, Mieszko II Lambert ďťż

Mieszko II Lambert

Kto tam jest w środku?
Witajcie!
Wiem,że to nie nasz wiek tak w sumie, ale zbieram informacje wszelakiej maści na temat Mieszka II Lamberta, czasów jego panowania, oraz bardzo istotnych - PO jego panowaniu(Czyli 1034, powstania, 1038 , najazd Czechów itp). Najbardziej istotne są losy kraju, ludu oraz pogaństwa, które w tych czasach próbowało się podnieść i siać spustoszenie dzięki starym Bogom.
Proszę o WSZELKIE informacje. Mogą to być książki podręcznikowe, tajemne księgi wydziału historii we Wrocławiu, ale także komixy, filmy, książki fantasy itp.
A jeśli kogoś nurtuje pytanie, po co to wszystko - Z tych informacji złożymy teksty na pierwszą płytę. W przeciągu najbliższych 2 lat będę też szukał starych pieśni i tekstów z tego okresu.
Jeśli macie coś - wrzucajcie i DZIĘKI Z GÓRY.
(P.S. - Po zebraniu dostatecznych informacji usunę ten temat, żeby nie zaśmiecać forum)


Po pierwsze: Gerard Labuda, Mieszko II król Polski (1025-1034). Czasy przełomu w dziejach państwa polskiego, Poznań 2008 (nie wiem, czy są nowe wydania). W tej monografii powinieneś mieć bazę informacji o samym zainteresowanym i jego czasach. Przejrzyj bibliografię w poszukiwaniu dalszej literatury, raczej większość wartościowej do 2008 Labuda tam umieścił.

Natomiast jeżeli chodzi o pogańskie wierzenia to będzie największy problem i tak naprawdę zostają Ci tylko te komiksy i fantastyka. Zwykle autorzy "odbudowujący" wierzenia Słowian całymi garściami czerpią z wierzeń skandynawskich, więc możesz równie dobrze sam sobie powymyślać Poważnie, takie przenoszenie porządku religijnego jest błędne u podstaw, chyba, że celem naszej pracy jest przedstawienie jak być mogło, ale w tym celu równie dobrze można sięgnąć do pogaństwa rzymskiego, greckiego, czy bliskowschodniego i powybierać te elementy, które zdaniem autora pasują do warunków.

Najwyraźniej religia Słowian była bardzo słabo rozwinięta (pod względem struktur i spoistości). Najdłużej utrzymała się na Połabiu i to w ewidentnej opozycji do napierającej władzy cesarskiej (a jej wyrazem było chrześcijaństwo), a nie wyłącznie religii jako takiej. Samo chrześcijaństwo bardzo mocno wpływało na wierzenia Połabian. Przejmowali oni liczne elementy religii chrześcijańskich sąsiadów, jak np. świątynie i wyraźnie wyodrębniona kasta/stan/klasa kapłanów. Oczywiście "miejsca święte" znane były i wcześniej, ale z tego co wiem to nie budowano wielkich budynków sakralnych. Aczkolwiek tutaj mogą pewnie więcej powiedzieć osoby, które czytały opracowania wykopków. Z samej Polski mamy chyba tylko kilka domniemanych świątyń w kluczowych grodach. Jedyne w pełni potwierdzone źródłowo pochodzą właśnie z Połabia z X/XI w. a najsławniejsza znajdowała się w Arkonie.

Sama "reakcja pogańska", zarówno w Polsce jak i na Połabiu (tylko tam się dłużej trzymała), jest obecnie oceniana bardziej jako opór ekonomiczny ludności poddanej, niż czystej wody "wojna religijna". Chodziło o sprzeciw wobec nakładanych obciążeń fiskalnych: kościelnych dziesięcin, ale również płacenia danin panującej dynastii. Był to również opór ludności podbitej wobec tych, którzy ją podbili, czyli obcej władzy, np. na Pomorzu, które kulturowo zdaje się w tym czasie mocno odstawać od reszty Polski. Ciekawe jest, że tumult najwyraźniej nie objął Małopolski i Mazowsza (na Śląsku, we Wrocławiu mieli chyba katedrę zniszczyć, ale to chyba nie jest bezspornie potwierdzone, a po drugie sam Wrocław (Ostrów Tumski) datowany jest najdalej na 2 poł. X w., więc był świeżym ośrodkiem). Małopolska prawdopodobnie była już dość mocno schrystianizowana, a na Mazowsze miały uciekać elity państwa zbierając się wokół Miecława (choć nie wiem, czy tego uważa się za chrześcijanina, czy poganina? Obie najstarsze polskie kroniki nie wypominają mu bałwochwalstwa, więc chyba widziano w nim chrześcijanina).

Oczywiście sam fakt, że zaatakowano kościół, który łączono z panującą dynastią, świadczy niewątpliwie o tym, że ok. 70 lat od "chrystianizacji" wciąż elementem tworzącym tożsamość na Pomorzu i Wielkopolsce była religia przodków. Należy jednak również pamiętać o tym, że sama "reakcja" trwała ok. 4 lata i Kazimierz Odnowiciel zdołał przywrócić władzę Piastów nad Wielkopolską, Mazowszem, Małopolską i Śląskiem, a do pogańskich rebelii już tam nie dochodziło, a przynajmniej nie odnotowano ich. Pomorze wytrwało do ok. 1125 r. kiedy za sprawą Krzywoustego chrystianizował je Otton z Bambergu. I tu też istotna sprawa, że część plemion pomorskich miała się nawracać zaskakująco ochotnie, a część zdecydowanie niechętnie, więc ciężko mówić o jakiejś jedności ideologicznej wśród pogan, nawet na tak małym obszarze jak Pomorze, a co dopiero całości monarchii Piastów.

Podsumowując: Nie jest tak, jak mam wrażenie, myślisz, Ulfie, że w 1034 r. poganie powiedzieli "Dość tej opresji i żydostwa! Musimy powstać na PERUNA! " Wyglądało to raczej w ten sposób: "Dość wyzysku i obcej władzy! Musimy powstać i przywrócić stare porządki! ", tym samym nawrót do pogaństwa był tylko jednym z celów lub nawet skutków, a nie priorytetowym dążeniem. Niewątpliwie było to ważne, zwłaszcza, że kryzys państwa (kniaź/krol pobity, a kraj podbity) zdawał się wskazywać na to, że nowa religia się nie sprawdza. Byłbym jednak ostrożny z odpowiedzią na pytanie "dlaczego się nie sprawdza? ". Po pierwsze: pamiętano doskonale czasy Bolesława Chrobrego, który za nic miał pogańskie obyczaje i święcił wielkie tryumfy lejąc wszystkich dookoła. Dla chrześcijan katastrofa państwa była wyraźnie świadectwem obrażenia Boga (Gall twierdzi, że to skutek rzuconej przez Radzima Gaudentego klątwy), a dla pogan? Zemstą starych bogów za olewanie ich przez tyle lat? Może, ale słabi są tacy bogowie, co 2-3 pokolenia zwlekają z zemstą. Słabi lub cierpliwi, bo słowiańskie bóstwa nie musiały być mściwe. Czy to możliwe, że szerokie masy (generalnie nie elity państwa, tylko ludzie stojący niżej) nie wiedzieli o tryumfach Bolka i jego Boga? Wątpię, przecież tryumfy się propaguje od zawsze. Prawdę mówiąc nie jestem w stanie teraz podać odpowiedzi, którą sam bym uznał za trafną, co myśleli ludzie biorący udział w "reakcji", ale na to nikt nie odpowie "na pewno" a jedynie poda teorie

PS. Aha, pisząc "Polska" stosują skrót myślowy, za którym kryje się państwo zbudowane przez Mieszka I i umocnione przez Bolesława Chrobrego, a odziedziczone przez Mieszka II. Żeby nie było, że sugeruję istnienie nowoczesnego państwa w XI w.

Dziękuję Radzimie za pomoc. Przyznam szczerze,że rzuciłem luźno to, co najbardziej mnie ciekawi (no, bardzo luźno) z powodów własnie takich wypowiedzi jak Twoja - By zebrać jak najwięcej informacji, które nie tylko zainteresują fanów muzyki folk/epic/pagan metalowej i będą dobrze brzmieć, ale by też nie przekazywać zakłamanych poglądów, naginania faktów na rzecz dobrej fabuły.

A zatem, chętnie zasięgnę do źródła, które polecasz. Im więcej będę wiedział, tym lepiej.

Jeszcze raz dzięki Ci i chwała Twej wiedzy, którą kiedyś być może i ja niegodny posiądę i wykorzystać będę zdolny.

Gość dnia Pon 22:23, 20 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Co do Miecława, to u Galla on i jego ludzie określani są chyba jako "fałszywi chrześcijanie", pytanie tylko, czy fałszywi bo porzucili wiarę, czy dlatego, że M. wystąpił przeciw "panom przyrodzonym". Ponieważ odnośnie Pomorzan używa już określenia "poganie", to bym się raczej do drugiej wersji przychylał. Samozwańcze obwołanie się władcą dobrze pasuje do takiego określenia, było to wszak wystąpienie przeciw uświęconemu porządkowi.
Sama reakcja zaś faktycznie była bardziej ekonomiczna niż pogańska. Polityka Chrobrego była bardzo ekspansywna, a co za tym idzie kosztowna, Mieszko II odziedziczył wiec bardzo obciążone wydatkami państwo, jak przyszło parę niepowodzeń, to się zrobił bunt. Kler oberwał "przy okazji", prosty lud w możnych widział pewnie takich samych krzewicieli nowej wiary jak księża i biskupi (wszak to "góra" kazała się chrzcić i zbierała dań), zwłaszcza, że ówczesny kościół był, jak dobrze pamiętam, dość zależny od władzy świeckiej. Nie posiadał jeszcze przywilejów sądowych i podatkowych, to pan na włościach łożył na kler, więc przeciętny poddany nawet mógł nie wiedzieć co to dziesięcina, bo jej bezpośrednio nie płacił. Że zaś buntownicy powrócili do wiary przodków ... wielu z nich pewnie jej nawet nie porzuciło, bo księdza to znali co najwyżej z opowieści jak to ktoś słyszał, że ktoś opowiadał, że ktoś był w grodzie smardze sprzedać i wtedy... . Sieć parafialna w której kościół stał w większości wsi to bardziej XIII niż XI wiek i to jeszcze pierwsza połowa.
O słabym zasięgu reakcji świadczy też to, ile skarbów wywiózł Brzetysław po swoim najeździe. Jeżeli bunt byłby w głównej mierze antyreligijny, to nie miał by czego łupić, źródła mówią zaś o ogromnych skarbach.
Z literatury polecałbym też źródłową, czyli Galla, w Kronice Czechów Kosmasa też coś będzie, aczkolwiek jest tam błędna data 1022, jest też wzmianka chyba w Powieści dorocznej.




Co do Miecława, to u Galla on i jego ludzie określani są chyba jako "fałszywi chrześcijanie", pytanie tylko, czy fałszywi bo porzucili wiarę, czy dlatego, że M. wystąpił przeciw "panom przyrodzonym". Ponieważ odnośnie Pomorzan używa już określenia "poganie", to bym się raczej do drugiej wersji przychylał. Samozwańcze obwołanie się władcą dobrze pasuje do takiego określenia, było to wszak wystąpienie przeciw uświęconemu porządkowi.
O słabym zasięgu reakcji świadczy też to, ile skarbów wywiózł Brzetysław po swoim najeździe. Jeżeli bunt byłby w głównej mierze antyreligijny, to nie miał by czego łupić, źródła mówią zaś o ogromnych skarbach.
Z literatury polecałbym też źródłową, czyli Galla, w Kronice Czechów Kosmasa też coś będzie, aczkolwiek jest tam błędna data 1022, jest też wzmianka chyba w Powieści dorocznej.

Fakt, to Gall pisał o dzikich zwierzętach mieszkających w Poznańskich i Gnieźnieńskich kościołach po wizycie Brzetysława. Natomiast do Kosmasa należy stosować jednak ograniczone zaufanie, bo wysłał on Brzetysława również na złupienie Krakowa, o czym nie tylko polskie źródła milczą, ale i archeologia nie znalazła choćby śladu zniszczeń z tego okresu. Zaś liczne łupy i wielu jeńców to dosłownie każdy bohater z każdej wyprawy u każdego dziejopisa uwoził

Z literatury mogę polecić jeszcze Mieszko I również Labudy. Nie dotyczy bezpośrednio wydarzeń "reakcji", ale również zahacza o problem chrystianizacji i wcześniejszych wierzeń poddanych Piastów.

Jeżeli chodzi o "żródła" mniej historyczne, ale za to nośne fabularnie to polecam powieści z cyklu piastowskiego Karola Bunscha "Bracia" ( o Mieszku II), "Bezkrólewie" ( o tzw. Bolesławie Zapomnianym) i "Odnowiciel" ( wiadomo).
Dziękuję wszystkim za wyczerpujące odpowiedzi (zwłaszcza Radzimowi). Myślę,że taka ilość słowa pisanego wystarczy, by wzbogacić swoją wiedzę i przedstawić zebrane informacje najbliższe prawdzie. Jeśli będę mógł, na pewno się odwdzięczę.
Jutro zamknę temat, by nie zaśmiecać forum.
Jeśli tylko mogę tak nieśmiało: Temat może niech zostanie otwarty żeby można było go uzupełnić o coś nowego i ciekawego jak się trafi. Ostatecznie nikomu od tego niczego nie ubędzie, si?

Z tą wiarą to było wykoncypowane z rymowanej przemowy zagrzewającej "naszych przed walką z Pomorzanami, więc nie będzie to przy samym opisie Miecława, ino dalej, ale nie pamiętam w którym dokładnie momencie (tzn. strona, linijka itp. ).

Pogromiwszy fałszywe chrześcijany,
już bez trwogi uderzcie na pogany!
To nie liczba stanowi o zwycięstwie
Lecz kogo Bóg swą łaską wesprze w męstwie
Wspomnijcie więc dawniejszą waszą cnotę.
I walczcie, by nie walczyć nigdy potem!

Powyższy ośmiowiersz w przekładzie Mariana Plezi [w:] Anonim tzw. Gall, Kronika Polska, przekład Roman Grodecki, opracowanie przekładu, wstęp i przypisy M. Plezia, wyd. IX, Wrocław 2008, oparte na wydaniu z 1996, s. 47

W sumie to ciężko coś więcej wyciągać z tych "fałszywych" chrześcijan (a najlepiej byłoby zerknąć jak to było w łac.), ale skoro później poganie są wymienieni osobno to ja rozumiałbym tę fłaszywość jako paktowanie z poganami przeciw innym chrześcijanom.

A na marginesie sam wierszyk mógłby być niezłym materiałem na przyśpiewkę, moim skromnym