, Opowieści z Narnii - C.S Lewis ďťż

Opowieści z Narnii - C.S Lewis

Kto tam jest w środku?
Cóż, szczerze to ze zdziwieniem dopiero teraz dostrzegłam jakże skandaliczny brak tematu poświęconego mojej ukochanej Narnii. Nie będę się tutaj zbytnio rozpisywać bo chyba każde dziecko zna już przygody rodzeństwa Pevansie. Więc co myślicie o książkach z tego cyklu? Co wam sie podoba a co nie? Nie wiem czy jest sens zakładać jeszcze temat o filmach Narnijskich () więc odnośnie filmów też możecie się wypowiadać


Nikt się nie wypowiada? No co wy ? Narnia jest wspaniała, już jakieś 2 lata temu przeczytałam wszystkie częśći, ale nadal do nich wracam. Moja ulubiona część to ,, Srebrne krzesło", najmniej podobał mi się za to ,,Książę Kaspian" Cała seria jest cudowna.
Tak ,,Narnia" to naprawdę super seria. mnie najbardziej podobało się Siostrzeniec czarodzieja, a najmniej również Książę Kaspian.
Przeczytałam tylką pierwszą część "Opowieści z Narnii" bo była to moja lektura. Podobała mi się ale dalej jakoś mnie nie ciągnie. Za to filmy oglądałam wszystkie 3 jakie do tej pory wyszły i były bardzo ciekawe. No i jeszcze pozostaje kwestia przeprzystojnego Bena Barnesa


Nava murze cie poprawić bo inaczej sumienie by mnie zagryzło Opowieści z Narnii nie sa tylko o przygodach rodzeństwa Pevansie. Tylko 2 części i liczmy jeszcze 3 jako Łucja i Edmund oraz 7 gdzie jest Piotr, Edmund i Łucja.

Część która mi sie podoba najbardziej to 1. 2 i 3 tez były niezła, a najmniej podoba mi się 7 jest taka dziwna, choc smutne jest to, że Zuzanny nie ma, ja lubiłam najbardziej.
Ja właśnie za Zuzanną jakoś specjalnie nie przepadałam, najbardziej z dzieczyn lubię chyba Łucję i Julię. Łucja nigdy nie traciła wiary i zawsze tam mocno kochała Aslana. Właśnie, kocham Aslana Strasznie lubię też Błotosmętka, chyba nawet bardziej od Ryczypiska. Nie trawię Kaspiana, zawsze taki na wszystko narwany, szkoda, że w filmie nie pokazali jaki jest naprawdę.
Ale trzeba przyznać, że Piotr jest fajny i ten w filmie i ten w książce. Lubie też tych starszych: profesora i ciotkę, maja takie trzeźwe spojrzenie, ale pełne wiary.
Opowieści z narnii są zaczepiste i najbardziej ze wszystkich siedmiu części uwielbiam piątą pt. "Koń i jego chłopiec". Ta częśc nie opowiada jak wiecie o rodzeństwie głównych bohaterów, ale o podróżny dwojga dzieci i dwojga zwierząt do tego z Narnii.
Ta część mnie oczarowała, ponieważ pokazuje jak ludzie mogą się zmienić kiedy ze sobą długo przebywają. Przecież Arwis zachowywała się w stosunku do Szasty/Korina okropnie, wyniośle, uważała, że ona jest najlepsza, najmądrzejsza na świecie. Póżniej się z nim zaprzyjaźniła, a na sam koniec wyszła za niego, by móc się z nim kłócić i godzić bez problemu .
To zabawna historia która mogę czytac po kilka razy i mi się nie znudzi.
Dla mnie opowieści z Narnii bez rodzeństwa i to pełnego tracą swój blask, 2 pierwsze części moim zdaniem są najlepsze
Hmm, pierwsze 3 części były super. Potem... jakoś mnie nudziły, a przez 7 to już w ogóle nie dałam rady przejść. Co do filmów, pierwszą część zrobili dobrze, a potem już tak pozmieniali, że szkoda gadać...
Ja przeczytałam 7 część tylko dlatego, że jej opis na wikipedii był bardzo poruszający. Tak bardzo, że sam opis był lepszy niż ksiązka
Czytałam pierwsze 3, a dalej już nie dobrnęłam. Co do filmów to były ok. I tak najlepsza z tych książek, które czytałam to Podróż Wędrowca do Świtu