, może wojna? ďťż

może wojna?

Kto tam jest w środku?
Pytanko mam do rady,czy nie moglibyśmy wypowiedzieć wojne sojuszowi GDW?Mam zatargi z kilkoma graczy z tego sojuszu, jeden z nich zjechał naszego podopiecznego z akademii,więc w odwecie go pojechałem,no to postawił kolonie koło mojej planety z zamiarem bombardowania RM-ami mojej planety (na marginesie pozostawiam to że koleś jest na 981 miejscu, i prędzej się wyrzyga z surówki niż draśnie mój mały bunkierek) a ja mam związane ręce bo więcej niż trzy razy dziennie nie moge go jechać. Jeszcze odezwał się jego jakiś brat z sojuszu FF (800 kóreś miejsce) z groźbami.Więc już mam dość przekamażania się z nimi słownie, bo musze uważać na język żeby mnie nei zbanowali, i chce przystąpić do działań. Co wy na to?


Jak potrzeba tej wojny to ja jestem za. Podać powyższy powód jako jej uzasadnienie, zeby nie było, że wojna jest tylko po to aby gdnębić słabszych.
też by mi nie przeszkadzała= za
Napisałem o tym w dziale wojny


dobra, to przenieśmy tę rozmowę do jawnej części.
aha, ja jeszcze tylko napiszę tu, co później tam napiszę, że jeśłi mamy do niej przystępować, to po wcześniejszym rozpoznaniu ich, tj. wszystkie, możliwe jak najwięcej pozycji, stworzenie kolonii, a wszystko po to, żeby nie było, że wypowiedzieliśy wojnę słabiakom i nie możemy ich złapać. Chociaż bitwy z nimi i tak nie będą tytanowe, jeśli ta wojna oczywiście dojdzie do skutku.