, Cosie xD ďťż

Cosie xD

Kto tam jest w środku?
Tak więc... Dziecięciem będąc lubiłam tam sobie coś bazgrolić (moim ulubionym motywem była papuga na gałęzi, do tej pory mam chyba z 30 wersji tego rysunku xD), potem mi przeszło, ale że nuda i przeziębienie motywują człowieka do różnych dziwnych czynności... xDD

Sam W., a raczej Samantha W. (już go chyba wklejałam Pod Klatą, ale tym razem udało mi się go poprawnie zeskanować xD)

Thorin z eyelinerem i po botoksie (na zlocie poproszę chyba Sol, żeby go poprawiła, bo na razie dostaję na jego widok głupawki )

Ostrzegam, że może być tego więcej xDDD


Awwwww, jakie to śliczne! Zwłaszcza Thorin. Więc nie waż się niczego poprawiać, jest idealny, nawet po botoksie. ;)

Nie pojmuję tylko jednego - czemu przez tyle czasu ukrywałaś się ze swoim talentem rysowniczym? ^^

(Czyli wychodzi na to, że ja jedna na tym forum mam w tej dziedzinie antytalent? Bywa. XD)

T.L.
Bo o to chodzi, że ja nie mam talentu Z głowy nic nie umiem praktycznie narysować, muszę mieć przed sobą wzór, a jeszcze lepiej - odrysować z niego np. kontur twarzy. Więc to jest po prostu rysunkowa grafomania xDD

Edit: Właśnie wyobraziłam sobie, że przerwy w zaroście Thorina wyglądają jak kły... xDDD dnia Wto 21:22, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz
Nie pleć mi tu bzdur, bo ktoś, kto nie ma talentu, nie narysuje czegoś takiego. ^^

I powiem więcej! Mam postulat - Fayerkowego Thorina do nagłówka na stronie głównej! ;)

T.L.


NIE! Tyle innych osób wkleja tu swoje cudowne prace, a wy się jak na złość uparłyście na moje xDDD NIE ZDZIERŻĘ TEGO CZWARTY RAZ Z RZĘDU XDDD
Jaaaaaki czwarty? Ja się na razie dwóch doliczyłam. ;)

A poza tym innych dzieła też bywały w nagłówku. A twój Thorin jest naprawdę cudowny, nie żartuję!

T.L.
Kochana/y Sammy *-*

Tin, spokojnie, ja nawet prostej linii nie umiem narysować, także się nie bój, nie zostaniesz sama xD
Fay, ja się odzywać nie powinnam, bo narysować to mogę co najwyżej wykres momentów zginających, ale na witok Twojego Thorina szczerzę się serdecznie. Botoks to mało, on przeszedł kompleksowy zabieg retuszu zmarszek w photo shopie, nie? A najlepsze jest to, że jak zmrużysz oczy, to pierwsze co widzisz, to białe serduszko w ciemnym tle. Tak, o twarzy mówię. Nos jest na tyle delikatnie zarysowany <czy też nie zarysowany> że najpierw widzę serce twarzy, a potem zwracam uwagę na brodę.

Bo broda jest świetna. I oczy. A ten samotny warkoczyk mnie bawi. No i eyeliner.

A poza tym to to jest kolejny element, który mi właśnie rozsłoneczkował dzień. I nie, nie jest to Glorfindel.