,
CzapkiKto tam jest w Ĺrodku?
Pytanie do tych co się znają.
Jakie jest prawdopodobieństwo istnienia takich jak w przedstawieniu linkowym kapeluszy w naszym okresie? http://www.godecookery.com/clipart/fish/clfish06.htm Bo czuję powołanie w modnictwie:) A tak serio to szukam dobrej czapy dla rybaka, a jak pada to taka jest najlepsza. Szczególnie z prasowanego filcu. To jak to jest? Ps. Jak ja lubię dawać Jahowi tematy do wywalenia za 3 miesiące:) To może zmienię pytanie. Szerokie ronda, oczywiście nie szerokie jak u muszkieterów ale takie w ramach rozsądku, w filcowej czapie. Wydają się na miejscu czy nie? O różnych formach czapek jest na Halli, na pewno też na Freha. Gdzieś tam ktoś koncypował filcowe "kapelusze" ale ciężko w nich o rondzie mówić, raczej o oklapniętym brzegu. No i nie są podobne do tych. Raczej w ikonografii nie widziałem takich jak te z linka, one mają jakiekolwiek datowanie?. Z obrazków raczej czapki pamiętam. Poza tym, masz Nażyr hełm, blacha jest nieprzemakalna a dodatkowo chroni nawet od gradu P.S. Tak nie zacieszaj z produkowania tematów do usuwania, bo ci moderator psotną pytę na awatarze namaluje He he he:) Przez rondo miałem na myśli właśnie taki opadający rant szerszy. Hełm jest fajny racja ale po ciul mi hełm jak ryby będę łowił? Chyba, że zacznę na rekiny polować A tak serio to taki kapelusz przetacza się przez całą historię rybołówstwa więc pewnie we wczesnym też był. Całą historię, czyli jakieś wcześniejsze przedstawienia są? Skąd wiadomo, że z filcu a nie skóry? Popatrzę za jakimiś biblijnymi obrazkami, może tam coś będzie o łowieniu w klimacie naszych czasów. Jak znajdziesz coś co wskaże na skórę to będę po stópkach całował A na razie dopuszczam lekki luz znaleziskowo-przedstawieniowy:) Sie staram nie spamować, ale jak na rybaka biedaka, to chyba starczyłby kapelusz z roślinek? Słomiany czy inny? No chyba, ze nie jesteś rybakiem biedakiem... Rybołówstwo w naszym okresie można ogólnie podzielić na dwie części. Przed i po chrystianizacji. Różnica polegała na tym, że z reguły wcześniej, ogólnie mówiąc, połowy były otwarte dla wszystkich. Małymi narzędziami. Ale po, ze względu na zwiększenie zapotrzebowania na ryby (dni postne tj. bez mięsa, a jak wiadomo co z wody to nie mięso) zaczęto nanosić limity i wyznaczać "ludzi" Kniaziów i innych władyków mniej czy bardziej lokalnych, którzy mieli wyłączność na połów. Takim nie było źle. Więc się zastanawiam czy mnie stać czy nie:) Zależy od opcji w którą się zwrócę Początek posta wyszedł ci Nażyr iście biblijny (...) Zależy od opcji w którą się zwrócę Czy się nawrócę, czy nadal czcić będę kuce? Chrześcijanie kucają do siku! Ale tylko praktykujący! |