, Jak budować obrone ďťż

Jak budować obrone

Kto tam jest w środku?
Więc czekając na dobry sen moich sąsiadów naszło mnie jedno pytanko z tych o wadze "Jaki jest sens życia" itp. W moim przypadku pytanie brzmiało: "Jaka jest najlepsza obrona?" Odrazu zaznaczam, że jestem zwolennikiem inwestowania sporej części (gdzieś 10-20%) swoich dochodów w obronę planety. Więc zaczynamy:

Coś o tym co możemy wybudować:
Wyrzyutnia rakiet (mięso armatnie) - bardzo kusząca propozycja dla tych, którzy mają spore nadwyżki metalu, ale osobiście jej nie lubie ze względu na małą siłe ognia.
Lekkie działo Laserowe (mięso armatnie) - moja ulubiona broń. Ma najlepszy współczynnik możliwości/cena.
Ciężkie działo laserow (też mięso, tylko lekko żylaste) - na początku całkiem nieźle się spisuje, ale OW deklasują to działo do kategorii mięsa armatniego. W kategorii mięso lepszy współczynnik możliwości/cena ma LDL
Działo jonowe (?) - Nawet nie ma co o nim mówić. Poprostu drogie jak cholera, bo kryształu zawsze brakuje .
Działo Gaussa - Długo będzie naszą dumą obrony. Drogie głównie ze względu na ilość kryształu potrzebnego do jego budowy, ale trzeba je mieć. Dlaczego? O tym później.
Działo plazmowe. Działo warte swojej ceny, ale badania nad nim trwają wiele dni i są strasznie drogie. Zanim ktoś będzi je miał, upłynie wiele czasu. Jeżeli już DP strzeli, to OW nie ma szans. Pada pod jednym strzałem.

Co to jest "mięso armatnie"?
Aby wyjaśnić to pojęcie trzeba wiedzieć jak wygląda walka w Ogame. Gdy spotykają się dwie floty lub co bardziej prawdopodobne flota z flotą+obrona, to każdy z obiektów (statek lub działo obrony) strzela 1 raz do losowego obiektu przeciwnika. Jak wiadomo walka trwa 6 rund, więc każdy z obiektów może strzelić do 6 razy na runde. Co się dzieje jak trafi? A to zależy w co trafi. Dla pokazania siły OW powiem tylko tyle, że tylko Działo plazmowe wytrzymuje strzał OW (Ow pada po sztrzale działa plazmowego). Gauss i wszystko mniejsze pada pod ogniem OW. Jaki z tego wniosek? Trzeba chronić nasze ciężkie działa, a na naszym stopniu rozwoju będą to gausy. Metoda jest prosta. Należy spowodować, aby OW strzeliło w coś słabszego, bo i tak niezależnie w co trafi to to padnie. Budując 99 LDL na 1 Gausa sprawiamy, że szanse trafienia gausa wynoszą zaledwie 1%. W ten sposób powodujem, że flota przeciwnika tarci część soejej siły na mięsie armatnim.

Coś o cenach obrony:
Stosując przelicznik 3:2:1 dostajemy następujące rezultaty
WR (podstawa: 2000;0;0) = 2 000
LDL (podstawa: 1500;500;0) = 2 250
CDL (podstawa: 6000;2000;0) = 9 000
DJ (podstawa: 2000;6000;0) = 11 000
DG (podstawa: 20000;15000;2000) = 48 500
WP (podstawa: 50000;50000;30000) = 215 000

Po co budujemy obrone?
Wydawało by się że odpowiedź jest prosta. Aby pokonać agresora. Ale prada jest taka, że zawsze znajdzie się ktoś kto pokona nasz działa Więc po co ją budować? Aby zadać na tyle duże straty przeciwnikowi, aby mu się nie opłacało nas atakować. Dlaczego od obrony wykorzystywać obrone planetarną, a nie flotę? Są trzy powody. Po pierwsze, obrona jest sporo tańsz (ponad 2x). Po drugie, obrona się w 70% regeneruje, a flot anie. Po trzecie obrona odstrasz, a flota (o ile nie jest się w Top 10) zachęca dla 30% odpadów.

Co i ile budować
Ja preferuje używanie jako mięsa armatniego LDL. Można w ostateczności budować WR, ale w walce sprawują się trochę gorzej. Jak już wcześniej powiedziałem, nasz obrona będzie się opiwerała na LDL i Gausach. Stosując przybliżony przelicznik, dostajemy, że 100 LDL = 5 Gausów. Ale co budować? Jeżeli byśmy chcieli wygrać bitwę to LDL, ale już wiemy że bitwy nie wygramy bo nigdy nie będziemy mieli na tyle dużo LDL. Wystarczy mieć stosunkowo niedużą przewagę w OW nad obroną złożoną z LDL i okazuje się, że przeciwnik nic nie stracił. Więc czy stosować przewagę gausów? też nie. Najlepsze efekty daje 50/50 (uzyskane z symulacji - atakuje przeważająca flota), oczywiście nie w liczbie, ale w cenie. Czyli na każde 100 LDL budujemy 5 gausów. Każde zaburzenie tej równowagi daje nam, gorsze rezultaty.

O plazmach nie pisze bo do tego czasu jeszcze wiele długich nocy minie.


słuszna argumentacja a jak się mają do tego powłoki? i kwestia użycia bombowców, czy też niszczycieli na takie najeżone działkami planety?
Powłoki to tylko dodatkowa osłona. Po pewnym czasie tracą na znaczeniu. Wynika to z tego faku, że OW jest coraz więcej a powłoka może być jedna. Pozatym przy dużej obronie, szansa że OW trafi w powłokę też jest mała Kolejnym argumentem powodującym spadek jej fektywności, tot to że wiemy że agresor wygra, a nam zależy tylko na jego stratach. Powłoka nie strzela, więc nie zwiększa jego strat? Czy się zatem nie opłaca? Trudno powiedzieć. Jedyne co taka powłoka może zrobić to przedłużyć maksymalnie o jedną rune całą walkę, ale to właśnie ta runda może zadecydować o tym że agresore nie zaatakuje.

Z bombowcami i niszczycielami jest jeden problem. Nikt z dobrych graczy ich nie używa. Nie mówie teraz, ale w flotach złożonych z ponad 1000 OW (uni 2) nie ma ani jednego bombowca czy niszczyciela. Piewrwszym argumentem jest to, że bompowiec czy niszczyciel ma gorszy stosunek możliwości/cena od OW (w walce z OW). Drugim argumentem jest prawdopodobnie to, że są powolne, a wiadomo, że dobry atak, to szybki atak. Do tego dochodzi to że mają mały zasięg.

Duza powłoka może zatrzymać 10 OW lub 26 Krążowników
Mała powłoka może zatrzymać 2 OW lub 5 Krążowników
Korzystając z kolejnej chwili wolnego czasu postanowiłem coś jeszcze dopowiedzieć o "dobrej" obronie. Poprzednio pisałem, że najlepsze efekty daje obrona 50/50 mięso z dużymi pukawkami. Jest to prawda, ale jeżeli nie stacjonuje akurat u nas flota. Jeżeli nie mamy szans na obrone, to robimy fleet save. Wtedy obrona może tylko służyć do ochrony aktualnej produkcji+to co mamy w magazynach. Nikt nie będzie leciał po 100-200k surówki, jeżeli flota mu spali 80-100k deuteru. Rachunek jest prosty. Ten deuter można spokojnie sprzedać drożej. Oczywiście zdzarzją się goście, którzy nawet nie wiedzą co wyraz ekonomia znaczy i zaatakują, bo będa na plusie o 30k metalu więcej niż spalą deuteru. No ale cóż. Druga sprawa, to to że może zdarzyć się wojna, a wtedy nawet przy stosunkowo niewielkich stratach (np. 100-500k zależy od stopnia zaawansownai graczy) zaatkują naszą planetę. Ale takie są reguły wojny.

A co jeśli stackonuje u nas flota i chcemy ją chronić bez fleet save? Oczywiści jeżeli ni jesteśmy gdzię blisko Top 10 to raczej jest to niemożliwe, ale może być przydatne kiedy chcemy się ochronić przed lokalnymi agresorami. Kiedy przybędzie prawdziwe zagrożenia (ktoś z czołówki się osiedli koło nas) to możemy dla odmiany uciekać mu. Wkońcu mu się znudzi i poleci gdzie indziej. Jeżeli chcemy bronić floty stacjonyjącej na planecie to musimy wziąść poprawkę na to, że mamy własne OW. Jeden OW ma porównywalną siłe do jednego gausa. Porównywalną bo tak naprawdę jest lepszy. Jeżeli w takim razie mamy sporą flote to już nie budujemy aż tyle gausów, ale skupiamy się na mięsie armatnim. Flota przejmnie role gausów i wyjdzie na to samo.

Plazma!!!
Teraz napisze coś o najpotężniejszej broni w grze, pomijając oczywiście gwiazde "ślimaka" smierci. Czy warto inwestować w plazme? Pytnie jest proste. Jeżeli zależy nam na obronie to TAK! Dlaczego, skoro jest tak niebotycznie droga? Odpowiedź jest prosta. Nie ma potężniejszej broni w ogame. Nic się nie oprze plaźmie. Jedynie niszczyciel moze się z nią równać. Pytanie brzmi. Co z tego że plazma jest tak potężna? Flota 500 czy 1000 OW jest potężniejsza. Tak to prawdą, ale plazma jest specyficzną bronią. Ma coś czego nie zapewni żaden OW i żadne inne działo. Uwaga! Teraz będzie njmilsza rzecz którą można usłyszeć. Jeżeli na planecie znajduja się plazmy, to w praktyce nie mam możliwości wygrania bitwy bez strat. Jeżeli na planecie znajdzie się 1000 LDL i 100 gausów, to zawsze znajdzie się flota która przejdzie przez obronę bez strat. Jeżeli na planecie jest tylko i wyłącznie 10 plazm to nawet 100 000 OW nie przejdzie przez taką obronę bez strat. Nic nie zapewni takiej skuteczności.


powiem tak na uni 3 miałem 1 z naleprzych bunkrów na uni ponad 20k wszelkiego rodzaju działek i to mnie zgubiło edek nie powiedział jednego nawet sredni gracz jak sie uwezmie na twoją planetke to dopnie swego
jakim sposobem zapytacie ... ano RAKIETAMI MIEDZYPLNETARNYMI
fakt drogo one kosztują ale zysk przy takim bunkrze jest kolosalny fakt są rakietki antyrakietowe ale jeżeli ktoś ci postła co 20 min 30 rakiet to sam stwierdzisz że ci sie to nie opłaci
przestrzegam wasz nierubcie bunkrów bo zatom cene co wydacie na bunkier zbudwalibyście potężną flote{ja za swuj bunkier mogłem wystawić flote 1800OW i 5000LM}
To prawda. Międzyplanetarne mogą zniszczyć każdą obrone, ale co ty tam miałeś na planecie, że ktoś słał na Ciebei tyle rakiet? Ze wszystkim trzeba z umiarem. W przeliczniku 3:2:1 30 rakiet kosztuje 2,7M surówki, więc naprawdę nie wiem co musiłoby być na planecie żeby się opłacałeo ją nimi atakować. Chyba, że komuś mocno podpadłeś Obrona jest tylko jednym ze środków do wygranej. Mi ona dała możliwość rozwoju. Teraz kiedy czuje się wmiarę bezpieczny moge skupić się na flocie. Wniosek z tego co powiedział Slazak: nie wolno zbyt podpadać sąsiadom? Dlaczego? Bo nawet jeśli nie będziecie mieć obrony, to taki zdesperowany sąsiad będzie wam łupił dla zasady kolonie, niszczył DT i robił wszystko aby wam uprzykrzyć życie. Wątpie aby ktoś dla złupienia waszej planety walił 30 międzyplanetaenymi, bo ten kij ma dwa końce. Ładując tyle w rakiety, nie może praktycznie samemu się rozwijać, bo do budowy rakiet trzeba surowca i czasu.

Pozatym aby zniszczyć Twoją obronę, ktoś musiał Ci wysłać w sumie 450 rakiet! Koszty tego są 11,25 M metal, 2,25 M kryształu, 9M deuteru! Za to w przeliczniku 3:2:1 można wybudować 450 OW! Czy to też o czymś nie mówi. Uważam, że bez uzasadnionego powodu (czyli opodpadnięciu całemu sojuszowi) ładowanie gościa z taką obroną jest jeszcze większym bezsensem niż jej wybudowanie

I tak na koniec jeszcze raz. Co Ty tam przeskrobałeś, że ktoś się tak na Ciebie uwziął
pojechałem najleprzego gracza na uni 3 rozwaliłem mu 500Ow i 3000LM


Aaaa.. no to widzisz To czy byś miał tą obrone czy nie, to i tak by Cię pojechał do gołego. Jak komuś podpadasz to nie liczy się zysk/strata ale efekt. Można sobie wyobrazić nawet taka sytuacje, że dużo słabszy gracz którego pojechało się do końca, może w ramach odwetu (bo mu już nie zależy) łupić nam kolonie po to by tylko wybijać DT, łupić surowce, albo słać raz dziennie 1 międzyplanetarną. Nic takiemu nie zrobisz, a będzie jak kula u nogi. Jak się komuś naprawdę podpadnie, to ani flota, ani obrona nie pomoże.
dokładnie ale nadal twierdze że obrona jak juz to mała nigdy bunkrów nierobic
Masz pewnie racje. Ale na pewnym etapie gry obrona jest potrzebna. To jest tylko poranik jak budować obrone, a nie jak budować bunkier. Ja mogę sobie pozwolić na obrone, bo tak naprawdę (choć trudno w to uwierzyć) była to inwestycja, która już parę razy się zwróciła. Dobra obrona, zawsze odostraszy od zapasów surówki na planecia. Wystarczy 5-10 plazm i można trzymać bezpiecznie do kilkuset tys materiałów. Gdyby obrona była czymś uniwersalnym to ta gra była by za prosta i za nudna. Wszędzie trzeba znać umiar. Jak go znaleść? Np. budować 10LDL na 2 OW, lub 1 plazme na 10 OW.. lub wogóle jak się ma smykałkę do FS... obrone nie buduje się dla obrony, ale dla konkretnych celów. Jak się dużo rusza flotą, to nie ma to sensu, ale jak się ma obok siebie porównywalnych, ale mocniejszych sąsadów to obroną można wyrównać aktualne braki we flocie. Jak się wybuduje już coś ładnego to można ruszyć w świat a obrona zostawić w spokoju i co najwyżej dodać pare plazm.
prawde mówiąc bunkrów się nie opłaca robić jak ktoś zobaczy bunkier odrazu chce rozwalić takiego gostka bo agresor zawsze się myśli że trzeba pokazać takiemu bunkrowi jak powinno się grać agresywnie^^ wiem to na swoim przykładzie. Znalazłem blisko siebie gostka 500k Metalu 300k Kryształu 500k Deuteru... wkurwiłem się na niego za obrone skombinowałem z sojusznikami z 30 Rakiet i bum bum jego obrona zmiejszyła się o 3/4 dział gausa... ze wszystkimi gausami zabiłby mi 100 OW a z 1/4 zabił mi z 5^^

Więc obrona jest jak płachta na byka^^
No nie wim. Ja np. nie niszcze dla zasady bunkrów. Jeżeli do gościa nic nie mam (i zarobić też nie moge) to zostawiam w spokoju. A co do rakiet? No to wybudujcie w pieciu kolonie, niech kazdy zrobi po 20 rakiet, a jak kazdy bedzie juz preawie gotowy to zobaczycie jak miło wywaliliście 1,2M metalu 250k kryształu i 1M deuteru. Wystarczy pare rakiet i wasze rakiety idą w proch. Z tydzień, może dwa tygodnie temu zasadziło się paru gości na bunkier jednego z członków sojuszu RP. Paroma rakietami zniszczył im cały mizernie planowany atak rakietowy. Po paru dniach próbowali powtórzyć, ale znów sytuacja się powtórzyła

Jeszcze jedna sprawa. Wystarczy że ma się wmiare poprawne relacje z sąsiadami a na 90% nikt z przyjezdnych (kolonie wypadowe) nie będzie sobie zawracał głowy atakami rakietowymi. Jeżeli nie ma aktualnie wojny, to taki gość będzie szukał tylko łatwych celów bo przyleciał zarobić. Najgroźniejsze są właśnie te floty które przylatują. W ogame jest jedna zasada. Gra się aby zarobić, a jak ktoś grażeby tylko coś zdemolować, to niedługo skończy gre bo nie będzie się rozwijał.

Mad_Drow. Powiedz mi jaki był sens ataku tymi 30 rakietami? Jeżeli tylko sórówka to przepłaciliście, bo rakiety was więcej wyniosły.
Esek ma racje, ja tez stosuje metode bunkrowania sie, raobilem tak kiedys i is esprawdzalo (ani jeden atak na moja planetkae przez 3 miesiace gry mimo ze nie robilem FS:D ) to konto ktore teraz dostalem, nie mialo solidnej obrony i 3 dni po tym jak go dostalem poleciala mi cala flota jaka mialem, teraz czekam az wzmocnie obrone proporcjonalnie do stacjonujacej tam floty i surowki jaka trzymam ( tak by agresor zawsze wyszedl na minus) i dopiero biore sie za odbudowe floty, jesli zrobi sie troche przeciw rakiet to sie duzo nie straci na tym ale jak gosc zechce zniszczyc ci obrone miedzyplanetarnymi to juz zanim zniszczy przeciwrakiety ma ladnie po plecach. Jesli ktos sie odwazy to albo to jakis 12-sto latek albo osoba ktora ma juz dosc gry i chce odejsc z hukem
Prawda jest tak że nie ma obrony której nie da się zniszczyć. Wszystko zależy od tego jaką ma się flote i po co ma być obrona. Wczoraj poleciałem do gościa z 34 OW i 120 gausami (grubo ponad 1000 mięsa w postaci WR i LDLow)... jak posłałem 1600 OW to się opłaciło. Po co zatem obrona? Głównie żeby odstraszyć sąsiadó. Przyjezdni nie będą siekać międzyplanetarnymi. Trzeba dać sąsiadom do zrozumienia, że kombinowanie z rakietami nie wyjdzie im na dobre. Nie każdy ma oczywiście na tyle dużą flote aby użyć jej jako argumentu, ale zawsze można postraszyć znajomym

Inną sprawą jest flota na koloniach. Jeżeli ktoś je skubie to wystarczy postawić pare gausów + w ostateczności 1 plazme. Nikt nie będzie atakował koloni 50 OW, jeżeli nie bęedziemy tam za dużo surówki trzymać (max 200-300k). Gausy nie poradzą sobie z OW w dużej ilości ale rozwalą bez problemu DT. Sam nie atakuje takich farm bo czasami szkoda mi tych paru DT, które trzeba odbudowywać. Oczywiście innym sposobem na zniechęcenie natrętów jest regularne czyszcenie koloni, ale wiadomo że to zajmuje sloty.

Duża ilość mięsa i Gausów to nie wszystko. Zawsze znajdzie się ktoś kto to przeskoczy z minimalnymi stratmi. Kilka plazm to podstawa. Dlaczego? Plazmy można przeskaczyć wysyłając LMy (jeżeli jest mało mięsa), ale jak znowu jest dużo LMow to LDL je powybijają. Pozatym mając plazmy nie musimy prosić o zawrócenie ataku. Plazma zawsze robi straty i tyle.

Tak naprawdę, jedynym zagrożeniem dla obrony plazmami są już tylko rakiety. Nikt nie będzie dla przyjemności orał bunkra 2 czy 3 raz jeżeli są tam plazmy. Zostawi go w spokoju jak nas zezłomuje lub nie uda mu się pare razy nas upolować. Na rakiety są dobr przeciwrakiety, ale... no właśnie. Jest jeden haczyk. Mamy coraz większą flote i coraz większą obrone, a rakiet tyle samo. Coraz bardziej opłaca się przeciwnikowi zużyć te 40 rakiet (przeciwrakiety) i walnąc nas resztą. Większa flota do złomowania to większy zysk, więc i koszty można ponieść większe. Jest również inna sprawa. Większa flota do złomowania to też większy przeciwnik, a mając kilkaset OW, nie stać nas nawet na kolene 50 recyklerów, bo cały deuter przepalamy. Ja już nie będe się bawił w rakiety, bo wole ten deuter wylatać, lub przeznaczyć na recyklery i krążowniki. Nikt z czołówki nie ma nadmiaru deuteru. Wszyscy walczą o niego bardziej niż o metal i kryształ (bo on idzie głównie ze złomowań). Kupują częst za ciężką "kase". Kup 400k deuteru (40 rakiet) za 1,2M metalu a potem lekką ręką to sobie wyrzuć w obrone jakiegoś gośćia. Mnie by szlak trafił.

Podsumowując. Jeżeli chce się aby obrona została ninaruszona trzeba kontrolować zagrożenie. Nie orać zabardzo sąsiadów i patrzyć czy np. nie pojawiło się kilka nowych koloni naszych wrogów (np. z rose). Pamiętajmy że nasza 1 międzyplanetarna może zniszyć 8 rakiet międzyplanetarnych przeciwnika.
Powracając do plazm, są naprawdę dobre. Nie udało mi się rozwalić jednej (!) czterema rakietami...
A kiedy był ten atak. Słyszałem że obecna wersja ogame ma buga. Podobno teraz przy ataku rakietami nie dodawany jest lev bojowej do rakiet.
O ile pamiętam, atak nastąpił 22 sierpnia.

No nie wim. Ja np. nie niszcze dla zasady bunkrów. Jeżeli do gościa nic nie mam (i zarobić też nie moge) to zostawiam w spokoju. A co do rakiet? No to wybudujcie w pieciu kolonie, niech kazdy zrobi po 20 rakiet, a jak kazdy bedzie juz preawie gotowy to zobaczycie jak miło wywaliliście 1,2M metalu 250k kryształu i 1M deuteru. Wystarczy pare rakiet i wasze rakiety idą w proch. Z tydzień, może dwa tygodnie temu zasadziło się paru gości na bunkier jednego z członków sojuszu RP. Paroma rakietami zniszczył im cały mizernie planowany atak rakietowy. Po paru dniach próbowali powtórzyć, ale znów sytuacja się powtórzyła

Jeszcze jedna sprawa. Wystarczy że ma się wmiare poprawne relacje z sąsiadami a na 90% nikt z przyjezdnych (kolonie wypadowe) nie będzie sobie zawracał głowy atakami rakietowymi. Jeżeli nie ma aktualnie wojny, to taki gość będzie szukał tylko łatwych celów bo przyleciał zarobić. Najgroźniejsze są właśnie te floty które przylatują. W ogame jest jedna zasada. Gra się aby zarobić, a jak ktoś grażeby tylko coś zdemolować, to niedługo skończy gre bo nie będzie się rozwijał.

Mad_Drow. Powiedz mi jaki był sens ataku tymi 30 rakietami? Jeżeli tylko sórówka to przepłaciliście, bo rakiety was więcej wyniosły.


No oprócz tego że był bunkrem miał 500k Metalu, 500k Deuteru i 300k Kryształu^^

Prawda jest tak że nie ma obrony której nie da się zniszczyć. Wszystko zależy od tego jaką ma się flote i po co ma być obrona. Wczoraj poleciałem do gościa z 34 OW i 120 gausami (grubo ponad 1000 mięsa w postaci WR i LDLow)... jak posłałem 1600 OW to się opłaciło. Po co zatem obrona? Głównie żeby odstraszyć sąsiadó. Przyjezdni nie będą siekać międzyplanetarnymi. Trzeba dać sąsiadom do zrozumienia, że kombinowanie z rakietami nie wyjdzie im na dobre. Nie każdy ma oczywiście na tyle dużą flote aby użyć jej jako argumentu, ale zawsze można postraszyć znajomym

Inną sprawą jest flota na koloniach. Jeżeli ktoś je skubie to wystarczy postawić pare gausów + w ostateczności 1 plazme. Nikt nie będzie atakował koloni 50 OW, jeżeli nie bęedziemy tam za dużo surówki trzymać (max 200-300k). Gausy nie poradzą sobie z OW w dużej ilości ale rozwalą bez problemu DT. Sam nie atakuje takich farm bo czasami szkoda mi tych paru DT, które trzeba odbudowywać. Oczywiście innym sposobem na zniechęcenie natrętów jest regularne czyszcenie koloni, ale wiadomo że to zajmuje sloty.

Duża ilość mięsa i Gausów to nie wszystko. Zawsze znajdzie się ktoś kto to przeskoczy z minimalnymi stratmi. Kilka plazm to podstawa. Dlaczego? Plazmy można przeskaczyć wysyłając LMy (jeżeli jest mało mięsa), ale jak znowu jest dużo LMow to LDL je powybijają. Pozatym mając plazmy nie musimy prosić o zawrócenie ataku. Plazma zawsze robi straty i tyle.

Tak naprawdę, jedynym zagrożeniem dla obrony plazmami są już tylko rakiety. Nikt nie będzie dla przyjemności orał bunkra 2 czy 3 raz jeżeli są tam plazmy. Zostawi go w spokoju jak nas zezłomuje lub nie uda mu się pare razy nas upolować. Na rakiety są dobr przeciwrakiety, ale... no właśnie. Jest jeden haczyk. Mamy coraz większą flote i coraz większą obrone, a rakiet tyle samo. Coraz bardziej opłaca się przeciwnikowi zużyć te 40 rakiet (przeciwrakiety) i walnąc nas resztą. Większa flota do złomowania to większy zysk, więc i koszty można ponieść większe. Jest również inna sprawa. Większa flota do złomowania to też większy przeciwnik, a mając kilkaset OW, nie stać nas nawet na kolene 50 recyklerów, bo cały deuter przepalamy. Ja już nie będe się bawił w rakiety, bo wole ten deuter wylatać, lub przeznaczyć na recyklery i krążowniki. Nikt z czołówki nie ma nadmiaru deuteru. Wszyscy walczą o niego bardziej niż o metal i kryształ (bo on idzie głównie ze złomowań). Kupują częst za ciężką "kase". Kup 400k deuteru (40 rakiet) za 1,2M metalu a potem lekką ręką to sobie wyrzuć w obrone jakiegoś gośćia. Mnie by szlak trafił.

Podsumowując. Jeżeli chce się aby obrona została ninaruszona trzeba kontrolować zagrożenie. Nie orać zabardzo sąsiadów i patrzyć czy np. nie pojawiło się kilka nowych koloni naszych wrogów (np. z rose). Pamiętajmy że nasza 1 międzyplanetarna może zniszyć 8 rakiet międzyplanetarnych przeciwnika.


a ja widziałem gostka z 14 Plazmami bez mięska i przeciwrakiet .... a miał sporą ilość surówki i floty na orbicie spora znaczy będzie z 5/7 na księzyc
Jak ktos nie buduje przeciwrakiet to sam sie prosi o atak miedzyplanetarnymi. Nawet 10 przeciwrakiet to zbyt mało aby odstraszyc.
Ponieważ ostatnio mam coraz mniej regularny dostęp do netu a mimo to nie odechciało mi się grać postanowiłem się zabunkrować. Dowiedziałem się już że muszę postawić na plazmy, mięcho w postaci LDL i WR i przeciwrakiety ale mam jeszcze pytanie co do kolejności. Najpierw 10 plazm póżniej mięcho czy może odwrotnie? Przeciwrakietki juz się budują ale nie mam jakoś koncepcji jak zacząć poważne inwestycje. Wydobywam koło 3000k surówki na dobę więc mam co inwestować a floty szkoda by było bo czasem poprostu nie mam jak zrobić FSa.
Bardzo proszę o pomoc bardziej doświadczonych graczy/bunkrowników .
Moje doświadczenia co do budowy obrony zmieniły się w miarę gry. No coź. Człowiek uczy się całe życie. Obecnie najlepszym pomysłem na obrone, jest... bunkier na moonie, no ale nie każdy ma taką możliwość. Jeśli ktoś ma to proponowałbym rozwój właśnie tam, z powodu braku możliwości zniszczenia takie obrony przez rakiety. Jak to stawiać. jest kilka koncepcji. jeśli mamy nowy moon (musi mieć minimum 20 pól, ale lepszy większy) to stawiamy tak jak zwykle, czyli najpierw SK i 2x fabryke robotów. Łatwo wyliczyć że potrzba na księżycu SK na poziomie 5 - daje 10 pól =8 lev stoczni (no bo obrona bez plazm to nie obrona)+ 2 FR. Jeśli chcemy dodatkowo mieć tam falange to na np. 4 lev potrzeba dodtakowo 2 SK. Ważne, że budujemy najpierw te budynki, które nam najwięcej zajmują czasu, bo potem trzeba będzie niszczyć FR, które są dość drogie. Dla bogatych, można poświęcić 1 pole, które przeznaczymy na fabryke nanitów (budujemy 5 lev SK, potem nanity i niszczymy odpowiednią liczbe FR)

A teraz sama obrona. Same plazmy są bezbronne jak ktoś nas zaleje myśliwcami. Należy się zabezpieczyć przed tą ewentualnością. Można do tego wykorzystać mięso, ale przy obecnych flotach latających po uni dopiero 10k mięsa gwarantuje nam jakieś względne bezpieczeństwo. Jest pewniejszy sposób na myśliwce - CDL. Działają tak jak plazmy na OW. Mniej więcej 1 LM na 1 strzał. A teraz małe przypomnieni co do czego służy.

Podstwa:
Plazmy - niszczą ow
CDL - niszczą LM

mięso - nic nie robi - przedłuża bitwę o ileśtam rund (czas działa na naszą korzyść) - p[rzy dużej ilości zaczynają kosić obce LMy, ale "dużo" to względne pojęcie i zależy od tego iole LM nas atakuje:
WR, LDL

Reszta:
gauss - opłaca się je stawiać na moonie, aby walczyły z GSami, lub w naszej obronie, żeby ktoś nam nie zjechał obrony GSami bez własnych strat. W prawdziwej walce prze flotach ponad 1000 Ow, prawie nic nie robią, bo szansa, że 2x trafią (tyle chyba potrzebują do zniszczenia ow) jest raczej nikła... raczej uzupełnienie obrony niż coś co warto produkować masowo.
Jon - zatrzymuje doskonale LMy, ale w praktyce jest wyrzynany przez ow - nikt nie atakuje samymi LMami. Można by próbować tworzyć jakieś egzotyczne mieszanki typu same plazmy+ CDL + jony (dużo jonów), ale to raczej dla ekscentrycznych milionerów.

Proporcje:
Plazmy łączymy z CDLami, bo mają ze sobą ściśle współpracować. Moje aktualne proporcje to.. i tu problem, bo wszystko zależy od wielkości obrony. Aktualnie na 1 plazme buduje 10 CDL, czyli przy 50 plazmach powinno być 500 CDL, ale proporcje te biore raczej z braku surowca niż z symulacji. Symulacje raczej wykazują, że lepiej stawiać 15 CDL na 1 plazme, chyba że ma się dużo (około 10k) mięsa bo wtredy mięso przejmie zadanie dobicia kilku LM. Co do WR i LDL, buduje po równo, często z przewagą LDL, ale nie większą niż 2:1. Bombowcó mało kto używa, ale krążowniki i niszczyciele są dość często spotykane, a one mają szybkie działa kr na WR, niszcz. na LDL. Przy 5k LDL nie odczujemy 100 niszczycieli, ale przy mniejsze ilości waro mieć w zapasie trochę WR i vice versa. Moja przykałdowa obrona:

2500 WR
2500 LDL
1000 CDL
100 plazm

(jeśli jest to moon, lub sąsiad ma GSa to dodajemy 200 gauss)

aaa... z gausow można zupełnie zrezygnować, jeśli stacjonuje w bunkrze flota. Każdy ow jest ciut lepszy od gausa. jak widać obrona ta jest troszkę dziwna, bo jest w niej stosunkowo mało mięsa, ale się sprawdza. Okazuje się że przy zmasowanym ataku LM, lepiej bęzie działać 1000 CDL niż 4000 LDL. no ale teraz wszystko zależy od floty. jesli mamy bronić floty, a nie samego bunkra to znów wracamy do punktu wyjścia gdzie to właśnie mięso wygrywa bitwę. Wniosek Obrona zależy do tego czego ma bronić. Może trochę zamieszałem, ale taka jest prawda. jeśli będzie to 100 nisczycieli, to mięso ich nie obroni, ale 1000 OW można bronić bez plazm... Najlepiej zatem siąść przy speedsimie i zrobić kilka symulacji z LMami, bombowcami, krążkami itp.

A teraz coś na osłodzenie. Obrona na kolonie z surówką (wariant dość dobrze działający)
250 WR (WAŻNIEJSZE OD LDL!!!)
250 LDL
100 CDL
10 gauss (tu są przydatne)
10 plazm

30-40 przeciwrakiet

Takiej obrony nie opłaca się walnąć ani flotą (dla surówki) aniu rakietami, bo za mała.
ciekawe kto ma najwiekszy bunkier na tej uni?????
esek - dzięki bardzo to najdłuższa i najbardziej wyczerpująca odpowiedź jaką dostałem na jakimkolwiek forum . moja obrona ma chronić z 600-700 LT i surówkę której nie wykorzystam/będę zbierał na coś większego (powiedzmy koło 3 do 5 milionów). myślę, że podany przez ciebie przykład będzie w tym wypadku niezły z tym że planuję coś o drobinkę większego ale w podobnych proporcjach.

grzybek007 - daj mi chwile
Mój sąsiad ma coś koło 23k WR i z 1500 LDL, ale plazm mało.

Co do bunkra. ma tą wade że zawsze ktoś go może sieknąć rakietkami, dlatego przeznaczam swój moonik na bunkier, zresztą do niczego innego się nie nadaje. W okolicy 25 układów (moon ma tylko 16 pól) jest może z 5 graczy, więc szkoda nawet sórówki na falange. Bunkierek sobie zrobie, bo stocznie są relatwywnie tanie i gdyby się okazało, że jednak falanga mi się przyda to poprostu stocznie wyburze.