,
"Szczęśliwe spotkanie"Kto tam jest w Ĺrodku?
Witam
![]() Pozwoliłam sobie założyć nowy temat na forum, ponieważ nie znalazłam innego, w którym ktoś wspomniałby o tym opowiadaniu. Jeśli coś przeoczyłam,to przepraszam. Ostatnio przypadkiem trafiłam w internecie na "Szczęśliwe spotkanie", a raczej jego polskie tłumaczenie. Rozpoczyna się w momencie, gdy Jane przebywa u ciotki w Londynie, gdzie jednak spotyka Mr.Bingley. Muszę przyznać,że chociaż na ogół nie lubię takich zamian i alternatyw, ta wydaje mi się być dobra. Nie chcę zdradzać Wam jak się wszystko kończy, ale każdy z pewnością się domyśla:) Jeśli ktoś miałby ochotę, całe tłumaczenie znalazłam na http://chomikuj.pl/milila87 w folderze: tłumaczenia Znajduje sie tam też link do angielskiego oryginału. Jestem ciekawa, jak i czy w ogóle się Wam spodoba ![]() Przeczytałam. Sympatyczne. Całkiem zabawne nawiązania do innych książek JA. A widzisz, ja póki co jestem tylko po 'Dumie i Uprzedzeniu' więc nawet nie byłam tych nazwiązań świadoma. A to ciekawe. Ale nadrobię, przede mną 'Rozważna i romantyczna' w formie książkowej i szykuję się na filmową wersję DiU z 1980roku. A opowiadanie mnie jakoś wciągnęło, lekkie, miłe i przyjemne. Oby więcej takich. Ale fajnie,że ktoś tu zajrzał jednak, dziekuję ![]() Zaglądam codziennie, tylko, że piszę gdy mam o czym. A co do opowiadania i powiązań to zwróć uwagę na nazwiska Tilney, Morland, Crawford, Ferrars - są to postaci z trzech różnych powieści JA. Pomysł ich pokazania jest zabawny i zgrabnie wykorzystany. Opowiadanie jest bardzo sympatyczne, bez udziwnień. Taka „historia alternatywna". Przeczytałam z przyjemnością Jak będę miała za sobą więcej lektur autorstwa JA na pewno wrócę do 'Szczęśliwego spotkania' ![]() A czytałaś może 'Pemberley'? PS. Oj, właśnie zauważyłam,że nazwałam jakimś cudem temat 'Szczęsliwą para' zamiast 'Szczęśliwym spotkaniem' i nie wiem jak to naprawić... Spróbuj edytować post, może tytuł też można zmienić. Szczerze mówiąc do Szczęśliwego spotkania podeszłam trochę nieufnie (po doświadczeniach z „dziełami" pani Tennant), ale po kilkunastu stronach stwierdziłam, że mogę bez obawy czytać dalej. Wielkie dzięki za linka! ![]() Ja też czytam, ale jestem dopiero na siódmym rozdziale. Skończę, jak tylko mi się uda najszybciej, i dam znać. Bo na razie nie było jeszcze żadnych nawiązań do innych książek JA (a po zapowiedziach Joanny wypatruję ich ze wzmożoną czujnością ![]() Póki co najbardziej rozbawił mnie sam początek 7-go rozdziału: "Darcy spoglądał na swoje odbicie w lustrze, zastanawiając się, czy jej [tzn. Elizabeth] się spodoba. Potem potrząsnął głową i zganił się za głupotę." Zaczęłam się tak śmiać, że aż musiałam sobie zrobić przerwę w lekturze. ![]() Naprawdę d ł u g ą przerwę. ![]() PS Na pewno Madeleine jest w stanie zmienić tytuł tematu - jeśli Tobie się to nie uda, Kamo. ![]() No to zmieniłam temat, przepraszam za taka gafę... ![]() JoannoS ja miałam dokładnie tak samo. Szczerze, to nie przebrnęłam przez 'Pemberley' bo natrafiłam na jego streszczenie i wstyd się przyznać,ale zraziłam się czytając,że Elisabeth w każdym rozdziale siada i płacze albo dziękuję Mr. Darcy za wszystko, tudzież zastanawia się,czy On Ją kocha... "Szczęśliwe spotkanie' wydaje się być miłym zaskoczeniem ![]() Kala,wiesz co, przepisałaś to zdanie o Mr.Darcy, przeczytałam je jakieś 5minut temu i ciągle się śmieję. Dziwnie to wygląda śmiać się do laptopa z pana Darcy'ego. A samo opowiadanie podoba mi się chyba też ze względu na to,że sporo w nim fragmentów monologów wewnętrznych no i samych uczuć, podoba mi się,że autorka skupiła się również na tym ![]() Udanego weekendu Wam życzę, dziewczyny ![]() Ps.O, widzę kala z Lublina, ja wprawdzie z Mazowieckiego, ale już 3 rok w Lublinie studiuję ![]() Dzięki Kama:) Zaraz sobie ściągam! Przeczytałam pierwszy raz bardzo szybko, prawie po łebkach. Drugi raz dokładnie. I znalazłam jeszcze jedno „zapożyczone" z powieści JA nazwisko - Frank Churchill. Mamy więc osoby z „Mansfield Park", „Rozważnej i romantycznej", „Opactwa Northanger" i „Emmy". I znalazłam jeszcze jedno „zapożyczone" z powieści JA nazwisko - Frank Churchill. Mamy więc osoby z „Mansfield Park", „Rozważnej i romantycznej", „Opactwa Northanger" i „Emmy". A samo opowiadanie podoba mi się chyba też ze względu na to,że sporo w nim fragmentów monologów wewnętrznych no i samych uczuć O, widzę kala z Lublina, ja wprawdzie z Mazowieckiego, ale już 3 rok w Lublinie studiuję Ojej, ale fajnie! To pewnie nie jest odpowiednie miejsce na tego rodzaju wynurzenia, ale ja mam mnóstwo pytań wobec tego: gdzie studiujesz? I co? Jak Ci się podoba Lublin? A w jakiej dzielnicy mieszkasz? ![]() Bo ja mieszkam w Lublinie od urodzenia. ![]() Zamówiłam teraz 'Rozważną i Romantyczną' a później wezmę się za 'Mansfield Park' ![]() Kala, reszta wiadomości odnośnie Lublina na pw ![]() Przeczytałam już całość, więc mogę się wypowiadać. ![]() Joanno, poza wymienionymi przez Ciebie znalazłam jeszcze: pannę Thorpe ("Opactwo Northanger"), pannę Grey ("Rozważna i romantyczna") oraz pannę Carteret ("Perswazje"). No właśnie. Wiedziałam, że znam nazwisko Carteret, tylko nie kojarzyłam, z której to książki. |
Podobne
|