, Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II 2011 ďťż

Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II 2011

Kto tam jest w środku?

Tytuł oryginalny: Harry Potter and the Deathly Hallows: Part II
Tytuł polski: Harry Potter i Insygnia Śmierci: część II
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Rok: 2011
Reżyseria: David Yates
Scenariusz: Steven Kloves

W drugiej części widowiskowego zakończenia serii walka sił dobra z siłami zła świata czarodziejów przeistacza się w otwartą wojnę. Stawka nigdy nie była tak wysoka; nikt nie może czuć się bezpieczny. Być może w trakcie nieuchronnie zbliżającej się ostatecznej rozgrywki z Lordem Voldemortem to Harry Potter będzie zmuszony do ostatecznego poświęcenia. Tak kończy się cała opowieść.

Obsada:
Harry Potter: Daniel Radcliffe
Ron Weasley: Rupert Grint
Hermiona Granger: Emma Watson
Lord Voldemort: Ralph Fiennes
Severus Snape: Alan Rickman
Draco Malfoy: Tom Felton

Pierwsze pojawienie się wersji dubbingowanej: kino
Wersja polska: Studio Genetix Film Factory
Reżyseria dubbingu: Agnieszka Matysiak
Dialogi polskie: Barbara Robaczewska
Konsultacja literacka: Zdzisław Zieliński
Organizacja produkcji: Agnieszka Sokół i Róża Zielińska

Obsada wersji polskiej:
Harry Potter: Jonasz Tołopiło
Ron Weasley: Marcin Łabno
Hermiona Granger: Joanna Kudelska
Lord Voldemort: Wiesław Komasa
Severus Snape: Mariusz Benoit
Bellatrix Lestrange: Dorota Segda
Rubeus Hagrid: Andrzej Blumenfeld
Remus Lupin: Piotr Polk
Fleur Delacour: Agata Buzek
Ginny Weasley: Zuzanna Galia
Molly Weasley: Joanna Jędryka
Fred Weasley: Jakub Truszczyński
George Weasley: Jakub Truszczyński
Draco Malfoy: Aleksander Czyż
Narcyza Malfoy: Joanna Jeżewska
Horacy Slughorn: Aleksander Mikołajczak
Albus Dumbledore: Wojciech Duryasz
Lucjusz Malfoy: Artur Dziurman
Neville Longbottom: Krzysztof Królak
Luna Lovegood: Delfina Zielińska
Pius Thicknesse: Jarosław Gajewski
Gryfek: Grzegorz Pawlak
Seamus Finnigan: Franciszek Boberek
Dean Thomas: Jan Boberek
Cho Chang: Zuzanna Madejska
Argus Filch: Jacek Czyż
Minerva McGonagall: Wiesława Mazurkiewicz
Pomona Sprout: Barbara Zielińska
Ollivander: Andrzej Gawroński

W pozostałych rolach:
Justyna Bojczuk
Jan Jakubik
Jakub Jakubik
Cezary Kaźmierski
Jan Kozakoszczak
Adam Rashwan
Tomasz Steciuk
Maciej Szary
Marta Uszko
Mirosław Wieprzewski
Marcelina Wójcik
Aleksander Wysocki

źródło: www.filmweb.pl, www.dubbing.pl


Teraz pozostała tylko jedna niewiadoma. Studio Sonica czy Genetix Film Factory?
Właśnie przed chwilą na ViVie widziałem polski zwiastun 2giej częśći Insygniów Smierci , najwięcej do powiedzenia ma tam Lord Voldemort (Wiesław Komasa ) , jezeli chodzi o Rona to faktycznie wypowiada chyba dosłownie 3 słowa ale myśle , że jest to Łabno
Zdubbingowany spot już jest dostępny na you tube w bardzo dobrej jakości.


kurde, nie wiem czemu, ale wedlug mnie komasa ma troche kiepski glos... nie za bardzo on mi sie podoba
Rzeczywiście, w tym spocie Komasa wypada słabo. Mam nadzieję, że nie każdy jego tekst w filmie będzie tak brzmiał jak tu, bo mógłby tym położyć całą polską wersję, jako że w tej części Voldemort ma chyba jedną z najważniejszych ról. Zobaczymy. W spocie słychać Jonasza Tołopiło i Marcina Łabno, więc przynajmniej wiemy, że studio nie wpadło na głupi pomysł, aby na sam koniec zastąpić ich kimś innym. Liczę, że Kudelskiej też nie zamienili.
to byloby profanacja podmienic glosy innych dubbingowcow: swieta trojca tolopilo, labno i kudelska tak sie nam wrylo w nasze pamieci ze ktorakolwiek zmiana glosu moze nas nieco rozpraszac. Co innego w drugiej czesci zmiana glosu harry'ego z tolopile do greziaka.. obaj aktorzy w roku 2002 mieli bardzo podobne glosy. ale kiedy zmienily im sie glosy, to juz stali sie bardzo charakerystyczni.
Polska obsada gry jest już dostępna, na niej bez żadnych niespodzianek – najważniejsi aktorzy, czyli główne trio i Voldemort, przemawiają tymi samymi głosami co zawsze. Reszta postaci, które pojawiły się w poprzednich częściach, też przemawia tymi samymi głosami, niekiedy innymi niż w filmach. Obsada gry.

P.S. To, że w grze są Tołopiło, Kudelska i Łabno nie oznacza wcale, że muszą oni pojawić się w filmie, bo gry z Potterem dubbinguje Start International Polska. Ale w filmie też na pewno będą te same głosy.
Obsada gry wygląda nieźle, chociaż...czarno widzę panią Annę Apostolakis-Gluzińską jako Lily Potter. Kompletnie niedopasowany do postaci głos. Myślę, że skoro Start poraz kolejny postarał się o aktorów z poprzednich części, to i studio odpowiedzialne za dubbing filmu nie będzie gorsze, nawet jeśli to Sonica. Jokoś trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której bohaterowie gry mówiliby tymi samymi głosami co wcześniej, a ci filmowi innymi. Bez sensu. Oczywiście wszystko jest możliwe, ale mam nadzieję, że ostatnia część serii nie zrobi nam przykrej niespodzianki w postaci zastąpienia Mariusza Benoita czy Joanny Kudelskiej jakimiś Nowakiem i Kowalską.
Mnie też głos Apostolakis-Gluzińskiej niezbyt pasuje do Lily, ale zobaczymy, jak będzie, a nuż jakoś się to uda. A obsadzenie w głównych rolach aktorów znanych z poprzednich części naprawdę może świadczyć o to, że o głosy w polskiej wersji filmu możemy być spokojni, bo przy okazji premiery Księcia Półkrwi oglądałem wywiad z jednym z producentów gry, który powiedział, że wszystkie lokalne oddziały dokładają starań, żeby w egranizacjach głosów użyczały te same osoby, co w filmach. Chyba że Genetix/Sonica głosy wymieniła, a EA zdecydowało się korzystać z tych już dobrze znanych Polakom...
Tołopiłę, Łabno i Komasę słychać w spocie telewizyjnym, który Dezerter podlinkował kilka postów wyżej, więc myślę, że tą trójkę można już spokojnie umieścić na liście płac pl wersji, ponieważ spoty, w przeciwieństwie do kinowych trailerów, zawsze zawierają dialogi z gotowego dubbingu (przynajmniej dotąd tak było). Dystrybutor mógłby wreszcie się trochę wysilić i opublikować polską obsadę filmu - najlepiej przed premierą, a nie, jak w przypadku "Księcia Półkrwi" - po. Człowiek wiedziałby, na czym stoi, nim uda się do kina na ostatnią część.

...spoty, w przeciwieństwie do kinowych trailerów, zawsze zawierają dialogi z gotowego dubbingu (przynajmniej dotąd tak było)...

Szczerze mówiąc mam nadzieję, że nie wszystko było z gotowego dubbingu, jakoś nie przypadło mi do gustu "Tylko ja mogę żyć do końca świata" ("forever" bym raczej przetłumaczył "wiecznie").

Szczerze mówiąc mam nadzieję, że nie wszystko było z gotowego dubbingu, jakoś nie przypadło mi do gustu "Tylko ja mogę żyć do końca świata" ("forever" bym raczej przetłumaczył "wiecznie").
...spoty, w przeciwieństwie do kinowych trailerów, zawsze zawierają dialogi z gotowego dubbingu (przynajmniej dotąd tak było)...

A Zakochany Shakespeare? Ponoć w telewizji emitowali spoty z polskim dubbingiem, a film wszedł do kin z napisami.

...spoty, w przeciwieństwie do kinowych trailerów, zawsze zawierają dialogi z gotowego dubbingu (przynajmniej dotąd tak było)...

A Zakochany Shakespeare? Ponoć w telewizji emitowali spoty z polskim dubbingiem, a film wszedł do kin z napisami.

A jak było z tronem (tyle, że zwiastuny były na youtube).
Jest różnica pomiędzy spotem a zwiastunem/trailerem – spot to krótka, około trzydziestosekundowa zapowiedź reklamowa emitowana w telewizji w okolicach premiery filmu, a zwiastun to zwiastun, zazwyczaj około półtoraminutowy bądź dłuższy, wyświetlany w kinach czy zamieszczany w Internecie, nieraz na wiele miesięcy przed tym, jak film wejdzie na ekrany.


...spoty, w przeciwieństwie do kinowych trailerów, zawsze zawierają dialogi z gotowego dubbingu (przynajmniej dotąd tak było)...


A Zakochany Shakespeare? Ponoć w telewizji emitowali spoty z polskim dubbingiem, a film wszedł do kin z napisami.

Może w przypadku "Zakochanego Shakespeare'a" spoty zostały zdubbingowane? To bardziej prawdopodobne niż możliwość, że film zdubbingowano, a w kinie puszczano z samymi napisami. Ja jak dotąd zawsze trafiałem na spoty, w których dialogi pochodziły, jak się potem dowiadywałem - czy to w kinie czy w czasie seansu DVD - z gotowego dubbingu.

A skoro jesteśmy już przy temacie zwiastunów i spotów, to znalazłem na YouTubie część zdubbingowanego trailera "Insygniów", który ktoś zgrał, a raczej próbował zgrać z kina. Jakość obrazu i dźwięku jest słaba, ale nie na tyle, by nie rozpoznać w nim Tołopiły i Komasy. Przynajmniej wiemy, że spolszczony zwiastun faktycznie istnieje. Zastanawiam się, czemu dystrybutor nie wstawił go do sieci.
Napewno Ameryki nie odkryje jeżeli powiem , że nagrywanie dubbingu do zwiastunów i gotowych filmów to dwie różne sprawy tak więc nie robiłbym tragedi z tego , że Komasa wyszedł słabo w spocie i że jeden z bohaterów filmu mówi do końca świata zamiast wiecznie , w filmie napewno wszystko będzie na tip top.Jezeli chodzi o zdubbingowane zwiastuny niektórych filmów , które ostatecznie w kinach były z napisami to bardzo mi szkoda filmu Tron Dziedzictwo .


A skoro jesteśmy już przy temacie zwiastunów i spotów, to znalazłem na YouTubie część zdubbingowanego trailera "Insygniów", który ktoś zgrał, a raczej próbował zgrać z kina.


I w tym zwiastunie Voldemort mówi "Wiecznie" czyli nie wiadomo co będzie w finalnej wersji.


A skoro jesteśmy już przy temacie zwiastunów i spotów, to znalazłem na YouTubie część zdubbingowanego trailera "Insygniów", który ktoś zgrał, a raczej próbował zgrać z kina.


I w tym zwiastunie Voldemort mówi "Wiecznie" czyli nie wiadomo co będzie w finalnej wersji.

Raczej to, co słychać w spocie, czyli "...do końca świata". Mogę się założyć, choć nie o moją głowę.
No i już wszystko wiadomo. Żadnych niespodzianek na koniec nie przygotowano, widzę, że wrócą nawet niektóre postaci, jak Cho Chang. Z drugiej strony trochę mnie martwi brak Charewicza; czyżby Arthur Weasley nie miał w tym filmie nic do powiedzenia? No i Brudnego; czyżby całkowicie pominięto przeszłość Dumbledore’a i jego homoseksualny związek z Grindelwaldem? Już za półtorej godziny się przekonam! Ciekaw jestem, kogo dubbinguje Wieprzewski, ale przypuszczam, że do kompletu ze Steciukiem dostali po goblinie z Gringotta.
Okazuje się, że Arthur Weasley w filmie się pojawia, ale nie wypowiada ani jednego słowa. Grindelwalda w ogóle nie ma, bo całkowicie pominięto wątek przeszłości Dumbledore’a, więc wprowadzenie tej postaci w pierwszej części było trochę z czapy. Poza tym powracają postaci z poprzednich części, coś do powiedzenia mają m.in. profesor Sprout, profesor Flitwick, profesor Trelawney czy Cho Chang. Zakładam, że w dubbingu głosów użyczyli im ci sami aktorzy, co w poprzednich częściach. Wymieniono prawdopodobnie Aberfortha Dumbledore’a, pod którego głos z Zakonie Feniksa podkładał niedawno zmarły Ryszard Nawrocki – w obsadzie na dubbing.pl go nie ma, a nie wiem, kiedy zaczęto nagrywać dubbing do filmu i czy Nawrocki zdążył się pod Aberfortha podłożyć. Pod Królika jeszcze zdążył, więc może i tutaj się udało. Ale może zastąpił go np. Wieprzewski, bo nie wiem, w kogo innego, poza którymś z goblinów, mógłby się ze swoim charakterystycznym głosem wcielić. Aberfortha ostatecznie mógłby dubbingować wymieniony w obsadzie Andrzej Gawroński.

Swoją drogą, mam nadzieję, że w dubbingu uniknięto takich popierdółek, jak np. przełożenie „safe house” na „bezpieczny dom” (było takich wpadek więcej, ale teraz sobie żadnej innej nie mogę przypomnieć). W tej części nareszcie poprawnie odmieniano nazwisko Dumbledore’a (z apostrofem), ale za to źle odmieniali Snape’a... Nie wiem, kto odpowiadał za napisy, bo po wypiciu przed seansem kawy i litra tigera wyrwałem do toalety, gdy tylko zaczęły się napisy końcowe.
Aberfortha podkładał stary Potterowy znajomy, Marian Opania. Wieprzewski coś tam bąknął w banku.
Właśnie wróciłem z seansu i jestem jak najbardziej zadowolony z polskiej wersji. Nie było idealnie, ale dubbing trzyma poziom tego z pierwszej części "Insygniów", a może nawet go przebija. Tylko dwie rzeczy mi się nie podobały - zastąpienie Włodzimierza Bednarskiego w roli Ollivandera kimś innym i ocenzurowanie słynnego już tekstu pani Weasley, w którym w oryginale używa słowa "bitch" (po polsku powinna to być "suka", jak w książce, ewentualnie "dziwka", a jest "bestia"). Ale poza tym jest naprawdę w porządku i nie zamierzam czepiać się szczegółów. Miło znowu usłyszeć Wiesławę Mazurkiewicz, Wojciecha Duryasza czy Mariusza Benoita, który na sam koniec serii mógł zawrzeć w polskim głosie Snape'a trochę więcej, niż tylko chłód i pogardę.

Tylko dwie rzeczy mi się nie podobały - zastąpienie Włodzimierza Bednarskiego w roli Ollivandera kimś innym i ocenzurowanie słynnego już tekstu pani Weasley, w którym w oryginale używa słowa "bitch" (po polsku powinna to być "suka", jak w książce, ewentualnie "dziwka", a jest "bestia").

A w wersji z napisami była „suka” . W ogóle w wersji napisowej dość sporo tekstów było żywcem wyjętych z książki. Bardzo dobrze, bo w dubbingowanej wersji pierwszej części Insygniów niezbyt mi się podobał szyk zdań, które często brzmiały nienaturalnie i miały poprzestawiane konstrukcje gramatyczne, zapewne żeby je jakoś w miarę dopasować do kłapów.

P.S. A co z tekstem Voldemorta „Only I can live forever”? Było „wiecznie”, czy „do końca świata”? W napisach było poprawnie, „Tylko ja mogę żyć wiecznie”.

P.P.S. Zwróciliście uwagę, jak ładnie wyeksponowano biust Emmy Watson w scenie, w której w Gringotcie wszyscy na chwilę zawisają nad ziemią po tym, jak Hermiona rzuciła zaklęcie, żeby nie rozplaskali się o podłoże?

Tylko dwie rzeczy mi się nie podobały - zastąpienie Włodzimierza Bednarskiego w roli Ollivandera kimś innym i ocenzurowanie słynnego już tekstu pani Weasley, w którym w oryginale używa słowa "bitch" (po polsku powinna to być "suka", jak w książce, ewentualnie "dziwka", a jest "bestia").

A w wersji z napisami była „suka” . W ogóle w wersji napisowej dość sporo tekstów było żywcem wyjętych z książki. Bardzo dobrze, bo w dubbingowanej wersji pierwszej części Insygniów niezbyt mi się podobał szyk zdań, które często brzmiały nienaturalnie i miały poprzestawiane konstrukcje gramatyczne, zapewne żeby je jakoś w miarę dopasować do kłapów.
P.S. A co z tekstem Voldemorta „Only I can live forever”? Było „wiecznie”, czy „do końca świata”? W napisach było poprawnie, „Tylko ja mogę żyć wiecznie”.
P.P.S. Zwróciliście uwagę, jak ładnie wyeksponowano biust Emmy Watson w scenie, w której w Gringotcie wszyscy na chwilę zawisają nad ziemią po tym, jak Hermiona rzuciła zaklęcie, żeby nie rozplaskali się o podłoże?
Oczywiście. Ta scena robi większe wrażenie od ucieczki na smoku .

P.P.S. Zwróciliście uwagę, jak ładnie wyeksponowano biust Emmy Watson w scenie, w której w Gringotcie wszyscy na chwilę zawisają nad ziemią po tym, jak Hermiona rzuciła zaklęcie, żeby nie rozplaskali się o podłoże?
Oczywiście. Ta scena robi większe wrażenie od ucieczki na smoku .

Specjalnie po to, żeby zrobić w tym momencie stopklatkę i się wgapiać w nieskończość, kupię sobie kilkudziesięciocalowy telewizor HD i 2. część Insygniów na blu-rayu! Albo każę powiększyć kilkudziesięciokrotnie, żeby sobie z tej stopklatki zrobić tapetę .
Mam pytanko odnośnie Komasy , jak jego rola w dubbingu wypadła , bo w zwiastunach brzmiał troche słabo , okazuje się , ze te zapowiedzi były wzięte już z oryginalnego dubbingu stąd moje pytanko. Mam nadzieje , że to była tylko chwilowa słabość i w całym filmie pan Komasa wypada troche lepiej
Moim zdaniem, jak cały dubbing, bardzo naturalnie.

Zauważył ktoś, że Benoit głosem bardzo "idzie" w ś.p. Obertyna?

Moim zdaniem, jak cały dubbing, bardzo naturalnie.

Zauważył ktoś, że Benoit głosem bardzo "idzie" w ś.p. Obertyna?


W jakim sensie?
W sensie podobieństwa brzmienia.
Czy ja wiem? Ja jakiegoś wielkiego podobieństwa nie widzę, czy raczej nie słyszę.
Odnośnie do Pana Nawrockiego - Puchatka nagrywali dużo wcześniej niż Pottera. Sami widzicie, że do Puchatka ŚP. Pan Nawrocki jeszcze zdążył użyczyć swego głosu. Pottera zaś nagrywali bardzo późno ... zakładam że chodziło im żeby jak najmniej rzeczy wyciekło do prasy i telewizji przed premierą. Wiem, że premiera miała być w lipcu a oni chyba jeszcze w połowie czerwca nie zaczęli nagrywać bo pytałem się o obsadę i jeszcze nie otrzymałem informacji.
To musiało być dopiero tempo z nagrywaniem i przy takiej ilości aktorów
Mnie tylko ciekawi co potem. Każdy chyba zauważył, że WB trzepał wielką kasę dzieki dwóm wersją językowym Harrego Pottera w kinie. Dziwne, że tą łaskę dostał tylko ten film, bo dodatkowy dubbing generował większą sprzedaż biletów. Wystarczy sobie popatrzeć na box office, gdzie dubbing w większości przypadków na początku deklasuje inne filmy(chyba, że to jest megahit). Niedawno Beata Kawka otworzyła nowe studio dubbingowe "Film Factory Studio". Pozostaje mieć nadzieję, że z ich usług będzie korzystał WB gdyby mieli rozpocząć dubbing kolejnej serii filmów aktorskich. Na pewno będzie to zdrowa konkurencja dla Master Filmu i Start International Polska.
A tak na marginesie wiadomo co z Genetixem, że otworzyła drugie studio o prawie tak samej nazwie?
Dwa studia z taką samą kadrą będą funkcjonować jednocześnie? Oczywiście "nowy" FF jak widzę to studio bardziej muzyczne o znacznie większych możliwościach, ale Genetixu chyba nie zamykają?
Pytam z ciekawości. Ile kosztują wszystkie części Harrego Pottera z polskim dubbingiem na płytach Blue Ray? Będzie to w granicach 600 zł czy więcej?

Pytam z ciekawości. Ile kosztują wszystkie części Harrego Pottera z polskim dubbingiem na płytach Blue Ray? Będzie to w granicach 600 zł czy więcej?

Na Allegro pakiet wszystkich 8 filmów na Blu Ray kosztuje około 630 zł. Kupno całej serii w zestawie chyba wychodzi taniej, niż każdej części z osobna.

A tak swoją drogą już za tydzień premiera ostatniej części na DVD i Blu Ray, na którą czekam z niecierpliwością.
No i obejrzałem Insygnia Śmierci II z polskim dubbingiem. Moim zdaniem taki sam, jak do poprzedniej części, czyli na pewno nie idealny, ale od biedy dający się znieść. Wkurza mnie jednak to, że postaci nadal nie używają wołaczy (w każdym razie młodzi, bo Voldemort czy Dumbledore zwracali się do Snape’a per „Severusie”), że Kudelska, pasująca głosowo do Emmy, nadal ma wyraźne spadki formy i to, że Komasa jako Voldemort jest beznadziejny. Co prawda nie aż tak, jak w grach, ale obok Królaka jest to zdecydowanie najgorsza rola w polskiej wersji. Zdecydowanie najlepsi są Duryasz, Benoit i Mazurkiewicz. Tołopiło i Łabno trochę lepsi od Kudelskiej, ale też mają wyraźnie sztuczne momenty (Tołopiło przede wszystkim w epilogu, przez co jeszcze bardziej rozłożył tę i tak porzygu godną scenę).
Moim zdaniem Komasa położył sprawę po całości - to nie jest to, czego oczekiwałam. Muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowana.
Należy jednak pochwalić Mazurkiewicz, bo jest chyba jednym z nielicznych pozytywnych aspektów w dubbingu tego filmu.
Magdo, w pełni z Tobą się zgadzam.
Tylko dla Wiesławy Mazurkiewicz obejrzałem "tego hita"...choć przyznam, że przy ostatnich odcinkach, to już był zaawansowany masochizm z mojej strony.
Chociaż jestem miłośnikiem większości filmowych Potterów (aczkolwiek jest to miłość dość trudna i niejednoznaczna), to bronił ich nie będę, ale osobiście czuję się w obowiązku wzięcia pod obronę Mariusza Benoit (profesor Severus Tobias Snape) i Wojciecha Duryasza (profesor Albus Percival Wulfric Brian Dumbledore). Moim zdaniem to oni, obok pani Mazurkiewicz, od Kamienia Filozoficznego po Insygnia Śmierci byli najjaśniejszymi punktami dubbingów i pominięcie ich zakrawa na blasfemię .
Oki Pottero.
Więc wyjaśnię, bo chyba nie pisałem o Potterach - co prawda filmy te nie są z mojej bajki... to dubbingi były dobre a czasami bardzo dobre.
Tzn. 1 Potter - dla mnie dno, nie przetrwałem do końca... ale to była raczej wina filmu niż dubbingu, choć dubbing też nie był najlepszy.
Natomiast od drugiej części widać wyraźną poprawę. Dubbingi stają się coraz lepsze i sprawiły, że oglądało mi się to wcale wcale - choć jeszcze raz podkreślam, same filmy są dla mnie śmiertelnie nudne.
Niektóre role w tych filmach były bardzo dobre i doskonałe - nie pamiętam już kto co, nie śledziłem tego dokładniej, ale w pamięć zapadła mi rola Valdemorta (czy jakoś tam - ten bez nosa) - świetny głos i interpretacja, najpierw myślałem, że to Henryk Talar ale okazuje się, że to p. Komasa. Gratuluję.
Koszmarem którego nie mogłem znieść, była natomiast rola w którymś z odcinków, takiej złej nauczycielki w różowej sukni. Już po kilku chwilach bolały mnie wszystkie zęby... ale była to rola kobieca,... nie to nie tak, że jestem nastawiony do ról kobiecych na nie, jednak w ostatnich kilkunastu (20) latach mamy bardzo słabe pokolenie aktorek. Choćby powszechnie chwalona Dorota Stenka - może to i dobra aktorka - sympatyczna kobita, ale choćby śpiewała, tańczyła i stawała na rzęsach - to i tak niewiele zrobi bo niewiele może. Myślę tu o jej roli w f. Disneya "Zaplątani".
To samo mogę powiedzieć o Krystynie Tkacz - że wymienię tu tylko te dwie utytułowane aktorki. Wydaje mi się, że reżyserzy dubbingu powinni z podwójną troską i starannością podchodzić do ról kobiecych, bo tu krucho, aktorzy sobie poradzą (odpukać) ale panie ... ale, ale by nie było tak wszystko na nie - to przypomnę tu Panią przed która padam na kolana i mówię : MISTRZOSTWO ŚWIATA - to o Pani Ewie Kolasińskiej - jaka szkoda, że tak jej mało w dubbingu.
Ale jeszcze raz powtarzam, o poszczególnych rolach i kto co tam popełnił musiałbym napisać po dokładnym obejrzeniu i analizie filmów.

Podsumowując - filmy te obejrzałem bez zachwytów (były słabe - nie mówię o dubbingu), natomiast dubbing poczynając od drugiej serii bardzo dobry..., ale i tak oglądałem to bo oczekiwałem z niecierpliwością kiedy usłyszę p. Wiesławę. Muzyka dla moich uszu.

W ostatnim czasie oglądałem kilka filmów z mistrzowskimi dubbingami. Niech mi wolno będzie wymienić "Gnomeo i Julię" i "Maskę Batmana" zrobiona dla C+. Polecam!

Z okazji Nowego Roku życzę wszystkim jak najlepszych zdubbingowanych na język polski filmów i szampańskiej zabawy
Bytuch
Mam nadzieję, że się nie pogniewamy, jeśli powiem, że dla mnie Wiesław Komasa całkowicie zarżnął Voldemorta – tej postaci w polskim dubbingu nie potrafiłem słuchać, tym bardziej, że wcześniej filmy oglądałem w kinie w oryginalnej wersji. Uważam, że Komasa ani trochę nie pasował ani do Voldemorta, ani do Ralpha Fiennesa, ale to tylko moje zdanie. Zgodzę się za to co do Ewy Wencel, czyli Dolores Umbridge – tej złej nauczycielki we wściekle różowym żakiecie z Zakonu Feniksa. Jak dla mnie dość sprawnie radziła sobie również Joanna Kudelska, czyli Hermiona. Co prawda miewała wzloty i upadki, ale gdybym miał wymienić kilku dobrych aktorów z dubbingów do Pottera, to znalazłaby się ona obok Mazurkiewicz, Benoit, Duryasza, Bednarskiego i Obertyna. Poza tym naprawdę nieźle radzi sobie także poza Potterami. Żałuję, że w grach komputerowych dostaje tylko pomniejsze role, bo w Dragon Age: Początku i dwóch częściach Mass Effect jej drobne rólki były naprawdę nieźle zagrane. Gdybyś był zainteresowany, tutaj możesz odsłuchać kilku niedługich próbek. Co ciekawe, Kudelska w Dragon Age: Początku dostała nawet róleczeńkę dziw... tfu, prostytutki, i chyba tylko w niej wypadła jakoś nie do końca przekonująco.
Chciałbym, byśmy jeszcze kiedyś usłyszeli Emmę Watson mówiącą głosem Joanny Kudelskiej w jakimś filmie...zapewne to pobożne życzenie, ale właśnie takich miłych niespodzianek życzę sobie i wszystkim użytkownikom tego forum na przyszły rok.

Jeśli chodzi o Ewę Wencel to mnie się właśnie bardzo podobała w roli Umbridge. Mówiła takim słodkim, przymilnym głosikiem, który idealnie pasował do pokręconego charakterku Wielkiego Inkwizytora Hogwartu.
Ja tam jednak wolę Emmę z jej własnym, świetnym głosem. To, co powiem, może się wydawać dziwne, ale moim zdaniem Kudelska ma bardzo przyjemny i miły głos, świetnie pasujący do Hermiony, ale do samej Watson już niekoniecznie. Osobiście uważam, że Kudelska jako Hermiona najlepiej wypadała w grach, gdzie głos podkładała pod animowaną postać wzorowaną na Emmie, a nie pod samą aktorkę. Ale zgodzę się, że gdyby w przyszłości zdubbingowano jakiś inny film z Emmą, to mimo wszystko powinna się pod nią podłożyć Kudelska. Biorąc pod uwagę jej nadchodzące produkcje, dubbingu nie doczeka się My Week with Marylin, a już z całą pewnością nie The Perks of Being a Wallflower (obawiam się, że jeśli film wyjdzie w Polsce, to wydadzą go pod takim tytułem, pod jakim niedługo zostanie wydana książka – Charlie...)
Mam pytanko odnośnie 2giej cześći Insygniów Smierci. Ten film wyszedł również na DVD czy tylko na BLU RAY ? Przy okazji dołączam się do NOWOROCZNYCH ŻYCZEŃ i w NOWYM ROKU życzyłbym wszystkim i sobie jak najwięcej dubbingowanych pozycji , dobrego ich poziomu i więcej takich dubbingowych niespodzianek jak w przypadku gwiezdnej sagi. Szczęśliwego Nowego Roku.

Mam pytanko odnośnie 2giej cześći Insygniów Smierci. Ten film wyszedł również na DVD czy tylko na BLU RAY ?
Oczywiście film wyszedł na DVD i Blu-ray. Na obu nośnikach jest polski dubbing więc można śmiało kupować.