,
Żegnam was...Kto tam jest w Ĺ›rodku?
Tak jak wczesniej napisałem dzisiaj odchodze z sojuszu.
Przez ten czas, w którym miałem okazje z wami wspólnie grac, bardzo was polubiłem i takze myslałem ze poznałem juz wszystkie zasady panujace w sojuszu. Mysle ze powodów odejscia nie musze drugi raz pisac, ostatnie zajscia bardzo mnie zasmuciły i skłoniły do tej decyzji. Zawsze mozecie na mnie liczyc gdyz złego słowa o was powiedziec nie moge. I prosze o pozostawienie mi dostepu do Hydparku i Handlu. Pozdrawiam Red Bull PS. co prawda miałem juz odejsc o godzinie 8:31 ale mi sie ciutke zaspało własnie widziałem brak DSM przy twych planetach -- jak w piosence Niemena -- "Dziwny jest ten ¶wiat" ojjj.. DSM traci cenne punkty... Red Bull - gdzie teraz przejdziesz ? Red, daj spokoj, bo teraz to ja czuje sie winny... nigdzie nie mam zamiaru przechodzic, bo nie odszedłem zeby gdzie kolwiek przechodzic. Bede sobie tak grał solo. Moze za kilka miesiecy pomysle o jakims sojuszu ale to daleka przyszłosc(moze HEx , moze a.WoH) tam gdzie mam znajomych. Reds Bulls najlepiej solo powodzenia pozdro maxio Tak jak odszedłem tak i wróciłem, poniewaz dowiedziałem sie o stanie przed zawałowym szefa... a tak na powazenie...powiem a raczej napisze pare słów. Całej sprawy z mojej strony by nie było, gdyby po obszernych wyjasnieniach Bombaasa została podjeta decyzja. Jako ze znam bardzo długo Joe sprawiło ze poczuwałem sie do odpowiedzialnosci zeby zapewnic mu sprawiedliwy "proces". Wiem dobrze jaki jest Joe, znam jego wady i zalety. W postach tych negatywnie wypowiadajacych sie o Joe jest troche prawdy, ale one go takze troche demonizowały Jako ze kazda zaczeta rozmowa z Falmarem na ten temat sprawiała ze dostawałem wiadomosc : "sprawa zamknieta" itd. to moje odejscie sprawiło ,ze miałem okazje (poraz pierwszy odkad znam Falmara) pogadania z nim 40 min na GG.Dowiedziałem sie tego, czego wczesniej starałem sie dowiesc. PS.najlepsze było to, ze Falmar myslał ze blefuje z tym odejsciem, dlatego olał to i stad sie wział jego stan przedzawałowy jak zobaczył ze jednak odszedłem <buhahaha> to mnie rozbawiło... PS.2. zrozumiałem ze jestem od was uzalezniony... mój stan nie był przed zawałowy, tylko os±gał lekki poziom (tu słowa niecenzuralne) na Red Bull'a mój stan nie był przed zawałowy, tylko os±gał lekki poziom (tu słowa niecenzuralne) na Red Bull'a To ty sie potrafisz zloscic |