,
Lark Rise to CandlefordKto tam jest w Ĺrodku?
"Lark Rise to Candleford" to adaptacja autobiograficznej powieści Flory Thompson, która rozgrywa się w realiach dziewiętnastowiecznego Oxfordshire. Główna bohaterka przenosi się do pobliskiego miasteczka, aby rozpocząć praktykę w urzędzie pocztowym."
filmweb.pl ![]() Wydaje mi się, że to nasze klimaty:) W obsadzie widzę aktorów lubianych i znanych skądinąd - Claudie Blakley, Julie Savahla, Brendan Coile:) Wlasnie na to trafilam i spróbuję zacząć oglądac. Chociaż nie wiem czy sie w to pakować bo odcinków jak na kostiumowe BBC calkiem sporo - czterdzieści. Czy ktos z Was może zna ten serial albo autorkę powieści na której jest oparty i może coś więcej o nim powiedzieć? dnia Pią 19:31, 08 Lut 2013, w całości zmieniany 4 razy Jeśli kostiumowe BBC, to ja mogę w ciemno się decydować. Chętnie obejrzę, gdy będę miała okazję. Twarze na plakacie coś jakby (przynajmniej niektóre) znajome. Jestem na 8 odcinku pierwszego sezonu i jest naprawde bardzo fajnie:) Bez dramatów jak np. w "Życiu w Cranford", jak na razie wszystko dobrze sie konczy:) Trochę lżej i przyjemniej ale zarazem ciekawie! Rodzinny klimat i świetna rola Julie Savahla - znałam tylko jej Lydie z DiU 95, tutaj nie da sie jej nie lubić ![]() Jak zwykle zrobiłaś dobrą reklamę ![]() ![]() Skończyłam "Lark Rise..." i zostaje on oficjalnie jednym z moich ulubionych seriali:) Naprawdę szkoda, że jest tak mało znany, jeszcze raz polecam! "Mildred Pierce" mówisz? Coś mi się obiło o uszy, może się skusze;) Oglądam Lark Rise. Jak dla mnie rewelacja. Podrzuciłam mojej mamie - też się jej bardzo spodobało. Też oglądam w wakacje ![]() ![]() A btw - bardzo polecam też miniserial "Czasy, w których przyszło nam żyć" (to drugie moje ostanie odkrycie ![]() kala a znalazłaś może wersję "Czasy w których przyszło nam żyć" z napisami pl? Chciałam obejrzeć ale wszędzie gdzie szukałam był tylko lektor:/ dnia Pią 14:17, 02 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz Nie, mnie też się nie udało znaleźć wersji z napisami, w ogóle ten serial jest trudno zdobyć w jakiejkolwiek wersji, więc w akcie desperacji pozostało mi skorzystanie z gryzonia i oglądanie z lektorem ![]() Zaczęłam ogladac na youtubie, może podołam;) McFadyen w wersji głupkowatej a la Anna Karenina, tylko wąsów brak:) dnia Sob 18:43, 10 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz Zachęcona spróbuję obejrzeć. |