,
Dzisiejsi sławi naukowcy , czy aby napewo na to zasługują ?Kto tam jest w Ĺrodku?
Trzeba to obejżeć a jak top ktoś stasuje to pośle wiedomośc do jednego z anonimusów aby to od zyskał (warunek że się o tym dowiem) .
http://youtu.be/VL3zHPRHrsY Z góry przepraszam że nie o0 szermierce ale prawdę trzeba znać . "a jak to ktoś stasuje to pośle wiedomośc do jednego z anonimusów aby to od zyskał" poprawiony błąd i chodiło mi o you tube . Pomyśl trochę gdzie co wrzucasz. Rzeczy nie związane w ogóle z szermierką w temat ogłoszenia. Wrzucaj na przyszłość w off topa inaczej za przeproszeniem burdel się zrobi na tym forum. Ale w ogóle jeśli Einstein czy Tesla coś rewolucjonizowali, to fizykę, a nie matematykę. A Tesla wcale nie jest jakiś zapomniany ani nieznany ani nic takiego, większość rewelacji z tego filmiku to rzeczy powszechnie znane. Ale te rewelacje są trochę dziwne. "Bezprzewodowy prąd" został wynaleziony przez Teslę, ale próba zastosowania go okazała się niewypałem, bo były masakryczne straty energii, więc nie trzeba było jakiegoś strasznego spisku, by nie stosować na całym świecie tego wynalazku podpisanego imieniem Tesli. Tak jest z dużą liczbą genialnych wynalazków genialnych wynalazców, również z innymi, wymienionymi w tym filmiku (które Tesla wynalazł albo i nie). A dyskusja o słuszności teorii Einsteina czy dziwnie brzmiących słów Tesli, to naprawdę nie jest dyskusja na internetowy filmik przeznaczony dla szerokiego kręgu odbiorców. Ja sam nie śmiem twierdzić, że mógłbym w ogóle przeczytać ze zrozumieniem jakąś teoretyczną pracę Einsteina, a cóż dopiero próbować to podważyć. A Tesla czepia się, że to była dedukcja, a nie indukcja - ale to już jego uprzedzenia i tylko tyle. Dobrym przykładem jest neutrino - wydedukowano, że istnieje i przez długie lata nie wiedziano tego, ale zakładano, że tak jest, bo tak musi być, tak wynika z teorii. A później, o dziwo, okazało się, że dostrzeżono tę cząstkę w przyrodzie. To tyle by było po dobrnięciu do 07:11. Dalej szkoda mi czasu, idę spać. Aż się sobie dziwię że chciało mi się tak długo to oglądać i jeszcze pisać ten post. Chociaż może później dokończę oglądanie, w sumie ciekawe, co ze sprawą mają wspólnego Iluminaci, Baphomet i Reptilianie. Ja wypowiem się na temat krócej. Jak dla mnie skoro żaden z nas, ani autor filmiku, nie zrozumie prac Einsteina ani Tesli to jak w ogóle może ktokolwiek z nas cokolwiek podważać?? Ten filmik to po prostu teoria spiskowa jedna z wielu które tworzą ludzie nawet nie znający się do końca na temacie. Jeśli chodzi o Edisona i jego podejście do Tesli to jest proste: Tesla chciał w swojej "wspaniałomyślności" oddać ludziom prąd do powszechnego użytku za darmo, na co Edison nie chciał się zgodzić, bo zobaczył ile można na tym zarobić, jeżeli wszyscy będą za prąd płacić. Nie trzeba się tutaj drugiego, czy piątego dna doszukiwać po prostu jak zwykle wszystko wokół pieniędzy się obraca A odnośnie Einsteina i matematyki to jakim cudem chciałbyś teorie zjawiska fizycznego ułożyć nie posługując się aparatem matematycznym?? To ze zwykły człowiek nie widzi konsekwencji teorii względności to nie znaczy, że jest to tylko zwykła matematyka nie poparta dowodami, przecież dowody, że to istnieje są inaczej byłaby tylko hipotezą. A odnośnie tego, że nauka przypomina wiarę to stary powiedz mi, że rozumiesz i umiesz wyjaśnić wszystkie inne zjawiska fizyczne niż Eisteinowskie i niczego nie bierzesz na wiarę. Większość rzeczy które niby wiemy opieramy na tym co ktoś kiedyś powiedział większości nawet nie próbując udowodnić tylko wierząc w ich słuszność. A miało być krótko Zmęczyłam ten filmik i mam poczucie straconego czasu niestety... Skąd nagle pomysł, że Tesla jest nieznany??? Argumentacja, że najbystrzejszą osobą w historii wg większości jest Einstein jakoś mnie nie przekonuje. Wystarczy zapytać pierwszych z brzegu gimnazjalistów - większość powie że Król Julian albo coś takiego. Kto się nie orientuje w naukach ścisłych nabierze się i tak na każdą teorię spiskową jaką mu wcisną. Takie filmiki nic nie wnoszą, bo wieje od nich propagandą na kilometr. Jakby społeczeństwa były lepiej wykształcone, żadne teorie spiskowe nie musiałyby się pojawiać, bo każdy miałby wystarczająco realistyczne podejście do rzeczywistości. Prawda jest taka, że światem rządzi pieniądz i nie obchodzi prawie nikogo skąd się biorą prawa fizyki, póki jesteśmy w stanie je wykorzystać. Czy mamy siły grawitacyjne czy odczuwamy skutki oddziaływania eteru jest nie ważne, ważne jest to jaki wywołuje to skutek i czy to się nam do czegoś przyda (ew.da się na tym zarobić). Czy jakiś wynalazek się przebije i pod jakim szyldem decydują (nie od dziś) wielkie korporacje. Każda teoria jest dobra żeby zabłysnąć w świecie naukowym: czy ją pochwalą czy wyśmieją to i tak jest kwestia polityki. Ja szanuję każdą teorię, chociaż nie z każdą muszę się w 100% zgadzać. Tesla był obiektywnie bardziej przydatny praktycznie, ale Einstein okazał się lepszym materiałem dla marketingowców. Taki poczciwy, lekko szalony dziadek z potarganymi kudłami zwyczajnie lepiej się sprzedał. Tyle mojego - ja zwykle pokrętnie opisanego - zdania. |
Podobne
|