, Roman(o) ďťż

Roman(o)

Kto tam jest w środku?
Co o min sądzicie?Jak go oceniacie?Czy według was jest ciekawą postacią?

Wypowiadajcie się śmiało!


Nie lubiłam Romano od początku. Irytował mnie. Potem z tym oszustwem Ever przesadził, ponieważ wiedział, że ona go kocha, ale z drugiej strony tak zachowują się czarne charaktery.
Wnerwił mnie strasznie. Owszem, czarne charaktery są spoko, ale... NIE TAKIE! Byłby fajny, gdyby był naprawdę zły, a nie, pozabijałby ich wszystkich, ok, ale co TO ma być?! Takie zachowania wydają mi się... jakby to powiedzieć... wręcz dziecinne. Tak, to co zrobił kojarzy mi się z wrednymi postępkami rozkapryszonego dzieciaka. Co jak co, ale zakończenie "Błękitnej Godziny" mnie rozwaliło .
Mnie wkurzał od początku.Zdaje mi się że on jest chyba jak to mówi moja siostra psychiczny zrobił to wszystko tylko dla swojego kaprysu ot tak żeby czuć się lepiej kosztem innych,żeby czuć się wywyższonym...


Jak u większości - od początku mnie wkurzał. Jakoś przeszkadzał mi w tej książce. Lubię czarne charaktery, ale on nie przypadł mi do gustu.
Od samego początku mnie zaczoł irytować .. I jeszcze to co zrobił z Damenem to było okropne .. takiego zakończenia książki się nie spodziewałam. *o*
I dobrze jej...

Szamba betonowe