, "North & South" ďťż

"North & South"

Kto tam jest w środku?
Już od dawna się zbieram, żeby założyć nowy temat dotyczący seriali BBC, w których jestem ostatnimi czasy zupełnie zakochana. Zaczynam więc od "Północ Południe". W temacie użyłam tytułu oryginalnego, bo bardzo często polski tytuł nasuwa skojarzenia z amerykańskim serialem o czasach wojny secesyjnej (może kojarzycie, gra tam Patrick Swayze), bo oba brzmią identycznie. Jednak produkcja BBC to adaptacja powieści Elizabeth Gaskell i opowieść o Margaret Hale, która wraz z rodzicami przeprowadza się z sielankowego, rolniczego południa Anglii do Milton - pełnego fabryk miasta na północy.

Kilka miesięcy temu serial był dodatkiem do "Gazety Wyborczej" w ramach serii Kina kostiumowego produkcji BBC, więc zdecydowanie łatwiej można go teraz zdobyć i obejrzeć. Ja ze swojej strony bardzo polecam, bo film jest perfekcyjny w każdym calu.

(Nie chciałabym Wam tu zdradzać za dużo szczegółów i psuć frajdy z ewentualnego oglądania, a tym bardziej nie chcę przereklamować tego filmu, chociaż mam cichą nadzieję, że i Was on tak zachwyci, jak mnie. : )


Serial wspaniały. Oglądałam parę razy i jeszcze nie raz o niego wrócę. Ekranizacje brytyjskich powieści powinno (według mnie) robić wyłącznie BBC.
Dla wielbicielek
http://forum.northandsouth.info/ dnia Wto 20:20, 01 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Swego czasu ten serial napsuł mi dużo krwi ,bo zawsze gdy szukałam N&S z 1985(wspaniały ,cudowny l!!) wyskakiwał mi ten z 2004 .W końcu weszłam na Filmweb i tam naczytałam się samych wspaniałości o tej serii.Zbiegło się to w czasie gdy GW wydawała właśnie serial no i kupiłam ,chociaż wyborczej nie cierpię.Nie zliczę ile razy go oglądałam,tak mi się podoba.Richard Armitage jest wspaniały,świetna rola matki Johna,problemy społeczne,CUDO.Najbardziej żal mi było biednej Bess a Margaret była taka sobie.Polecam wszystkim co nie oglądali.
Faktycznie, kala zachwycił Oglądałam i mi się podobało, czasami wracam do ulubionych fragmentów, dokładnie tak samo jak w DiU Chociaż na początku postać Thorntona trochę mnie przerażała, potrzebowałąm czasu żeby się do niego przekonać