,
Anton i wkurwiony McMorganKto tam jest w Ĺrodku?
a więc tak (wiem, nie zaczyna się zdania od "a więc" )
Oto co dziś dostałem od znajomego z KGB: "Cześć Mam pytanko... Nie wiem czy pamiętasz ale w KGB byłeś cały czas pod ochronką. Natomiast działania zagrażające członkom naszego sojuszu, jak np pomoc w robieniu księżyca w bliskim sąsiedztwie planet MCMorgana, może zostać odebrane jak cyt. "zamach stanu". Uprzedzam, jako dobry kolega z 9G ( ), że możesz się liczyć z działaniami odwetowo/ zapobiegawczymi. O zaprzestanię nie proszę bo wiem że koledzy z sojuszu są ważniejśi niemniej nie chciałbym widzieć raportów wojennych z Twoim udziałem na naszym forum." Odpowiedziałem to że pomagam robić moona swojemu sojusznikowi, to chyba nic dziwnego prawda? Od ponad dwóch lat jak gram, to sprawy konfliktowe pomiędzy moimi sojusznikami a KGB mnie nie dityczyły. Ze względu na to iz utrzymuje dobre, wręcz przyjacielskie stosunki z niktórymi graczami KGB, nie wtrącałem się. Wszyscy w DSM wiedzą, że z pytaniami na temat graczy KGB do mnie nie należy się zwracać. Zachowywałem neutralność, jak Szwajcaria. Pomimo skanowania w 1 gali mnie przez graczy z KGB jak również w 6 gali, nic nikomu nie mówiłem, a broń Boże nei prosiłem i nie powoływałem się na znajomości w KGB. Uważam, że pomaganie w robieniu moona koledze z sojuszu jest chyba niczym w porównaniu ze sprzedażą paliwa niektórym graczom z KGB, które służyło później do złomowania flot moich sojuszników. Biorąc pod uwagę fakt, że nigdy z mojej strony nie wypłynęła informacja o tym kto, ile i po co kupił paliwo, uważam że stwierdzenie "pomoc w robieniu księżyca w bliskim sąsiedztwie planet MCMorgana, może zostać odebrane jak cyt. "zamach stanu". - jest nie na miejscu i zupełnie bezpodstawne. a po drugie, jak ktoś chce podyskutować to niech na swoim forum założą temat z pytaniami do mnie to się wypowiem. napisałem jeszcze: "wiesz, no atakowac, nie atakowac, mnie to duzej roznicy nie zrobi, ktos zaatakuje mnie a ja jego, no i na tym sie skonczy, nie wiem czy jest sens wypruwac sobie flaki o calkowity bezsens. temat pewnie powtal dlatego, ze pewnie mcmorgan sie wsciekl ze wtopil 200 panckow na antonie. przez lag, ktory trwal dosc dlugo, polecial na 300 reckow a zastal 400 panckow o ktore sie rozbil, a lag pewnie dlatego ze ciagle dolaczalem sondy do lecacych lm-ow". Odp. "pewno tak, dokładnie o to chodziło, o opóźnianie. ale mniejsza z tym, nie możesz sobie nic zarzucić a tymbardziej MC. wkońcu grasz w innym sojuszu....mam nadzieję że mc się uspokoi a jakmu przejdzie to się zastanowi i odpuści. ja już temat założyłem - jak się jakiś wpis do ciebie pojawi to ci go podeślę. bez dania Tobie szansy wypowiedzenia się napewno koledzy by zaczęli Cię atakować więc cieszę się że będę miał przyjemność zacytować Twoją wypowiedz" Więc Anton, takie moje trochę nieumiejętne dołączanie sond na coś się przydało heheheh, napewno w ostatnich minutach, jak próbowałem dołączyć ale już za długi czas dolotu był, i nie było możliwości dołączyć sondy Możesz powiedzieć że nie o McMorgana mi chodziło lecz o bilusa. Ale jak gość lata mi na 50k krychy to obojętnie tego nie zostawie. Po drugie pisałem MCfarmie żeby zawrócił nie chciał bo był pewien swego to ma P.S. Niech no moona se zrobię Możesz powiedzieć że nie o McMorgana mi chodziło lecz o bilusa. Ale jak gość lata mi na 50k krychy to obojętnie tego nie zostawie. Po drugie pisałem MCfarmie żeby zawrócił nie chciał bo był pewien swego to ma P.S. Niech no moona se zrobię nie będę niec nikomu mówił chce to niech ma pozatym przeciwnik działający pod wpływem emocji się często myli i robi różne gafy "Wielki" MC się poprostu boi i tyle jakby mu to latało to by się nie przejmował |
Podobne
|