko z jego perspektywy jak bys cie sie rolami zamienili
Witam

Ja od zawsze robie zakupy w Poole jak wracam z pracy do domu w Bournemouth . Wczesniej jezdzilem do AZ tam zawsze bylo tanio .W weelendy dlugo sie stalo w kolejkach ale przynajmniej byla pewnosc ze swieze . W sierpniu otworzyli duzy , nowy sklep delikatesy . Otwarte od 6 do 23 . Biore wozek jak w polsce i robie zakupy
Ja tam zawsze robię zakupy w fajnym sklepie, moze dużego wyboru nie ma, ale też jakos nigdy nie było przykrej niespodzianki.
Myślę że fajny sklep to poprostu porażka.. Szefowie dorobkoewicze kiedyś w tylek by weszli żeby coś u nich kupić a teraz nawet dzień dobry nie racza powiedzieć. Dziewczyny na wedlinach oprócz jednej nowej kolejna totalna porażka wszystko co kroja to łaska nieziemska, najlepiej nic nie brać bo królewna musi smsa napisać!!!!! Przy kasie już lepiej, bo teraz odeszła na macierzyński wielce obrazona królewna w okularach która wysmiewa klientów i sądzi głupie komentarze... Sam nie wiem gdzie bardziej wolę chodzić ale jeżeli mam tylko możliwość to wybieram każdy inny niż fajny. Tyle odemnie pozdro
Ja lubie fajny sklep.odpowiada mi pod wzgledem towaru, maja bardzo duzy wybor i ceny tez w miare ok.co do szefow to nie wypowiem sie bo nie znam osobiscie ale tam zazadza taka dziewczyna bardzo fajna zreszta i pojecie chyba ma bo zaloga jej slucha nie raz widzialem.co do obslugi bez zazutu jak dla mnie.doradza, zawsze pokaza jak nie moge czego znalezc i pogadaja Ze mna o niczym.nie moge powiedziec ani jednego zlego slowa.