, Chłopaki Zoe w tej części ďťż

Chłopaki Zoe w tej części

Kto tam jest w środku?
Wiem, że jest już podobny, prawie identyczny temat w dyskusjach ogólnych, ale mi chodzi dokładnie o tę część. To zawsze co innego. ;)
Osobiście się bardzo cieszę, że Zoe odesłała Erika w diabły. ;) Przykładem innego postu, na zielono tego który według was najbardziej wam przypadł do gustu, a na czerwono tego, który zdecydowanie idzie do wykopania. ;) Oczywiście dodajemy lub odejmujemy jeden punkt ( na początku 50 będzie). Na początek tylko ci wyraźni kandydaci, ale jak chcecie to dodajcie innych. :)

1.Stark 51
2.Erik 49
3.Heath 50
4.Kalona 50


Coż ja bym chyba stawiała na Kalone lub starka. Jakos Heath nie podobał mi się w wcześniejszych częściach.. pragnął tylko tego by Zoey go gryzła =) A eric, hmm on jest cholernie zazdrosny..
Daję na Starka. ; pp Boo ! Eric jak by mógł to by Zoey pożarł z Zazdrości, Heath nie chce niczego innego jak to żeby Zoey z niego piła, a Kalona ni przypadł mi do gustu [nie mg obie go jakoś wyobrazić- ciągle widzę go przed oczami jak takiego Kena z Barbie] xd
Stark najlepszy! Erik fee. Kalona fuj. Heat zdecydowanie nie!


1.Stark 52
2.Erik 48
3.Heath 50
4.Kalona 50[/quote]

To moje głosy

Stark jest najlepszy, a Erik to szuje i nic więcej...!
mrr Stark, czemu u nas nie ma takich ?. Erik to ... po prostu ciacho,ale jakby tak mu dać inny charakter. Heath ? Hmm... przeżyje. Kalona- nie wypowiadam się...
1.Stark 51
2.Erik 49
3.Heath 50
4.Kalona 50

oczywiście że Erick
1.Stark52
2.Erik 48
3.Heath 50
4.Kalona 50

Stark rządzi
1.Stark52
2.Erik 48
3.Heath 49
4.Kalona 51
1.Stark 53
2.Erik 47
3.Heath 49
4.Kalona 51

Uzasadnienie:
Stark Rulers!
Erik is a dork!
1.Stark 54
2.Erik 46
3.Heath 49
4.Kalona 51
1.Stark 55
2.Erik 45
3.Heath 49
4.Kalona 51

Uzasadnienie: Stark nie obrzuca Zoey wyzwiskami tak jak zrobił to Erik
Erik i Stark!! Choć Stark bardziej! Heath można przeżyć chociaż jest upierdliwy, a Kaloma mowy nie ma!!!

Heath można przeżyć chociaż jest upierdliwy

Też prawda No ale to zakochany 'człowiek' więc nie ma co się dziwić... Z miłości troszkę za mało rozumie i stąd te zachowanie

A Stark - najlepsze zachowanie. Znośny Najmniej zazdrosny. Jest ok. Na pierwszym miejscu
1.Stark 56
2.Erik 44
3.Heath 49
4.Kalona 51

Stark od razu wzbudził moją sympatię, a Erik fajny był w 1 części, potem mnie denerwował
Muszę trochę podratować Erika Przynajmniej pasuje do równie upierdliwej Zoey..

1. Stark 57
2. Erik 45
3. Heath 50
4. Kalona 50

Hmmm coś mi w mojej ocenie nie pasuje jak coś pokićkałam to mówcie

Muszę trochę podratować Erika Przynajmniej pasuje do równie upierdliwej Zoey..

1. Stark 57
2. Erik 45
3. Heath 50
4. Kalona 50

Hmmm coś mi w mojej ocenie nie pasuje jak coś pokićkałam to mówcie


Z twojej oceny wynika że po punkcie dodałaś Starkowi,Erikowi i Heathowi a odjęłaś Kalonie.Więc musisz się zdecydować
Ja jestem jak najbardziej za Starkiem!! Uważam, że jest kochany
Eric zachwuje się jak zazdrosny egoista, Kaloma mnie... drażni, a Heath... jest Heathem, czyli źle.
Czyli STARK + ZO. Według mnie oni do siebie najbardziej pasują.

1. Stark 58
2. Erik 44
3. Heath 50
4. Kalona 50

Uratuję Starka jakby nie wiem co się działo...

STARK RZĄDZI
1. Stark 59
2. Erik 44
3. Heath 50
4. Kalona 49
Doczytałam do końca oraz gapiłam się przez 10 minut na okładkę ... STARK !
ej, ale czy my mamy zamiar bawić sie w tą gre z Hyde Parku, że jeśli doprowadzi sie kogoś do 100 lub do zera to on znika?
Nie chyba nie;p
Ja nie czytałam jeszcze tej części.....
1.Stark 56 w zwyższ.
2.Erik 12
3.Heath 7
4.Kalona 3
1.Stark 57
2.Erik 12
3.Heath 7
4.Kalona 2
ja stawiam na starka......jest chyba najodpowiedniejszy.....erick jest troche zby zazdrosny, heat jest jakby spragniny gryzienia, no i kalona.....wole sie nie wypowiadac na jego temat......
Stark jak najbardziej, Erick jest strasznie irytujacy, niby jej wybaczyl, ale przy pierwszej okazji jej pociska. Heat za to jest strasznie wkurzajacy i zachowuje się jabkby zależało mu tylko na tym aby Zoey go gryzla. Tak nawiasem to jest uznawane za uzaleznienie. A Kalone jest totalnym sexocholikiem i niech lepiej zajmie sie Neferet.
Ej no kurcze nie wypominajcie Erikowi tego, że wyzwał Zoey.. Ja mu się tam nie dziwie.. Ja stawiam na ERIKA...! Nie lubię Starka.. Wiem, że zaraz mnie pożrecie za to "nie lubię starka" ale taka jest prawda..!
Ja tam jestem wdzięczna .... albo coś takiego że masz własne zdanie na ten temat, ale czemu tak nie lubisz Starka. Według mnie on jest w porządku i jezeli Zoey nic nie zniszczy to może coś miedzy nimi być. Fakt, ze o Starku wiemy najmniej... o jego związkach z dziewczynami o jego rodzinie i o tym jaką miał przeszłość i w jakim momencie i w jaki sposób został naznaczony. Myślę jednak, że ten chłopak jest niesamowity i może troche zagłubiony, szukający swojej drogi życiowej.
Ja chcę , żeby Zoey była ze Starkiem

Jednilinijkowiec nic nie wnoszący do dyskusji. Zapoznaj się z regulaminem!
Elsim
Dobra no to tak w tej części jestem za Heathem ( to jak w każdej innej ) i za Starkiem Normalnie był w tej części świetny. Eric trochę przeginał, ale jakoś jego zachowanie nie gorszyło mnie tak strasznie, natomiast Kalona to dla mnie wielkie zero -.-
Ja jestem za Starkiem ale on jest jej wojownikiem i uczucia mogłyby sprawiać kłopoty w wykonywanej przez niego [pracy, przeszkadzać. Co do zerwania z Erkiem to dobrze zrobiła zrywająć z tym palantem. Co do Heatha to jestem zadowolona, że zginał. Kalona to wredna świnia.

Ja jestem za Starkiem ale on jest jej wojownikiem i uczucia mogłyby sprawiać kłopoty w wykonywanej przez niego [pracy, przeszkadzać. Co do zerwania z Erkiem to dobrze zrobiła zrywająć z tym palantem. Co do Heatha to jestem zadowolona, że zginał. Kalona to wredna świnia.
Masz 100% racji i podzielam twoje zdanie. Oczywiście nikogo tu nie zaskoczę, że jestem za Starkiem (jak już wyżej zaznaczyłam). Szkoda mi tylko Starka... (patrz na rozdział ostatni rozdział z perspektywy Starka)

Ja jestem za Starkiem ale on jest jej wojownikiem i uczucia mogłyby sprawiać kłopoty w wykonywanej przez niego [pracy, przeszkadzać. Co do zerwania z Erkiem to dobrze zrobiła zrywająć z tym palantem. Co do Heatha to jestem zadowolona, że zginał. Kalona to wredna świnia.
Masz 100% racji i podzielam twoje zdanie. Oczywiście nikogo tu nie zaskoczę, że jestem za Starkiem (jak już wyżej zaznaczyłam). Szkoda mi tylko Starka... (patrz na rozdział ostatni rozdział z perspektywy Starka)
Tu również się z Wami zgadzam
jak tylko czytałam jak się załamał to bardzo mu współczułam ( eh <3)
a co do Heatha to troche mi go szkoda
Moze i byl nahalny,ale on jako jedyny znal Zoey bardzo dobrze,no i chciał dawać jej swoja krew. A no i ta jego powaga,że jej nie opuści i że zawsze będzie ją kochał! <3
Mi go też trochę szkoda... Na pewno w następnej części, przez pół książki będzie załamana i gadała jak najęta "jak ja mogłam do tego dopuścić" i takie różne...I oczywiście wszyscy będą się nad nią litowali...
1.Stark 58 <3
2.Erik 12
3.Heath 7
4.Kalona 1
Tak naprawdę to plusy mają u mnie Heath i Stark <3 a minusy Kalona i Erik ( palant! )
O też sądzę, że Zoey się będzie rozczulać nad sobą.. a jej znajomi będą jej współczuli i mówili jakie to straszne, jakby to ona umarła No i uważam, że nagle wszyscy się rzucą i powiedzą jak oni to lubili Heath'a czym będą doprowadzać mnie do szału, bo jakoś wcześniej za bardzo tego nie pokazywali... ( poza paroma przypadkami)
Dokładnie. Jestem ciekawa nowych tekstów Afrodyty do tego rozczulanie. Chyba, że autorki postanowią, że ona też będzie się rozczulała nad Zo...-.-'

O też sądzę, że Zoey się będzie rozczulać nad sobą.. a jej znajomi będą jej współczuli i mówili jakie to straszne, jakby to ona umarła No i uważam, że nagle wszyscy się rzucą i powiedzą jak oni to lubili Heath'a czym będą doprowadzać mnie do szału, bo jakoś wcześniej za bardzo tego nie pokazywali... ( poza paroma przypadkami)

Ojoj, to teraz muszę się jakoś wybronić... To fakt, nie przepadałam za Heathem, ale w tej części zaczęłam odczuwać do niego sympatię i nie chodzi wcale o sam fakt jego śmierci. Po prostu w poprzednich książkach z DN było za dużo o jego skojarzeniu z Zoey, przez co wydawał się obsesyjnym psycholem (dość dziwne zestawienie słów, ale można się przyzwyczaić...), a za mało o... nim samym. Dopiero tutaj udało mi się poznać go nieco lepiej i tak, przyznaję się (trochę to u mnie nienaturalne), źle go początkowo oceniłam .

Ogólnie moja ocena wygląda następująco:
1. Stark 59
2. Erik 12
3. Heath 7
4. Kalona 0
To, że powoli zaczynałam lubić Heatha nie znaczy, że zmieniłam, zdanie co do tego, iż on i Zoey zwyczajnie do siebie nie pasują, a Stark pozostaje moim faworytem. Erik natomiast... w "Wybranej" jego zachowanie mnie wkurzyło, jednak można było to JAKOŚ zrozumieć (tylko gdy się ma dzień wielkiej dobroci ), ale tym razem kompletnie przegiął! Kalona to już w ogóle... W porównaniu z nim nawet Erik wygląda sympatycznie...
1. Stark 60
2. Erik 12
3. Heath 7
4. Kalona -1
W tej części ogólnie Heaht był po raz pierwszy znośny. Ale i tak jestem zadaowolona, ze autorki się go pozbyły, ponieważ wprowadzał za dużo zamętu. Mam nadzieje, ze go nie wskrzeszą. Ale wszystko jest możliwe, wiem na pewno, iż Z. wróci do świata zywych
Cieszę się że Zoey zerwała z Erikiem. W pierwszej części Domu Nocy był miłym i uroczym chłopakiem, a teraz stał się zaborczym palantem. Heath mimo to, że jest człowiekiem jest uroczy ale nie powinien wiązać się tak silną więzią z Zoye skoro wiedział że poważnie na tym ucierpi. Kalona to poważna pomyłka ale Zoey nic na to nie poradzi, mianowicie na pewno nie jestem facetem dla niej. Ostatni i jak dla mnie najwłaściwszy partner dla Zoey jest Stark jej opikuńczy i zakochany w niej po uszy strażnik, to najwłaściwszy chłopak dla zoey
Stark pasuje do Zo tylko pod tym względem, że jest wampirem i przez ślubowanie jest w stanie jej pomóc. jednak dla mnie najlepszym facetem dla niej - po równo ze Starkiem - jest Heath. nikt nie zna jej tak dobrze jak on i tylko on miał pełne zaufanie do niej mimo że czasem wygadywała bzdury lub kiedy nie rozumiał jej postępowania. i wcale nie zależało mu na gryzieniu go jak niektórzy tutaj uważali. heath doskonale wiedział, że poprzez skojarzenie tylko on może jej pomóc odzyskać siły i jego krew najlepiej się do tego nadawała. to oczywiste kochał ją i był gotowy zrobić dla niej wszystko, wpakować sie w najwieksze g... całkiem świadomie i dobrowolnie. przez te wszystkie części dojrzał niesamowicie i to jest piękne, mimo jego porzedniego nachalnego zachowania. ale moim skromnym zdaniem zoey na niego nie zasługuje
Całkowicie się z tobą zgadzam, -Andzia23-.
Od początku bardzo lubiłam Heatha i twierdziłam, że to on powinien być tym jedynym.
Nachiri dziękuje za słowa poparcia. już się bałam, że nikt nie rozumie heatha. urzekające w nim było właśnie to, że był zwykłym człowiekiem a jednocześnie miał najwiekszą siłę. siłę miłości. niektórzy nie rozumieją czegoś tak oczywistego
No rzeczywiście. Większość czytelników niestety nie przepada za Heathem. A całkowicie nie mogę tego zrozumieć... Bardzo go lubiłam.