,
Wozy drewnianeKto tam jest w Ĺrodku?
Witajcie,
Jakich wozów używali ludzie w znanym nam okesie X-XI? Tylko nie piszcie mi konne albo drewniane, szukam konkretów, a najlepiej rysunków. przymierzam sie do rekonstrukcji (hehe) A tak z innej beczki, dlaczego na wozy drabiniaste mówi sie drabiniaste? hmm? Rzepka Przeglądnę mądre książki i coś ci podeślę, w epokowych obrazkach też coś mam, nawet mam gdzieś zdjęcia piasty koła z Wrocławia. Co do wozów drabiniastych: wyobraź sobie deskę z kółkami i do każdego długiego boku doczepiona poziomo drabina jako ogranicznik przestrzeni załadunkowej I kto tu na wsi mieszka Oprócz tego powtórzę się po raz kolejny: w gontynie przedstawiajmy konkrety, pytania i dyskusje prowadźmy w karczmie, bo zrobi się nam Freha. Powitał! Proponuję zrobić Jaha moderatorem Gontyny - jego ziil sprawi, że będzie tu samo miodzio co nie do tematu to jebudu do karczmy Pozdrowił! P.S. żona miastowa no cóż...ale że męża nie zapytała co to za wozy drabiniaste, to aż mi głupio pytanie o woz drabiniasty było pomocnicze żeby ośmielić odpowiadających a jeśli chodzi o wóz to Tomek ostatnio znalazł jakis z muzeum w szwecji chyba (podać linka?), bo my też sie przymierzamy do budowy więc dołożyłabym się do prośby o materiały no i bardzo chętnie skorzystałabym potem z Waszego doświadczenia w budowie Podepnę się pod temat. Czy ktoś wie, co się działo z rannymi po bitwach? Tymi niezdolnymi do samodzielnego/półsamodzielnego poruszania się ze swoimi. Byli dobijani, wiezieni na wozach (źródło), zostawiani krukom i wronom tudzież wkurzonym chłopom, lub coś jeszcze innego? Jak pokazują doświadczenia z ostatnich wojen...dawali się odratować i chędożyć babom z okolicznych wsi- których mężowie służyli we wrogich armiach... znowu off topic... Zadziu daj Jahowi moderatorstwo...będzie lepiej Tacy ciężko ranni, to pewnie w dużej części umierali dwa, trzy dni po bitwie. Jeśli więc armia stała jakiś czas w miejscu, to problem niejako sam się rozwiązywał. Potem najpewniej tak jak pisał Cinek, po okolicy ich rozparcelowywano i kazano kurować. Choć także ich wożono. Dowodu na taki transport dostarcza Ibrachim Ibn Jakub. Generalnie bardzo ciekawy artykulik http://archeologia.fphil.uniba.sk/attachments/Mus26_07Robak.pdf zawierający pożądane w tym temacie informacje. Co ciekawe, pokazuje się tam dość dawna widać u Słowian tendencja do wykorzystywania taboru jako mobilnych umocnień. Hej, Wiec dzieki za odpowiedz...u nas na wsi nie ma juz nic wsiowego Jak cos bedzie to załącz Jahu jakis materiał, co by temat nie pozostał bez odpowiedzi. A dupe-trelelele niech ida do karczmy.... Rzepka Miśku! Jahu już załączył piękny bogaty artykuł...w nim do wyboru do koloru... tylko te koła szprychowe będą trudniejsze do zrobienia niż dziady deskowe z filmów o Robin Hoodzie Myślałem czyby ich po zrobieniu nie obwinąć plecionką z wikliny lub czegoś podobnego...żeby się nie rozleciały na kocich łbach...(taka opona) Ups przeoczyłam, ale juz widziałam. No o to chodzilo własnie. Dziekuje. Dobra dobra Cinek pogadamy w domu :p Rzepka |