, List do Mamy ďťż

List do Mamy

Kto tam jest w środku?
W Twoich ramionach i na kolanach czułam się bezpiecznie
pocieszałaś moje smutki i strachy paniczne
głaskalaś po głowie wiązałaś kokardy
szyłaś sukienki, w których czułam się jak ksieżniczka
trwałaś przy mnie w chorobie
wieczorem cerowałaś płaczące skarpetki
kąpałaś umorusane ubranka
naprawiałaś błędy prac domowych
podarowałaś niejedną opowieść, że dobro zwycieża
pomagałaś brać życie ze stoickim spokojem
trudności pokonywać z rozwaga i przebojem
gotowałaś, że do dziś czuje ten smak i zapach

Pamiętam Ciebie młodą ze ślubnej fotografii
w madrych oczach widać błysk szczęścia
usta, jak róże w uśmiechu prześlicznym
włosy kruczo-czarne w lokach i falach
przy Twym boku przystojniak, mężczyzna- to mój Tata
pierwszy i ostatni – miłość Twego życia

Rozdzielone oceanami emigracją smutną
że nie mogę być z Tobą nad tym ubolewam
ale kiedy powrócę Matuś Moja Miła
Twoje siwe włosy, jak len dobrego gatunku – uczeszę
zmarszczki pokryję pocaunkami
dłonie ogrzeję, nogi obolale rozmasuje

Dziekuje Ci Mamo sercem i wierszem
za Twe poswiecenie dobroc macierzynska
za cieplo dloni milosc odwzajemniona
za piersi karmiace oczy niewyspane
za rece spracowane anielska cierpliwosc
za wczoraj dzis i jutro

Coz Ci moge dac?
Mamus Mila Moja
moze materac z puchu kwiatow ulubionych?
moze korone ze snieznobialych perel ?
moze moja cierpliwosc na Twe narzekania?
cieple,slowa otuchy i do zobaczenia


Tak bardzo kochać potrafi Matka
miłością piękną, jak kwiat w zieleni
Tylko czy każdy z nas do ostatka
to Jej uczucie umie docenić?

Gdy zbłądzisz, weźmie ciebie za rękę
znowu przytuli swą łagodnością
Choć Jej nie złożysz za to podziękę
będzie cię kochać wielką miłością

Matczyne serce wszystko wybaczy
Choć nieraz smutku łzy jej popłyną
Miłość swą wleje do złotych naczyń
i przebaczenie da Twoim winom

Dbajmy więc zawsze o nasze Mamy
żeby nie żyły gdzieś w samotności
Nie tylko w Święto Ich pamiętajmy
że Pan Bóg stworzył nas z Ich miłości..
.
Ładne
robi wrażenie też czasem pisze ale bardziej rymy trzymam. "materac z puchu kwiatów" tego bym nie wymyśliła