,
Co się dzieje ?Kto tam jest w Ĺrodku?
Może coś mi umknęło ale chyba coś niedobrego się dzieje w sojuszu !
Raist i Sylwester chcą odejść (mam dziwne wrażenie że założą nowy sojusz), spam na ogólnym, spam na forum... CO SIĘ DZIEJE ? Może zamiast odchodzić mała reforma... tez mysle ze bylo by to najlepsze rozwiazanie, ale wiazalo by sie z redukcją w sojuszu paru osób (prawie wszystkich co ostatnio przyjelismy), chyba ze problem lezy w mojej osobie (bo takie tez wrazenie odnosze czytajac forum) napisze to tutaj bo i tak maja tu dostep osoby ktore znam od dawna i młodzi nie maja tu wstepu: Ja najchetniej odszedł bym z sojuszu i zaozył sobie osobną frakcje "przyjazną DSM" bo moja wizja sojuszu trochę rózni sie od tej jaką mogę przeprowadzic obecnie, Jezeli wiec by Raist i Kisielas zdecydowali sie zostać w sojuszu DSM, aby go poprowadzic dalej, to chętnie bym odszedł jako zaprzyjazniony sojusznik, jezeli jednak oni odchodzą, to ja tak nie postąpie bo wtedy nasz sojusz sie prawie na pewno rozpadnie, a nie było by to najlepsze zakończenie z okazji "1 roku DSM" Wiec, Raist, Kisielas, przemyslcie jeszcze raz swoją decyzje o pozostaniu i poprowadzeniu sojuszu wg, własnej wizji. sęk w tym, ze mi po prostu po roku grania w tą sama grę (jeszcze uni1 kiedyś) powoli przechodzi ochota do angazowania si w cokolwiek, nie chce mi się gonić z punktami, grać dla sojuszu, albo ewentualnie w formie luźno powiązanej z formacją xxx dla jakiejś tam współpracy i wymiany zdań. Jak widać nie ma w tym żadnej wizji, po prostu ogame schodzi na bardzo odległy plan. Nie chodzi tutaj o nikogo z Sojuszu, zwyczajnie jestem w dsm i nic z tego nie wynika, oprocz tego, że nikt mnie nie skanuje W Akademii musiałbym pracować z kolei, więc dla wyluzowania się preferuję wersję z odejściem. Falmar - rozwiniesz myśl "moja wizja sojuszu trochę różni..." ? Co byś zmienił ? to chyba tutaj jest napisane: http://www.dsm.fora.pl/viewtopic.php?p=22861#22861 aha, podsumowując moją wypowiedź, to póki miałem czas na poważną grę to miałem, teraz jako członek sojuszu z top5 nie spełniam nawet wymagań akademickich W zasadzie nie wiem skąd taka panika w związku z odejściem mojej i Raista osoby, ja przynajmniej tak to widzę, że ostatnio niewielki mamy wkład w rozwój DSMu i przynajmniej ja, nie mam zbyt wielu możliwości dorzucenia czegoś konstruktywnego. a pamiętacie jaka panika była przy przekazywaniu władzy? A potem jak nie grałem przez miesiąc czy ileś i oficjalnie nie wiadomo było kiedy wracam- świat się nie zawalił, nawet bardzo poszedł naprzód. no i jeszcze, to co powidział mi Sylwek, fajnie ze mamy taki przekrój wiekowy w sojuszu, ale wcale nie chce mi sie użerac z ludzmi któzy mają raptem po 20 lat, niestety moje spojrzenie jest juz troche inne, co innego toczyc dyskusję na poziome, a co innego dyskutowac z "dziecmi" Robik, może ja będę w stanie Ci odpowiedzieć wprost na zadane pytanie. Jeżeli chodzi o wizje Mariusz to chodziło o to żeby powstały dwa obozy (w wersji Mariusza dwa odrębne jakby sojusze) jeden gra na eko a domeną drugiego jest flota i walka. Ten pierwszy grał by (oprócz normalnego w eko rozwoju) wspomagająć "złomiarzy". Niestety sami z Mariuszem jesteśmy winni tej sytuacji która zaistniała. Zbyt szybki napływ ludzi z aka spowodował taki ferment i zamieszanie że głowa mała. Poza tym ludziki z aka zaczęły się szarogęsić i rzucać miesem w starych dsm-owiczów, a tak jak Mariusz napisał, jestem za dorosłym gościem żeby jakies smarkacze mnie obrażały. Dlatego myslę że jeżeli Mariusz zostanie dowódcą to przeprowadzi tą rewolucje i zrealizuje swoją wizję co moim zdaniem będzie dobre dla DSM. Jest dużo prostsze wyjście z sytuacji: przeniesienie z powrotem do aka lub usunięcie z sojuszu. Nie widzę powodu aby starzy członkowie sojuszu odchodzili/rezygnowali z funkcji tyko dlatego że ktoś się szarogęsi i rzuca mięsem. Odejście nie jest wyjściem... Obawiam się że gdy Mariusz obejmie dowództwo nijak nie uda się nakłonić Raist'a i Kisielasa do pozostania w sojuszu. Powtórzę się jeszcze raz: uważam że jesteś dobrym dowódcą i nie ma powodu abyś rezygnował z funkcji a wszystko da się załatwić przeprowadzając reformy ! |