, Miodosytnia- Browar- może coś więcej ďťż

Miodosytnia- Browar- może coś więcej

Kto tam jest w środku?
Powitał!

Poszukuję szalonego zapaleńca, który nie zazna spokoju, dopóki nie będzie warzył piwa!

Przez najbliższe 3-5 lat zamierzam rozbudowywać swój "park maszynowy" oraz infrastrukturę tak, aby spełnić wszystkie wymagania stawiane producentom "wyrobów winiarskich".

Tak się składa, że są to dokładnie takie same wymagania oraz w 90% ten sam sprzęt, jest niezbędny do produkcji piwa. W związku z tym, że u mnie większa część tego sprzętu będzie większość czasu nie używana oraz, że dodatkowe miejsce zawsze się znajdzie, wymyśliłem sobie, że znajdę sobie kogoś, kto pociągnie produkcję piwa słodowego przy okazji tego, że ja będę produkował miód pitny oraz piwo miodowe.

Jeśli tego kogoś znajdę, najbliższe 3 lata zamierzam poświęcić z nim w celu wyeksperymentowania dobrych rodzajów piwa oraz nabraniu doświadczenia w dziedzinie produkcji, jak również poznaniu się nawzajem lepiej w celu stwierdzenia, czy nadajemy się do współpracy i na jakich warunkach.
Potem wrzucimy mały browar do kupy z miodosytnią i startujemy z produkcją na sprzedaż (nie będzie to raczej główne źródło utrzymanie, ale źródło hobbystyczne).

W tym samym czasie zamierzam (rozpoczynając już w tym roku) regularnie poszerzać możliwości produkcyjne o nowy sprzęt, co również będzie miało znaczenie dla eksperymentów z piwem.

Na obecnym etapie jest to ciągle produkcja balonowa z warzeniem w garnku na kuchence (tyle, że już chociaż nie w domu, ale w garażu i od razu jedno warzenie w jeden duży balon), rozlewanie do butelek oraz korkowanie ręcznie.
W tym roku zamierzam uruchomić piwnicę (co da nam możliwości optymalnego leżakowania) oraz zbudować 280 litrowy zbiornik fermentacyjny z kwasiaka, a na początku przyszłego roku (czyli w momencie kiedy z tegoż zbiornika zejdzie pierwszy trójniaczek) zakupię pierwszą 228l beczkę dębową dla dojrzewania czyniąc tym samym jeszcze lepszy użytek z nowo-zagospodarowanej piwnicy.

Później oprócz dostawiania kolejnych beczek oraz zbiorników fermentacyjnych, planuję duży "kocioł" warzelniczy, płuczkę do butelek i jakąś małą nalewarkę- i można zacząć kombinować infrastrukturę.

Jak widać, do produkcji piwa w tym układzie potrzebne są już tylko kolejne beczki...oraz człowiek, co by miał do piwa pasję.

Jeśli takowy się tutaj znajduje, niech pomyśli i zagada do mnie...mam jeszcze trochę czasu- jak już wspominałem najbliższe 3 lata przewiduję jedynie na eksperymenty z piwem oraz jakąś małą produkcję "na użytek własny".

Dodam tylko, że w temacie sprzętu browarniczego coraz lepiej się orientuję, gdyż pracuję w firmie zajmującej się min. projektowaniem, budową oraz utrzymaniem ruchu w browarach, więc STOSUNKOWO tanio oraz dobrze mogę małą linię produkcyjną przygotować.

Nie ukrywam, że na początku pomyślałem o Tobie Szatanku, ale nie wykluczam, że ktoś inny będzie miał ochotę spróbować, albo, że Ty nie będziesz miał wcale...dlatego piszę na forum.

Pozdrowił!

P.S. żona jakoś te plany zniosła...chyba tylko dlatego, że i tak zawsze czuła pod skórą, że tak się stanie, bo nie odpuszczę

P.P.S. (tfu!) Sierściu: Nie- nie zamierzam kupować lokomotywy!



I jak tu nie wpaść w powolny alkoholizm...jeden robi miody najlepsze, a drugi będzie robił coraz lepsze piwko.
Jakieś winko przy okazji? Może Cydru trochę dla ochłody latem? Prosty i trochę zapomniany napój

Plan ciekawy. Na początku uwarzmy coś razem w mniejszej ilości i zobaczmy co z tego wyjdzie. Napisz proszę Cinku, kiedy znalazłbyś czas (najlepiej w marcu, zebym mógł kupić nietani w końcu słód).

Problem w tym, że sprzedaż alkoholu, to nie to samo, co sprzedaż lemoniady. Sprzedaż legalna chyba byłaby poza naszym zasięgiem, sprzedaż krewnym i znajomym królika jest jak najbardziej wykonalna, ale też niespecjalnie bezpieczna, ryzykuje się, można dostać, podoba mi się

Jakie piwo na początek? Proponuję grodziskie, jasne lekkie słodowe
Powitał!

Co do legalności, to napisałem, że w przeciągu 3-5 lat zamierzam zalegalizować sprzedaż...a do tej pory produkcja "na własny użytek".

Jakie piwo? Nie mam pojęcia...jakie sobie wymyślisz.

Dostępny będę w większość łikendów...potwierdzane na telefon.

Pozdrowił!

P.S. muszę się rozejrzeć po zakładzie Słodownia Strzegom Sp. z o.o. (Danish Malting Group)- robimy u nich co chwilę jakieś instalacje. Może się uda jakieś drobne ilości słodu zakontraktować z którymś z pracowników...



Powitał!

Stawiam dzisiaj 25 literków piwka miodowego...będzie w sam raz na Siedlęcin (3-tygodniowe)...

Za tydzień stawiam drugie tyle ciemnego miodowego (2-tygodniowego) (lżejsze piwko tyci).
Jak ktoś ma ochotę coś postawić...to zapraszam...mam jeszcze 2 balony 15-litrowe puste...

Pozdrowił!

Ja niedługo nastawiam kolejne, jakieś 24 litry grodziskiego. Miejmy nadzieje, że też się dotrze do siedlęcina.
Hej! Obiecałem wrzucić przepis na kwas chlebowy z ziarna, ale przepis zawiera słodzik Huxol, co mnie osobiście strasznie wkurwia i szukam jakiegoś normalniejszego.

Czy ktoś tutaj potrafi mi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego akurat słodzik? Bo nie przefermentuje w alkohol, czy to dlatego, że jest dietetyczny, czy dlatego, że cukier kosztuje 54664564165145 zł za kilogram? Ktoś zna się na chemii?

Mogę przepis zamieścić, ale nie wiem, czy jest sens z tym elementem.
Wrzuć przepis na razie np. do działu plotki, to może się do jakiegoś wniosku dojdzie. Ja kwas robiłem tylko w wersji najprymitywniejszej: woda, miód i chleb na zakwasie.

Powitał!

Za tydzień "warsztaty browarnicze". Chętnych proszę o kontakt. Trzeba będzie sobie wymyślić piwko i je zrobić.

Jak ktoś chce nastawione piwko zabrać do domu i tam zabutelkować po czasie, to proszę zabrać własny balonik.

Jeśli ktoś będzie chętny na kwas chlebowy lub inny, to też miło.

Pozdrowił!

Powitał!

No i doczekałem się, że wziąłem się za to piwko sam...w ostatni łikend zamiast iść na Daisy (mam zapalenie zatok i antybiotyki) uwarzyłem swoje dwie pierwsze wareczki (z zacieraniem słodu)...około początku lutego będzie można próbować co się upichciło...

Pozdrowił!

P.S. żona dostaje powoli spazmów przez ten mój garaż...szczególnie, że obie warki robiłem po około 12 godzin na sztukę

GRRRRR! WRRRRR! ARGHHHHHRRR!!!!

Palec do budki, kto lubi piwo pszeniczne!

Wczoraj zlewałem na fermentację cichą i tak się podjarałem, że jeszcze dzisiaj mam wypieki na twarzy

Około 4 lutego będziemy degustować...

...budka się zamyka...!

Ja chętnie przyjadę na degustację Przy okazji przywiozę twojej małżonce jakies graty, które udało mi się już skończyć.

Ja chętnie przyjadę na degustacje i... przywiozę siebie na degustacje W ramach tego że już tam będziemy, to może jakiś złowieszczy plan! Ha ha! Jakieś coś nowego można by zrobić. Może tokarkę na próbę. No nie wiem. Potrzeby drużynowe jakieś?

Tokarka to może być po zmroku i przy piwie...wcześniej ewentualnie "pierniczki" if ju noł łot aj min

Ewentualnie: dziewczyny robią warsztaty chyba około pierwszego lub drugiego łikendu lutego...dostałem dzieci, ekstradycję do staruszków i zakaz pokazywania się w domu...możemy zrobić jakiś tatusiowo-wujkowo-garażowy łikend dzieciakom, a na wieczór, jak już śpiom, to zdegustować psa

Siemiłku nie graty a cenne repliki przedmiotów uzytkowych no zgodze sie na gadżety. Zajrzyj na prv
Nie pierwszy tylko 25-26.02 sa te warsztaty, ale jak na razie nie ma chetnych. Nazyr moze pogadaj z koleżanką, wiesz którą.
Nie wiem jak Ty to widzisz, sznowny męzu, pilnowanie trójki dzieci, pierniczki, psa...oj za duzo tego na raz, przeciez moze to byc inny weekend, przeciez wiesz, ze sie da dogadac, wystarczy tylko zmywac naczynia

Rzepka