, Huttony zza Częstochowy ďťż

Huttony zza Częstochowy

Kto tam jest w środku?
Wczoraj Bartek Dudar przekazał mi Huttona zrobionego przez tego kowala u którego był z Krzyśkiem. Pobawiłem się i doszedłem do następujących wniosków.
Bardzo ładna, dokładnie i precyzyjnie wykończona broń, poza tym nieco lżejsza niż sprzęt od Węgla. Nie jest jednak idealna, wydaje się że ma trochę zbyt wąski kabłąk, rękojeść można by nieco lepiej wyprofilować i wprowadziłbym jedną lub dwie zmiany konstrukcyjne w kwestii uproszczenia połączenia kabłąka z głowicą - ale tu mogę się nieco czepiać bo ja lubię mieć możliwość szybkiego rozebrania broni i wymiany głowni. W sumie, jeśli wziąć pod uwagę cenę tzn. jedyne 200zł za oprawę (naprawdę niedużo) i 300 za głownię (cena od Aramisów, niezbyt można to przeskoczyć), uważam ze jest bardzo dobrze. Jak tylko znajdę chwilę żeby zrobić zdjęcie to umieszczę je na fb. Czekam teraz na opinię pozostałych osób które mogły wczoraj odebrać sprzęt.
A tak przy okazji, mój uczeń też zaczyna kończyć oprawę do huttona. Może być nieco bardziej topornie wykonana, bo to jego debiut, ale wygląda obiecująco. Na pewno będzie funkcjonalna, dużo wygodniejsza i wytrzymalsza niż przeróbki koszy szabli sportowych - no i na pewno będzie tańsza niż ta od Węgla.


Szpada zamówiona z tego samego źródła przez Kosmę jest już moja. Do obejrzenia i wypróbowania na najbliższym treningu.