, Kret na działce ďťż

Kret na działce

Kto tam jest w środku?
Znacie jakieś skuteczne sposoby na pozbycie się kreta z ogrodu? Na działce mam całe mnóstwo kopczyków. Pogoda niestety sprzyja tym szkodnikom. Nie chcę go zabijać, krety są przecież pod ochroną ale chcę aby się wyniósł Stosowałam już pułapkę z kijem i butelką ale na nic się to zdało. Wypróbowałam już kilka odstraszaczy i to samo. Poradźcie proszę co jeszcze mogę zrobić.



Pogoda niestety sprzyja tym szkodnikom.

Kret nie jest szkodnikiem
Podobno stare, zepsute jajka wrzucone do nory odstraszają krety ale sam nigdy nie próbowałem Słyszałem jeszcze o pułapkach wkładanych do nory. Podobno świetnie się sprawdzają.
Próbowałam już wrzucać różne polecane śmierdziochy do nory i nic ich nie wypędziło. Co to za pułapka kokosz?


Pułapka na krety, którą wsadza się do nory i odpowiednio przykrywa tak aby nie dochodziło do niej światło. Potem już tylko czekasz aż krecik przypadkiem się na nią 'natknie' Taka pułapka nie jest droga, ja zapłaciłem za nią ok 20 zł na gardenflora ale w zwykłych sklepach ogrodniczych również powinni ją mieć.

Pułapka na krety, którą wsadza się do nory i odpowiednio przykrywa tak aby nie dochodziło do niej światło.
Tylko po co? Kret przyjacielem działkowicza jest.
Pozdrawiam pokojowo.
Owszem jest, jednak kiedy niszczy cały trawnik oraz grządki z kwiatami już nie jest tak wesoło
Faktycznie pułapka okazała się skuteczna. Udało mi się złapać jak na razie dwa krety!
Też mam z nimi problem ;/
U mnie również pojawiają się często bo nawet kilka razy w roku ale zawsze je wyłapuję i mam spokój choć na kilka miesięcy...
Nie ma skutecznego środka na krety-no chyba że pułapka a to jet nie humanitarne. Jedyny sposób to kot na działce, jego zapach je przepędza.
Wydaje się całkiem spoko Moim zdaniem jest ok....

Owszem jest, jednak kiedy niszczy cały trawnik oraz grządki z kwiatami już nie jest tak wesoło

Pierwsza druga i trzy ćwierci
kret w ogródku dziurę wierci
pazurami ryje darń
metro kretom robi drań

Póki moi rodzice mieli psy na działce nie było kretów, Gdy tylko przestali je mieć, zaczęła się inwazja. Nie do wytępienia.