, Czy polskie władze interesuje los zwierząt? ďťż

Czy polskie władze interesuje los zwierząt?

Kto tam jest w środku?
Fundacja Czarna Owca Pana Kota serdecznie zaprasza na spotkanie z Dawidem Karasiem ze Stowarzyszenia EKOSTRAŻ, które odbędzie się 27 czerwca 2013 o godz. 18 w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej na ul. Rajskiej 1 w Krakowie (sala 53).

Czy władze są chętne by brać pod uwagę sugestie dotyczące przeciwdziałania bezdomności zwierząt wysuwane przez NGO prozwierzęce – w końcu specjalistów w swojej dziedzinie? Zdaniem 58% przebadanych organizacji – nie.

55% przebadanych organizacji nie otrzymała żadnego wsparcia od gmin w zakresie swojej działalności statutowej.

Większość organizacji prozwierzęcych, które współpracowały z Inspekcją Weterynaryjną krytycznie oceniały jej udział w prowadzonych wspólnie interwencjach.

69% badanych organizacji zetknęło się w swojej działalności z lekceważącym stosunkiem służb mundurowych w stosunku do ścigania przestępstw przeciwko ochronie zwierząt i udzielaniu pomocy zwierzętom.

Podczas spotkania porozmawiamy nt. współpracy organizacji prozwierzęcych z władzami samorządowymi i służbami mundurowymi, stosunku władz do Trzeciego sektora, o wynikach badania ankietowego organizacji prozwierzęcych dotyczącego stosunku władz do nich, a także zastanowimy się wspólnie jak powinna wyglądać ta współpraca by było lepiej zwierzętom.

Spotkanie poprowadzi Dawid Karaś – filozof, biolog, współzałożyciel Stowarzyszenia EKOSTRAŻ, zawodowo zajmuje się filozoficznymi i biologicznymi podstawami etyki traktowania zwierząt. prowadził wiele zakończonych sukcesami postępowań karnych dotyczących znęcania się nad zwierzętami.

Serdecznie zapraszamy!


Niestety uważam że W Polsce los zwierząt przez organy administracji rządowej jest lekceważony, oczywiście to ocena uogólniona ponieważ zdarzają się pojedyncze przypadki gdzie ludzie są wrażliwi na los zwierząt, być może w tym należy upatrywać światełko w tunelu.
włąsnie zaczyna się proces gościa, który koty masowo zabijał, więc sie okaże czy władza ma to gdzieś czy nie
Nie no handel ograniczyli, przynajmniej giełdowy, no i ten ubój rytualny. Coś się dzieje.


Wydaje mi się ze jest coraz lepiej pod tym względem w naszym kraju.

-------------
Wejdź na nasza stronę primagia.pl
Czy ja wiem... ja jakoś nie zauważyłam zmian.
Udają i palą głupa, że ich interesuje, a tak naprawdę nie mam stosownych kar za krzywdzenie zwierząt w jakikolwiek sposób.
mają wylane to że zwierzęta cierpią itp chyba że telewizja coś na głośni to wtedy coś się dzieje. Wydaje mi się że media mają większą władzę niż rząd
Oczywiście, że w Polsce nie tylko władze ale generalnie ludzie nie interesują się losem zwierząt. Zbliżają się wakacje - ile znowu psiaków zostanie wyrzuconych na bruk? Zobaczcie jak jest np. w Holandii - ile trzeba zapłacić, żeby w ogóle mieć psa. A u nas? Nawet nie potrafią zadbać o sterylizację wolno żyjących kotek, przez co coraz więcej wałęsa się po osiedlach i ginie pod kolami samochodów.
Nie do końca się z tym zgodzę - zauważyłam pewne zjawisko, że często zwraca się uwagę na los zwierząt - nawet częściej niż na np. głodujące dzieci, które też są w Polsce problemem.
na 100% nie ma handlu na giełdach psami i kotami.
Myślę,że w jakimś stopniu tak,ponieważ funkcjonują różne instytucje dla zwierząt jak np schroniska,jednak pomoc w kwestii finansowania jest znikoma i często muszą sobie one radzić same,stąd też tak wiele z nich upada.
W Polsce powinno byś takie prawo jak zagranicą. Powinna być specjalna policja dla zwierząt. Powinny być tez bardziej srogie kary dla tych co znęcają się nad zwierzętami. Ludzie są bezduszni....
Na przykład ostatnio ten przypadek z łosiem i myśliwymi. Tragiczna sprawa. Jak można tak znęcać się nad zwierzęciem? Żeby żywcem odcinać mu policzki?
zasmuciło mnie to, że urzędy go chciała na pastwę losu zostawić
W Polsce nie szanuje się zwierząt, zwłaszcza tych dzikich. Cieszę się jednak z każdego wyroku sądu za znęcanie się nad zwierzętami domowymi...
Moim zdaniem to zależy od regionu. Np. w moim jest leśniczówka, gdzie właściciel dba o wszystkie zwierzęta i ostatnio jakiegoś wilka uratował. Niektórzy jednak potrafią.
chyba nie
Chyba interesuje skoro Biedroń wpuszcza psy do ratusza
Polskie władze interesują sie tylko swoim losem. Powstają jakieś jednostki organizacyjne na rzecz zwierząt, ale są to głównie fundacje albo stowarzyszenia, które we własnym zakresie szukają środków na działania.
Ostatnio Joanna Krupa ostro się angażuje
Tak, razem z Biedroniem.
Takie postawy cieszą.
Teoretycznie tak, ale w praktyce nie. Mają gdzięs zwierzęta.
Nie wszyscy i pewnie nie należy aż tak uogólniać, ale często niestety nie widać wyników takich akcji.
Nie interesuje ich los zwierząt, a zwłaszcza kotów. Jest sporo schronisk, które przyjmują tylko psy, a kotami nikt się nie interesuje i im nie pomaga.
To prawda. Powinna być chociaż bezpłatna sterylizacja.
Słuchajcie, po to wymyślili i chca wprowadzić obowiązkowe czipowanie żeby problem wyeliminować do minimum. A sterylizacja swoją drogą.
Niezbyt interesuje. Państwo przeznacza zbyt małe środki na schroniska, karmy dla zwierzą itp.