, Klejnot Pośród Myśliwych ďťż

Klejnot Pośród Myśliwych

Kto tam jest w środku?
No dobra- kolejne dzieło z serii 'tolkienowskie norwidowanie, czyli kto więcej zrozumie'. Nie, wbrew pozorom nie ćpałam przy tym. Ludowość+moja miłość do Fara+Mickiewicz+moja wyobraźnia=...

Klejnot Pośród Myśliwych

W Ithilien tak srebrnej, zielonej,
stanął pod drzewem pradawnym,
i szepnął- " Nie ujrzysz mej klęski,
choć serce twe pewnie jej pragnie".

I choć gwiazd roje świeciły,
i oczy zieleń cieszyła,
to mroczna siła ze wschodu,
w sercu mu rany jątrzyła.

Anbornie, rozejrzyj się w koło,
co widzisz, żołnierzu Gondoru?
"Widzę, że smutek mu ciąży,
jak piąte u wozu koło."

Mablungu i ty, Damrocie,
co wasze oczy ujrzały?
"Że jakaś siła tajemna,
odsuwa od niego razy".

To przeznaczenie cię woła,
(cokolwiek by to znaczyło),
aby mądrością i siłą,
serce twe zwyciężyło.

"Spokój ducha, tak myślę"-
słyszano głos jego cichy,
"Nie jest zależny ode mnie,
ale od ojca krytyki.

I słyszę głos w sobie ciemny,
że 'ta moja szlachetność',
to tylko ofiara na pokaz,
że to udawanie, nikczemność".

Kto powie dziś, gdzie prawda?
Kto powie, gdzie jest fałsz?
Bo robi się tak ciemno,
bo już nadchodzi mgła!

Cóż z tego, że trwa lato?
Cóż z tego, że te zioła
tak odurzają wszystkich-
to wszystko fałsz dokoła!

Myślałeś ty, oh!, głupcze,
żeś może wygrał siłą?
Nie!- bo twe marne serce,
zazdrością się paliło.

“Męczennik jam bez ducha!”
myślałeś u bram świtu,
i młodość swą zatrułeś,
oh!, ty, niewdzięczny synu!

Starzejesz wciąż swą duszę,
i niszczysz tym sam siebie.
Ode mnie jeszcze żądasz,
bym JA szanował CIEBIE?!

bym ciebie... kochał?!
---------------------------
(a cisza zapadła tak straszna
że nawet świat chwilę się wstrzymał)

Co poczniesz sam jeden w tym lesie?
"Nic nie dam poznać po sobie.
Poczekam, co los przyniesie.
I tak już pewnie jest po mnie...

O sobie myśleć nie mogę,
wszak tyle problemów na świecie...
Ot! brat mój w drogę wysłany,
Boromir- Gondoru Kwiecie.

Czekałem, aż wróci z wyprawy
wysłany na tajną naradę.
Nie dano mi po nim płakać-
zostałem.... z powrotem... wygnany (?!)"

Wygnany?! Co mówisz, zły synu,
co wdzierasz się w ojca rany.
Chcesz bym oddał ci serce,
za twoje myśli skalane?

Chcesz zrobić z siebie ofiarę,
bym patrzał na ciebie z współczuciem?
Nie równaj się z Boromirem,
niechaj cię życie nauczy!

"Nauczy mnie, ojcze, nauczy,
choć tego nie pojmiesz, spalony.
Rubiny w kieszeniach nosze,
a w sercu Klejnot Czerwony.

On jest szkarłatny jako krew,
jako zachodu konanie,
jak ogień trawiący twe ciało,
jak brata ogniste patrzanie."

I zasnął w Ithil zielonej,
a Henneth Annûn śpiewało-
"To Klejnot Pośród Myśliwych
stworzony do... odi at amo?"

(http://psychodelicznyswiatbeatlesfanki.blogspot.com/2013/04/klejnot-posrod-mysliwych.html)


Piękne! No proszę, wracam do domu i od razu taki wiersz tu na mnie czeka ^^ wymieniłabym swoje perełki, ale musiałabym całość wkleić kocham Twój styl, kocham Twoje pomysły, kocham Twoje opisywanie uczuć, kocham Twoje dobieranie słów. Zyskałaś fankę
Dziękuję

Ja tam się uważam za zbyt emocjonalną, ale niech ci będzie. Wstawiam kolejny wiersz i... nieśmiało (bo liczyłam, że ktoś go sam zauważy... )zapraszam do czytania mojego fanfica.
Tam to są dopiero uczucia.
Cud, miód,malina.