,
Listy do świętego MikołajaKto tam jest w Ĺrodku?
Ostatnio jakoś mało nowych tekstów pojawia się na Dolince, nie sądzicie, moje drogie? W związku z nadciągającymi świętami (jakby nie patrzeć - to już za niecały miesiąc!) przyszedł mi do głowy pomysł na akcję, która być może pomoże nam znowu odnaleźć w sobie motywację do pisania.
Otóż mój pomysł brzmi - zabawmy się w świętego Mikołaja i spróbujmy spełnić wzajemnie nasze czytelnicze życzenia. Zatem jeśli któraś z nas ma ochotę przeczytać jakiś tekst (o konkretnej tematyce? O konkretnych postaciach? Inspirowany czymś konkretnym? Do wyboru, do koloru...), niech poprosi o niego w tym temacie, a wtedy reszta Dolinkowiczek - do piór! Do klawiatur. Do czego tam chcecie. Po prostu - zagońmy nasze weny do roboty i rozruszajmy jakoś działy literackie, co? Proponuję roboczy termin trwania akcji: do nowego roku. A więc... Ja już swoją sugestię rzuciłam i teraz czekam na odzew. ^^ T.L. Myślę sobie i myślę, co ja bym chciała przeczytać i nagle mnie olśniło: fick do Sharpe'a! <patrzy znacząco w stronę Solniczki> Oczywiście jakby tak ktoś inny chciał się zapoznać z tym fadomem to tez byłabym szczęśliwa XD Ottiś, postaram się takowy popełnić. A co! Trzeba podejmować wyzwania a coś konkretnie byś chciała w nim przeczytać? Hmmmmm, mam pewien pomysł, ale nie wiem czy odpowiedni... więc czekam na sugestie A co ja bym chciała przeczytać? Kurczę, sama nie wiem... o, jednak wiem! Jakiś wesoły, świąteczny Destielek byłby miły memu sercu ewentualnie coś Hobbitowego - i tu pozostawiam dowolność. Bo cokolwiek dotyczy tego tematu - na pewno mnie uszczęśliwi i będzie mi się podobać Nad Destielkiem mogę pomyśleć, czemu nie? Niby to nie moja bajka, ale jak wyzwania, to wyzwania! XD A co mojego wymagania, to poza Sharpe'm Harper i Hagman byliby mile widziani, ale ufam Ci, co napiszesz, będzie dobrze. <zbiera się w sobie> No to tak. Nie mam pojęcia, kto się jeszcze chce w to zabawić, ale rzucam trzy luźne pomysły do wyboru: 1. Święta z Pippinem i Merrym (liczę na jakąś małą intrygę w wykonaniu rzeczonych hobbitów, niekoniecznie niszczącą wszystkim ten wesoły okres, ale na pewno wprowadzającą dodatkową dozę do i tak już niezłego zamieszania) 2. Coś z Samem i Deanem, niekoniecznie Wincest i niekoniecznie przeszłość. Ktoś zechciałby się podjąć tematu świąt post-S8 może...? Tak, wiem, lubię się umartwiać od czasu do czasu. 3. Sherlock? Święta w 221B pokazane z innej strony niż te w A Scandal in Belgravia? Po prostu coś ciepłego i przyjemnego? Bez żadnych pairingów? <oddycha głęboko i czeka z niecierpliwością na prompty od kogoś, kto zechce podjąć wyzwanie> Biorę temat o Merrym i Pippinie. Już wiem, co będę robić jutro na wykładach. ^^ To może przy okazji moje życzenia... Dziwaczne, jak zawsze. XD Przeczytałabym coś świąteczno-LesMisowego. Wiecie - rewolucja rewolucją, głodny lud głodnym ludem, ale kilka miesięcy wcześniej i tak były święta, mimo wszystko. A co w te święta? Marius, Éponine? Enjolras, Grantaire, reszta? Proszę? Zresztą nie pogardzę też czymkolwiek innym LesMisowym. To będzie życzenie numer jeden i pół. ;) A życzenie numer dwa to fanfik do Doctora Who. Ale po prostu przygodówka jakaś albo coś, nie chcę żadnych angstów. Poza tym żadnych więcej warunków, zostawiam całkowitą dowolność w pozostałych kwestiach (chociaż w sumie sugerowałabym jeszcze, że Jedenasty nie jest najmilej widziany). T.L. Aer, mój Destiel dla Sol zawiera właśnie święta w sezonie 9, wprawdzie Sama tam nie dużo, ale jeśli nikt inny Cię nie zaspokoi, to może zadowolisz się przynajmniej tym JA WIEM CZEGO CHCĘ. CHCĘ ŚWIĄT W SAMOTNEJ GÓRZE. Mogą być święta Smauga (Smauglocka...? Nie, to żart, ale w końcu to święta, Boże Narodzenie w Śródziemiu to absurd, więc nieco więcej absurdu nie zaszkodzi) albo święta jeszcze z czasów kadencji Thora (wyobraźcie sobie takich baby!Kiliego i Filiego, na siłę strojących Thorina w mikołajową, i twierdzących, że jest on nadal majestic *-*). No, w każdym razie puchato, niepoważnie, z dużą ilością ciepła. I śniegu. Dobrze, w takim razie ja się podejmuję Doktora Who. A co misie tam domiesza, to będzir domieszane. Jeśli chodzi o prompty ode mnie: - Doktor Who z jakąś towarzyszką w realiach polskich. Niekoniecznie od rasy bapad ufo, ale może jaka wyciexzka krajoznawcza, albo jakiś ważny moment historyczny... - Mycroft Holmes miał w filmie w pewnym momencie obrączkę. Może jakaś historia o tym, skąd ta obrączka się wzięła? Tajemnicza żona, a może Mycroft jest wdowcen? Dowolnie UGH, Arianka mnie ubiegła, no ja i moje szczęście xD Może jeszcze ktoś rzuci tematem, na który nie będę się bała pisać... Ottiś, tak, zadowolę się fickiem, który piszesz dla Sol <3 Tak na marginesie: mamy jakieś ogólne wytyczne co do liczby słów? Bo ja z pisaniem to na opak i nie chcę, żeby wyszło, że mój tekst będzie o wiele krótszy od pozostałych... dnia Śro 17:48, 11 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz Nie, nie mamy wytyczonej liczby słów. A śnieg anihilujący miasto już kocham. <3 EDIT: Ale Aer... To tak nie działa. Zaklepujemy, żeby dać znać, że piszemy. Ale to nie znaczy, że ktoś jeszcze nie może. Za mało nas tu, żeby tak się bawić... ;) T.L. dnia Śro 17:59, 11 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz I Eru dzięki, ze nie ma dolno-górnych granic, jeśli się z czyms wyrobię, to raczej z pierwszą częścią (i będę szczęśliwa, jeśli zdąże) Aer,jeśli popełnisz fika do Doktotka, to js swieżo zadoktorowana też chętnie przeczytsm Ale ugh, ja nie lubię pisać wiedząc, że ktoś inny też wybrał sobie podobny temat. Potem tylko się zadręczam, że moja praca wypadnie o wiele bladziej przy cudzej i wpadam w dół artystyczny. I ogólny. A moje teksty przy ariankowych to raczej się chowają jeśli by się kto pytał i sam nie zauważył... Tak, jestem tchórzem. Weź, Aer, ja ZOSTAŁAM ZMUSZONA do obiecania, że spróbuję napisać Les Misowy bilet. Więc wiesz, najkrótsze będzie moje XD Proooooszę, Aer. Bo mi już apetytu narobiłaś na ten tekst, a teraz co? A temat jest na tyle ogólny, że teksty na pewno będą zbyt różne, by komukolwiek przyszło do głowy porównywanie. ;) T.L. Eh, napisałam prywatnie, napiszę i publicznie. Jestem na etapie wymieszania paru promptów wyżej, nie tylko tego z Doktorkiem, ale i przynajmniej dwa inne fandomy. Więc nie będzie nawet JAK porównać. I ja doktornięta też ciem coś doktorkowego przeczytać, coś NORMALNEGO <bo to, co ostatnio widziałam na ff.necie, skutecznie mnie odstraszyło od zaglądania w ogóle do fików w tym fandomie> Wybrałyśmy jedynie ten sam FANDOM, nie temat <a i to nie do końca, bo ja mieszam> dnia Czw 0:17, 12 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz To ja mam jeszcze jedno życzenie, mogę? Trochę podobne do życzenia Ariany, ale nie do końca. Bo owszem, Doctor w realiach polskich. Ale z dodatkową inspiracją, o taką. Czyli jednym słowem - chcę inwazji Daleków na Warszawę. Ktoś się podejmie? ^^ T.L. Ulica Daleka <ómiera> OK, w takim razie w porządku, powracam do Londynu zanihilowanego przez śnieg. Mam tylko nadzieję, że uda mi się utrzymać w konwencji Doctora i postacie nagle nie zaczną żyć własnym życiem, zupełnie odmiennym od kanonu. Hmm, pokazanie tekstu siostrze do zbetowania nagle wydaje się być dobrym pomysłem nawet biorąc pod uwagę fakt, że rzeczona siostra będzie miała w styczniu 12 lat. Postuluję o wydłużenie naszej akcji do szóstego stycznia, bo to przecież jeszcze okres świąteczny, a niektórym (czyt. na przykład mi) przydałoby się odrobinę więcej czasu na skończenie tekstu... ;) T.L. Ja nie widzę przeciwwskazań TEŻ MI TO BARDZO PASUJE XD POPIERAM. Zawsze lepiej zostawić tekst na parę dni, żeby sobie poleżał, wrócić do niego i poprawić... |